Cefreud napisał(a):kreska napisał(a):1kg żoładkow wymieszanych z ziolami (majeranek, ziola prowansalskie...+ zabek czosnku) do piekarnika na 190 stopni 40 min, drugiego dnia na 30 min w 150 stopniach i masz smaczki jakimi żaden pies się nie oprze

pozdr
Kreska, same te żołądki? Żadnej "mąki" czy innego zlepiacza?
Samiutkie, mozna dac odrobine oleju lub oliwy zeby sie ziola lepiej trzymaly. Watrobke tez tak robie i serduszka ale zoladki robia sie bardziej chrupiace jesli sie chce taki efekt uzyskac, wszystko zalezy od dlugosci wysuszania w piekarniku. Ja teraz zrobilam w systemie 30 minut i 20 minut w 190stopniach i tez wygladaja

po każdorazowym wylaczeniu piekarnika warto zostawic uchylone drzwiczki zeby odparowaly. Drugi raz w piekarniku powoduje ze mozna takie smaczki trzymac naprawde dlugo w przewiewnym woreczku i nie plesnieja. Jesli chcemy mniejsze kawaleczki to sugeruje ciac je na "cieplo" po drugim razie w piekarniku sa jeszcze wtedy dosc miekkie.
Naprawde polecam

tego typu smaczki raz ze sa zdrowsze i wiemy z czego sa zrobione, dwa ze napewno sa tansze

i maja swoja rzezsze psich fanow na wystawach
Tak wygladaja mniej wiecej po miesiacu lezenia w saszetce na smaczki

Obrazek został zmniejszony.pozdr