Portal Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich

Ja nie spotkałam sie z biegunką po ciasteczkach.Popsuły się może były za malo dosuszone,ja następnego dnia po pieczeniu dosuszam przez ok 2x1 godz na najniższej temperaturze w piekarniku przechowuje ok 2 tyg w papierowej torebce.Moj psiak ostatnio ponad ciastka przedkłada suszoną /domowo/wątróbkę.

Dostawał je tylko 2 dni. Były dobrze podsuszone, ale tylko bezpośrednio po upieczeniu. Myślę, że jednak nie zdążyły się zepsuć. Pewnie wtrząchnął coś innego. A jak suszysz wątrobę? I jaką, drobiową czy wołową?

Wołowa kroję w paseczki nadziewam na patyczki do szaszłyków i do piekarnika /patyki poukładane na brzegach formy keksowej/wótróbka sobie wisi suszę ok 3-4 razy po ok godz w najniższej temp. Drobiowej nie próbowałam.Tak samo suszę mięsko. formę warto wyłożyc papierem do pieczenia bo trochę "skapuje".

Serdeczne dzięki

ewa ta watróbka wołowa po wysuszeniu jest taka twardawa????
bo może i ja bym spróbowała mojej gwiazdeczce zrobić taki rarytas
najniższa temperatura to u mnie 50 stopni i w takiej ją suszyć? ok godziny?

tak jest twarda dlatego tnę na paski /bo nie chce mi sie robić drobniejszych "szaszłyków/ i potem z trudem ale łamię na kawałki. Nie powiem Ci jaka u mnie jest temp. bo kuchenka nie ma termometra ale myślę ,że te 50 powinna wystarczyć -nie ma sie spalić tylko suszyć . Suszę kilka razy bo chcę ,żeby stygnąc dodatkowo odparowala.Smacznego !!

fado11 napisał(a): Mam w ziązku z tym 2 pytania. Po pierwsze czy ktoś spotkał się z biegunką po większej ilości ciasteczek? Po drugie: w jaki sposób i jak długo można je przechowywać?

Tak, Granda "się rozluźnia" po ciasteczkach (mówię o tych od Ewy) Za pierwszym razem przesadziłam chyba z ilością tych supersmaczków na raz i rzeczywiście miała klasyczną "rzadką kupę". Jak zaczęłam wprowadzać ciasteczka bardzo ostrożnie i stopniowo w końcu żołądek się przyzwyczaił i szkolenie szło pełną parą.
Co do przechowywania to nie pomogę... bo zanim zaszła potrzeba dłuższego przechowywania... ciasteczek już nie było

Wiadomo ,że wątroba działa rozwalniająco /dla nieprzyzwyczajonych/ Bey nie ma z tym problemów bo dostaje wątróbki "w trybie ciągłym" tzn kiedy jaśnie pan raczy zjeść.Wiadomo,ze do nowości przyzwyczajamy stopniowo.

Witam,mój szczeniak ma 3 miesiące i chciałam zapytać odnośnie podawania tych kurzych łapek,czy można takiemu maluchowi podawać i ile?