Strona 1 z 1

Frutti di mare ;)

PostNapisane: 2010-08-06, 20:19
przez Majszczur
Podczas skarmiania gadziny akwariowej wysypała mi się następująca karma:
- stynka suszona
- kryl
- krewetki liofilizowane

Granda rzuciła się na to jakbym głodziła ją tygodniami :roll: :shock:

Z ciekawości usmażyłam na kolację krewetki królewskie z masełkiem. Mniam. Smakowało nie tylko Grandzie :mrgreen: Wyżebrała (ciiicho mój pies nie żebrze przy stole tylko... w kuchni ;-) ) na koniec same ogonki.
Obrazek

Wrzuciłam kilka ogonków do sakiewki z tradycyjnymi smaczkami i od razu smakowały o niebo lepiej :lol: i tak sobie pomyślałam, że zamiast wyrzucać mogę je zmieszać ze smaczkami...


Miałam jeszcze suszone stynki/szprotki/sledziki - smaczki dla kotów. Też suczy zasmakowało :-P
Obrazek


Pytania:
czy mogę używać takich specyjałów jako smaczków szkoleniowych?
czy stanowią dla psa jakąś wartość odżywczą?
czy nie zaszkodzą psu?

:?:

Re: Frutti di mare ;)

PostNapisane: 2010-08-06, 20:23
przez Drixon
Magda a jak z zawartością soli w tych przysmaczkach?
nie przesadzałabym z ilością ...

Re: Frutti di mare ;)

PostNapisane: 2010-08-06, 20:43
przez Majszczur
- krewety solę dopiero tuż przed podaniem rodzince, więc same ogonki są OK ;-)
- rybki dla kotów nie mają w składzie soli (przynajmniej na opakowaniu poza hasłem "skład: suszone ryby" nic więcej nie ma)
- liofilizowane krewetki dla ryb akwariowych są z pewnością bez soli spożywczej.

Re: Frutti di mare ;)

PostNapisane: 2010-08-06, 20:50
przez Drixon
ktoś mi kiedyś pisał że wszystkie suszki dla zwierzaków są konserwowane solą właśnie :-?
a te krewetki nie są moczone przed mrożeniem w solance ? :roll:
odrobina soli psu nie zaszkodzi ... tylko jak wyważyć tą 'odrobinę'

Re: Frutti di mare ;)

PostNapisane: 2010-08-06, 21:17
przez Majszczur
O masz :-/ ... może i są moczone w soli przed mrożeniem... tego nie wiem, ale czy do chitynowych ogonków sól przenika?
Zadając pytanie o ewentualną szkodliwość w ogóle nie pomyślałam o soli, a raczej właśnie o chitynie (polisacharyd beta-glukozy) z której składa się pancerzyk kreweci.

a jeśli te rybki dla kotów są rzeczywiście konserwowane solą to też kociastym dobrze nie robię dając im ten przysmak :roll: :-> ale idąc tym tropem trzeba by zrezygnować z wszystkich suszonych żwaczy, wątróbek, żołądków, penisów i innych super śmierdzieli dla psów ;-)

Re: Frutti di mare ;)

PostNapisane: 2010-08-06, 21:50
przez Apcik
krewetki sa na pewno gotowane ;-) inaczej byłyby biale :->

Re: Frutti di mare ;)

PostNapisane: 2010-08-07, 00:14
przez iwona_k1
Rybki takie suszone sprzedawane są przecież jako smaczki dla psów.Zornik uwielbia... ;-)

Re: Frutti di mare ;)

PostNapisane: 2010-08-13, 20:32
przez Cefreud
na stynki to widziałam,jak psy się wystawia.Chyba jako gryzak mogą byc