Grzanki, tosty, suchary...

Granda uwielbia suszone bułeczki i tosty.
Chciałam to wykorzystać w szkoleniu. Planuję zrobić małe kosteczki smaczki/grzanki/wysuszone na wiór, bo bardziej ją nęci ten smak niż jakiekolwiek gotowe treserki.
Ostatnio zajadała się suszoną kromeczką chleba tostowego Schulstadt 'trzy ziarna' (siemię lniane, ziarno żyta i sezamu). Kusi mnie to siemię lniane (na sierść i perystaltykę), ale nie wiem czy używanie chleba tostowego na dłuższą metę będzie zdrowe (konserwanty ect.). To nie będzie kromeczka raz na tydzień tylko codzienne narzędzie szkoleniowe.
Co o tym sądzicie?
Chciałam to wykorzystać w szkoleniu. Planuję zrobić małe kosteczki smaczki/grzanki/wysuszone na wiór, bo bardziej ją nęci ten smak niż jakiekolwiek gotowe treserki.
Ostatnio zajadała się suszoną kromeczką chleba tostowego Schulstadt 'trzy ziarna' (siemię lniane, ziarno żyta i sezamu). Kusi mnie to siemię lniane (na sierść i perystaltykę), ale nie wiem czy używanie chleba tostowego na dłuższą metę będzie zdrowe (konserwanty ect.). To nie będzie kromeczka raz na tydzień tylko codzienne narzędzie szkoleniowe.
Co o tym sądzicie?