Berenika [*] ze schronu w Gdyni za TM

przez **anula** » 2010-06-18, 07:44

Asia K.L. napisał(a):Żeby nie trzymać Was dłużej w niepewności, powiem że Berenika jutro przyjedzie do mnie.

Mam nadzieję, że pozwoli nam cieszyć się berneńskim trójpakiem jeszcze bardzo długo, my ze swojej strony postaramy się dołożyć wszelkich starań, aby niczego jej nie zabrakło i żeby na końcówce swojego życia miała spokój, ciepło rodzinne i wiele, wiele miłości.

Tak mi przyszło do głowy, te konisie ... Super! :mrgreen:

przez **Julian** » 2010-06-18, 08:43

Najlepsze szczęśliwe zakończenie.Uff! Dziękuję.

przez **Tańka** » 2010-06-18, 08:49

Gratuluję i dziękuję :!:

Bardzo się cieszę, że suńka będzie miała taki fajny domek! :-D

Pozdrawiam :-D

przez **Barbapapa** » 2010-06-18, 09:10

Super. Gratulacje z trójpaku. :-D

przez **Roxanka** » 2010-06-18, 10:07

Jak miło czytać takie dobre wieści :-)

przez **kerovynn** » 2010-06-18, 10:28

łał......

Super, bardzo, bardzo się cieszymy i życzymy Wam jak najwięcej, pełnych ciepła, zdrowia i miłości dni, tygodni, miesięcy, lat... :-D

przez **aga.galin** » 2010-06-18, 10:42

Przede wszystkim Dario i Asiu K.L. wielkie, ogromne, z głębi serca DZIĘKUJĘ.

przez **anna** » 2010-06-18, 15:01

Wielbiciele berneńczyków to nie ludzie .To ANIOŁY .Aż serce rośnie , że takie dobro jest wśród WAS .

przez **Asia K.L.** » 2010-06-18, 21:32

Bereniczka już grzeje dupkę w swoim domku :-D

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

Na początek była delikatna toaleta, potem grzanie tyłeczka w słoneczku, a już teraz wieczorkiem na swoim posłanku.
Moje dziewczyny przyjęły staruszkę z należytym szacunkiem, w końcu wiek ma swoje prawa ;-)

przez **Julian** » 2010-06-18, 22:15

Czy mogę prosić o mizianko i dziuba od nas wszystkich dla Berenki . Proszę!
Jej oczka są teraz inne niż na początku. Życzymy zdrowia,zdrowia jak najdłużej!

przez **Agnieszka_Norisa** » 2010-06-18, 22:46

Wtuliła się , jakby od zawsze było to jej posłanie . To piękne zakończenie tułaczki Bereniki .Znowu utwierdziłam się w przekonaniu , że Świat jest pełen wspaniałych ludzi .Dziękuję :-P

przez **iwona_k1** » 2010-06-18, 22:52

My również dziekujemy i cieszymy się,że Bereniczka już bezpieczna :-)

Wielkie miziańce dla cudownej suni

przez **Agnieszka** » 2010-06-18, 22:55

Bardzo się ciesze :-)

przez **daria** » 2010-06-19, 00:09

Laleczka podczas wycinania kołtunków lizała Asię po rękach :-D

Dziewczyny ją super przyjeły,nawet chciała się tarzać w trawce :-D

Ja ze swej strony dziękuję Asi i jej mężowi za domek i opiekę jaką dali Berenice.
Wszystkim osobom za wsparcie.
p.Lidce Pastuszak za opiekę i odwiedziny babulki oraz za wielkie serce do wszelakich futrzastych.
Dziewczynom ze schroniska za upór,dążenie do tego aby suńka znalazła się tam gdzie teraz jest.

Berenika bardzo źle poczuła się w niedzielę wieczorem i w poniedziałek, tak naprawdę podjęta została decyzja o eutanazji,wtorek jednak przyniósł nadzieję,i tak dziewczyna od dzisiaj leży na trawce i ogląda konisie :-D

Proszę o zmianę tytułu :-D

przez **kerovynn** » 2010-06-19, 08:59

Myślę, że teraz będzie miała mocną motywacje by powalczyć o każdy kolejny dzień nowego życia. Całujemy w pysio dostojną babunię i jej nowych Państwa serdecznie pozdrawiamy - pozostałym współlokatorom buziaki w nochale, pyski i w co tam jeszcze :-D

przez **Natalia i Galwin** » 2010-06-19, 09:20

Asiu bardzo się cieszę, że wszystko poszło w miarę bezproblemowo :-)

Berenice życzę długiej emeryturki w jak najlepszym zdrowiu :!:

przez **Asia K.L.** » 2010-06-19, 09:34

Bereniczka rano kazała mi się streszczać w łazience, bo też chciała skorzystać, więc musiałam szybko się ogarnąć i na spacerek. Chodziła sobie pomalutku, poszła ze mną nakarmić konie, potem na pastwisko zobaczyć gdzie są, a później śniadanko, naszczekała też na konie schodzące na śniadanie do stajni, pogrzała trochę dupkę na słoneczku i poszła sobie - już sama - oglądać swoje nowe włości, obeszła cały dom dookoła, co kawałek się zatrzymując i wąchając trawkę i kwiatki.

Oczywiście nienagannie potrafi żebrać przy jedzeniu, no ale weź tu nie daj nic staruszce ;-)

Chodzi za nami jak cień, dziś już musiałam po nią lecieć, bo próbowała dogonić mojego męża, który pojechał do pracy
A teraz siedzi przy moich nogach i sprawdza czy dobrze pisze :-D