Strona 1 z 1

Groszek ptysiowy

PostNapisane: 2012-03-21, 15:15
przez Majszczur
Jak w temacie - znalazłam kolejny produkt na który Granda bardzo ładnie się szkoli.
skład: jajka, mąka pszenna, tłuszcz roślinny, sól
Groszek szybki do pochłonięcia, niekłopotliwy, bezzapachowy (jak pomyślę o wrażeniach pasażerów np. metra kiedy jeździłam z Grandą z suszonymi płuckami, lub krowimi żwaczami w saszetce :roll: :lol: )...
Tylko znów nie wiem ile takiego groszku dziennie może pochłonąć około 42-kilogramowa sucz bez ryzyka że rzuci się jej na boczki (cały czas mam wrażenie, że panna G jest za tłusta :-> )

Re: Groszek ptysiowy

PostNapisane: 2012-03-22, 14:17
przez maat
Ja bym się bała, że jest za lekki i chrupki, co może spowodować zakrztuszenie.

Re: Groszek ptysiowy

PostNapisane: 2012-03-22, 16:45
przez Majszczur
Fakt, o tym nie pomyślałam, ale... Granda i tak regularnie się ksztusi (nawet klasycznymi treningówkami) kiedy jest podniecona i roszczeniowo unosi paszczę w górę po nagrodę :roll: więc może ten groszek nie będzie stanowił zagrożenia większego niż pozostałe smaczki <mysli>

Re: Groszek ptysiowy

PostNapisane: 2012-03-22, 20:50
przez Anna Rozalska
Madzia ostrożnie z tym groszkiem, może sie zakrztusić, spróbuj czegoś innego.

Re: Groszek ptysiowy

PostNapisane: 2012-03-23, 09:32
przez Barbapapa
U nas sprawdza się kaszanka, salceson troszkę mniej. Groszku bym się bała podawać.

Re: Groszek ptysiowy

PostNapisane: 2012-03-23, 14:32
przez Majszczur
U mnie dobrze sprawdzał się ser żółty, ale teraz ten zapach mam zarezerwowany tylko do pracy węchowej.
Mam całe spectrum wonnych smaczków na inne okazje.
Kaszanka i salceson odpadają, bo chcę coś w miarę niebrudzącego i bezzapachowego (znaczy bez zapachu obiektywnie uznawanego za zbyt intensywny w miejscach mocno publicznych ;-) )
Stąd pomysł na groszek. No i Granda go uwielbia <tak>

Re: Groszek ptysiowy

PostNapisane: 2012-03-23, 16:00
przez zadra
A może sucharki z Lidla:-) Na ostatnim szczecińskim ognisku się sprawdziły <tak>

Re: Groszek ptysiowy

PostNapisane: 2012-03-23, 22:13
przez Majszczur
Suchary były na tapecie w zeszłym roku viewtopic.php?f=76&t=5897
ale tych z Lidla nie próbowaliśmy jeszcze

Re: Groszek ptysiowy

PostNapisane: 2012-03-24, 08:22
przez hania
Ja czasem używam groszku ptysiowego z Lidla - jest mniejszy i jakby mniej chrupki.

Re: Groszek ptysiowy

PostNapisane: 2012-03-24, 20:28
przez Anirysova
My kiedys stosowaliśmy i psy się nie ksztusiły.
Rysiu nawet dawał takie małe biszkopciki okrągłe, bo Bivoj nic innego nie chciał.
I groszek i biszkopciki są u nas w piekarni ;-)

Re: Groszek ptysiowy

PostNapisane: 2012-03-24, 20:33
przez Barbel
Hehe - Ania, bo czeskie psy sa na tych małych biszkopcikach standardowo szkolone ;-) Oni tam mają w sprzedazy takie malusieńkie biszkopciki. tez czasem sie dokarmiamy. W ABvecie to podtswowa karma jak pies nie chce nic zreć. Barbel swego czasu doktorke Sobalovą obzarł ;-)

Re: Groszek ptysiowy

PostNapisane: 2012-03-25, 14:54
przez Majszczur
Barbel napisał(a): to podtswowa karma jak pies nie chce nic zreć.
no właśnie, dlatego ja biszkopcików nie chcę używać, bo są chyba o wiele bardziej kaloryczne niż groszek (tak na chłopski rozum mi się wydaje). Ponieważ dużo ćwiczymy nie mogę jej dawać czegoś co ją utuczy. A z kolei nie chcę zastępować kalorycznymi smaczkami części karmy bytowej bo to też niedobrze. A na chrupkach karmy nie pracuje tak dobrze nawet przegłodzona <bezrady2>
Więc szukam czegoś co jej smakuje ale jednocześnie nietuczącego ;-)

Re: Groszek ptysiowy

PostNapisane: 2012-03-25, 15:50
przez Anirysova
Teraz Viki jest szkolona na EDU z Royala:

http://www.krakvet.pl/royal-canin-educ-p-14779.html

mało kaloryczne <tak>

Re: Groszek ptysiowy

PostNapisane: 2012-03-25, 21:21
przez Majszczur
Dzięki Aniu. Też używamy. Grandzior luuuuubi <tak>