W nocy 2 marca opuścił nas Bachusek.
Wszytko wydarzyło się zbyt szybko, by można w to uwierzyć. Rzeczywistość jest bezlitosna.
Skręt żoładka - przyczyna nieznana. Nie biegał, nie skakał.
Operacja była skomplikowana i bardzo rozległa, trwała 5 godzin. Lekarze stanęli na wysokości zadania - szybka interwencja.
Bachusek samą operację przeżył, lecz podczas wybudzania przestało bić mu serduszko.
Kochani, bardzo dziekujęmy wam za wsparcie, pomoc w cięzkich brzuszkowych chwilach.
Nie potrafię nic wiecej napisa



