BALU.... kochany miziol... 16.10.2014r*

Pewna część nieba nazywana jest Tęczowym Mostem. Kiedy odchodzi Twój pies czy zwierzę, które było szczególnie ci bliskie, udaje się za tenże Tęczowy Most. Ty, zostając po tej stronie powinieneś mieć nadzieję, że jeszcze się spotkacie. Ten wątek jest dla tych naszych przyjaciół co tam już czekają.

Moderator: Halina

Re: BALU.... kochany miziol... 16.10.2014r*

Postprzez Gocha » 2014-10-30, 12:49

Milenka napisał(a):To już dwa tygodnie bez Ciebie Balu... Pamiętam i zawsze będę pamiętać. Tak mi brakuje Towich brązowych rozbrykanych oczków, nikt nie chodzi za mną krok krok w kuchni, jak wracam z pracy nie ma od drzwi ruchów samby.. nie ma też chrapania, chrzakania i marudzenia... oj Balu świat bez Ciebie jest smutny i od 16.10 nic nie jest dobrze...
<beczy> <beczy> <beczy>
BALKU PAMIĘTAM, STRASZNIE TĘSKNIĘ I NIE JEST JAKOŚ ŁATWIEJ....


Współczuję Ci serdecznie ... wiem że wcale nie jest łatwiej po dwóch tygodniach , to przykre ale po dwóch miesiącach również nie będzie łatwo ... mój świat się zawalił 11 lipca i nic już nie jest takie samo .
Pomyśl o "nowym" przyjacielu zawsze trochę uśmiechu do domu wniesie i choć tęsknota nie jest mniejsza to chociaż wróci wam uśmiech .
Avatar użytkownika
Gocha
 
Posty: 1539
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:01
Lokalizacja: Konstancin
psy: Ozzy [*], FBI-Zoy,Pooh- Niko wszystkie Altura

Re: BALU.... kochany miziol... 16.10.2014r*

Postprzez Milenka » 2014-11-07, 19:54

Trochę dla mnie za wcześnie na nowego przyjaciela, bałabym się porównywania...to dopiero 3 tygodnie...nie jestem chyba gotowa.. Ale wiem jedno nie wyobrażam sobie, aby był to inny psiak niż bernuś..
obrazek
Obrazek został zmniejszony.

Balu tak bardzo tęsknię mój przyjacielu kochany:*
Avatar użytkownika
Milenka
 
Posty: 92
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2013-01-04, 00:26
psy: Balu [*]

Re: BALU.... kochany miziol... 16.10.2014r*

Postprzez Milenka » 2014-12-29, 13:40

To już ponad 2 miesiące bez Balego.. <cry> a ja ciągle myślę o nim, wspominam... Mimo iż krótko był z nami wspomnień i zdjęć cała masa... Balu pierwsze święta bez Ciebie jkieś smutne... nie było ropakowywania smakołyków, ani szczekania na światełka przy ubieraniu choinki... <cry> każdy dzień jest taki sam, milony myśli krążą wokół Ciebie, czy to chociaż kiedyś się uspokoi? nawet przy rozmowie o tym wszytkim (o operacji o całym wypadku) ryczę jak bóbr <beczy> ciągle zdaję sobie to pytanie DLACEGO TO SIĘ WSZYSTKO TAK SKOŃCZYŁO, czemu nie mogło być dobrze? taki poprostu chole*** pech <beczy> A wszytko tak samo świeże jak tamtego dnia....
Balusiu nie ma dnia żebym o Tobie nie myśłała........ wciąż boli...
Avatar użytkownika
Milenka
 
Posty: 92
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2013-01-04, 00:26
psy: Balu [*]

Re: BALU.... kochany miziol... 16.10.2014r*

Postprzez Majana » 2014-12-30, 01:13

Milenko, bardzo współczuję :(
piękne zdjęcie-to chyba Karkonosze?
Popatrz te fajne chwile z Balu są na zawsze w pamięci, na zdjęciach. Nie ma sensu myśleć "dlaczego" - stało się i już.
Ważne, że kiedy żył był otoczony Waszą miłością-nie każdy zwierzak ma tyle szczęścia. Mimo to, mogę sobie wyobrazić że bywa Ci bardzo smutno i ciężko. To pewnie jeszcze potrwa, a potem będzie wracać-zawsze tak jest przy stracie kogoś bliskiego, a przecież nasze ukochane stwory są częścią rodziny. Mam nadzieję że z czasem przestanie boleć tak bardzo i pozostaną przede wszystkim cudowne wspomnienia, to co najlepsze z tego wycinka czasu jaki dane Wam było razem przeżyć.
pozdrawiam serdecznie! Trzymaj się!
Avatar użytkownika
Majana
 
Posty: 79
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2014-04-10, 20:18
psy: Hektor Berneńczyk

Re: BALU.... kochany miziol... 16.10.2014r*

Postprzez Milenka » 2015-01-14, 15:12

Hej Majana, masz rację były to karkonosze i Balek wlazł z nami na Śnieżkę, były to piękne wakacje.. Tyle wspomnień i śmiechu a zarazem płaczu po ostatnich wydarzenich... Ciągle zastanawiam się nad małym szczonkiem ale mam mnóstwo wątpliwości, najlepiej jakby Balu wrócił.. ale to nie jest niestety możliwe... może jeszcze potrzebuję więcej czasu, Balu to był mój taki synuś :) ( z uwagi na to, że nie mam dzieci on zajmował mi całe dnie- a po tym jak go nie ma nie mam co ze sobą zrobić ) eh.... jeszcze trochę musi czasu minąć jak będę gotowa... Buziaki:*
Avatar użytkownika
Milenka
 
Posty: 92
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2013-01-04, 00:26
psy: Balu [*]

Re: BALU.... kochany miziol... 16.10.2014r*

Postprzez SW10 » 2015-01-14, 19:11

Milenko, bardzo, bardzo Ci współczuję...No niestety, ale taki scenariusz czasem też nap pisany.... ale według mnie nowy szczonek może pomóc... wniesie tyle radości i będzie lekiem na to zło...wiesz,że będziesz musiała się nim zająć, wypełni czas bez reszty.Teraz tyle fajnych miotów...Pozdrawiam.
SW10
 
Posty: 119
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2014-05-31, 21:17
psy: Dora(*) Szajeczka Kamień Milowy

Poprzednia strona

Powrót do Tęczowy Most

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości