Natalia i Galwin napisał(a):Mam takie pytanie.. Może głupio zabrzmi, ale kto pyta nie błądziDo tej pory Galwiniasty jadł przede wszystkim resztki wołowe z przewagą chrzęści, ale ostatnio udało mi się dostać korpsy indycze.. Ale jak na razie leżą w zamrażalniku, bo ktos mnie nastraszył, że nie wolno dawac ich psom, póki nie są porząnie rozgotowane... Czy moge dać je surowe i nie martwić się, że jakaś kosteczka zrobi mu krzywde
![]()
![]()
Natalia z tego co mi wiadomo to jak najbrdziej na surowo, gotowanych nie powinno sie podawać.
A szyjki indycze? Bardzo polecam (no i tańsze od wołowiny ;) )
Łapki kurze? Skrzydełka? Ogony wołowe?
Na dogomanii jest temat BARF w ŻYWIENIU, może tam znajdziesz kilka wskazówek.
Albo pomęczysz Monaruczę albo Szam
