Skład miski

[anula]

Byłoby dobrze coś o tym wiedzieć.

[Magda]

Wykluczamy tez trujące dla psa: czekolade, rodzynki, winogrona, cebulę i czosnek.

O czosnku dyskutowaliśmy nie raz, chociażby przy okazji tego preparatu czosnkowego z Koebersa, ja bałabym się dawać czosnek swoim psom, a już na pewno regularnie, też mam zakodowane, że jest on trujący.
Ale zastanowiło mnie dzisiaj to co przeczytałam w książce dr Krzysztofa Anusza "Przedłuż życie swemu psu". W produktach dozwolonych wymieniony jest właśnie czosnek i cebula a w rubryce obok, w niedozwolonych - sól czosnkowa/cebulowa. No i nie wiem co o tym myśleć?

Co do surowizny, moje psy często dostają jakąś surową przekąskę, mój wet nigdy nie protestował

[annasm]

A mój je wszystko na surowo od 4 miesięcy, smakuje mu i wygląda super, a sierści takiej gęstej grubej i błyszczącej dawno nie miał.

[Tańka]

Pani Aniu, a surowe to znaczy co? Oprócz łapek? Nie karmi Pani Czaka w ogóle sucha karmą?Ani gotowanym? Mogę prosić o wskazówki?

[annasm]

Po prostu Aniu
Czak od 4 miesięcy je tzw BARFa tzn surowe kości z mięsem z dodatkiem surowych warzyw i owoców i podrobów. On sobie chwali ja nie narzekam.
suchego nie je bo mu nie smakuje (chyba że jako smakołyki podczas spacerów)
a gotowanego nie bo mi sie nie chce gotowac
Z tym że Czak jest juz duzym chłopcem, żeby karmic tak szczeniaka trzeba wiedziec duzo na temat tego sposobu zywienia zeby własciwie zbilansować wszystkie skladniki zywieniowe.
Je kurze korpusy, kurze łapki, szyje z indyka,kości cielęce, wieprzowe, ogony wołowe i wieprzowe i własciwie wszysko co ma kości więcej niż 50% w kawałku i było kiedyś zwierzeciem i uda mi się kupić.
Założenie diety jest takie że pies ma jeść to co by sobie upolował tzn skórę, kości, mięso, wnętrzności + zawartość żołądka roślinożercy,jajka koniecznie ze skorupką i ew dodatek nabiału jakiś serek lub jogurt, + oleje i ew jakieś inne dodatki np algi czy coś.

[Anna Rozalska]

Jeśli chodzi o dietę Barf to nie każdemu psu ona smakuje i służy. Należy do niej podejśc indywidualnie. Upodobania żywieniowe zmieniają się psu w różnym okresie wzrostu.Lamia np. do 8 -go m-ca życia jadła praktycznie wszystko tzn. surowe owoce, surowe mięso, ser, wszystkie warzywa i sucha karne Royal. Po pierwszej cieczce wszystko się jej odmieniło i pozostało do dzisiaj. Nie ruszy surowego mięsa i surowej szyjki z indyka. Trzeba jej gotować. Z warzy w jedynie gotowana marchewka lub surowa.Nie wspomnę o ryżu czy makaronie. jedynie na surowo je kości cielęce. Bardzo chętnie natomiast wsuwa chrupki Brita care.Od szceniaka jest na jedzeniu mieszanym i widać akurat jej to służy. Siersc ma błyszczącą i jak na sukę jest duża. Przy wzroście 68cm. wazy 51kg. Akurat u Chucka lepszy efekt daje dieta Barf bo chłopak wreszcie nabiera masy jak przystało na prawdziwego berna.

[Cefreud]

ja jestem oczarowana efektem jaki daje BARF, ale niestety u nas odpada(alergia na wiele składników).
Widziałam Anubka i Chivka karmionych Barfem-sierść lśniaca,gesta.Wyniki badań-idealne

[Drixon]

u mnie barf się przejadł po prostu (jak i wszystko)

[Natalia i Galwin]

Galwina interesuje tylko mięso, nic więcej

[Barbapapa]

u mnie barf się przejadł po prostu (jak i wszystko)

Ja tego nie rozumiem..... Anubek przypomniał sobie z jakiej rodziny pochodzi, i zaczął kraść swoje śniadanie w nocy (wyjmuję na noc by się rozmroziło). Ale dziwne , drugiej porcji, przenaczonej dla Chivka nie ruszy! Ale uwaga przy stosowaniu warzyw i owoców. U Chivka wykryto nieco inny odczyn zawartości żołądka- zamiast odczynu kwasowego- odczyn zasadowy! Okazało się że nie wiedząc o tym dawałam za dużo m.in. szpinaku, który ma odczyn zasadowy. Dołożyłam się nieświadomie do pogłębienia niewłaściwego odczynu. Jesteśmy w trakcie likwidacji przyczyn tego stanu rzeczy i Zuza już potwierdziła ewidentną zmianę na lepsze; pies przestał bardzo specyficznie śmierdzieć.
"Chłopaki" ciągle mają niedosyt wielkości posiłków. Ostatnio nieco się namęczyli przy nóżkach wieprzowych.

[annasm]

Czak jak przeszedł na barf zmienił zapach. Nie śmierdzi mu z pyska i wogóle zapach ma psi ale taki łagodny i przyjemny. Jak był na suchym było zdecydowanie gorzej.
A teraz jak jest mróz to przychodzi z dworu i pachnie mrozem pomieszanym z zapachem siana (ma w budzie). Poezja...
Nóżek wieprzowych jeszcze nie kupowałam...hmmmm...

[EwaM]

Ja surowej wieprzowiny nie daję,bo słyszałam,że może być zarażona wirusem van Aujeszky'ego (nie bada się mięsa w kierunku tej choroby, ponieważ ludzie na to nie chorują). Choroba zwana jest też wścieklizną rzekomą.

[Tańka]

Dzięki Yokozuna ma 16 miesięcy i korci mnie, żeby spróbować BARFa.Tym bardziej, że wcina surowe mięso z kością więcej niż chętnie. A czy po codziennych kościach nie ma niepożądanych efektów tzn. biegunka albo wręcz przeciwnie?

[Tańka]

No i ile tego dawać?

[annasm]

Dorosłemu 2-3% masy ciała dziennie.
Po kościach raczej mogą być kłopoty z wypróznieniem ale temu mają zapobiec warzywka olej i kefirek czy jogurt.
Przeczytaj sobie wątek na dogomanii - dość ciekawie i szczegółowo.
Jest lista dyskusyjna na yahoo, no i oczywiście bardzo dużo ważnych informacji na stronie Barbapappy...

[Cefreud]

i na forum był watek, gdzie wklejałam linki do przykładowych diet BARF

[Barbapapa]

Dorosłemu 2-3% masy ciała dziennie.

...., no i oczywiście bardzo dużo ważnych informacji na stronie Barbapappy...

Dzięki Wreszcie mam jakiś odzew że komus się przydało!

[Barbapapa]

Ja surowej wieprzowiny nie daję,bo słyszałam,że może być zarażona wirusem van Aujeszky'ego (nie bada się mięsa w kierunku tej choroby, ponieważ ludzie na to nie chorują). Choroba zwana jest też wścieklizną rzekomą.

Była dyskusja na naszym forum o tym. Z tego co pamiętam to choroby tej niezdiagnozowano od kilkudziesięciu lat. Dlatego daję chłopakom nóżki, ogonki i skórę.

[annasm]

Ja surowej wieprzowiny nie daję,bo słyszałam,że może być zarażona wirusem van Aujeszky'ego (nie bada się mięsa w kierunku tej choroby, ponieważ ludzie na to nie chorują). Choroba zwana jest też wścieklizną rzekomą.

Była dyskusja na naszym forum o tym. Z tego co pamiętam to choroby tej niezdiagnozowano od kilkudziesięciu lat. Dlatego daję chłopakom nóżki, ogonki i skórę.

Ponoc najbardziej zakaźne są podroby.
więc wieprzowych nie daję. A ponieważ u nas dostępność różnych rodzajów mięs jest ograniczona gdyby wyrzucić wieprzowinę dużo by nie zostało, więc daję - ogonki bardzo smakowite, i jeszce takie kostki mostkowe.

No i jeszcze można dawac rybkę. Mój z obrzydzeniem wypluwa.

[EwaM]

Ja surowej wieprzowiny nie daję,bo słyszałam,że może być zarażona wirusem van Aujeszky'ego (nie bada się mięsa w kierunku tej choroby, ponieważ ludzie na to nie chorują). Choroba zwana jest też wścieklizną rzekomą.

Z tego co pamiętam to choroby tej niezdiagnozowano od kilkudziesięciu lat.

No i dzięki Bogu.Oby tak dalej

...., no i oczywiście bardzo dużo ważnych informacji na stronie Barbapappy...

Dzięki Wreszcie mam jakiś odzew że komus się przydało!

Pewnie,że się przydaje Też co i raz zaglądam