przez Vel_Pan_Rekin » 2009-01-01, 17:44
Ponieważ Odys jest najbardziej forumowym psem z przyczyn oczywistych dla większości starych forumowiczów i najbardziej "naszym" psem, to wszystkim nam ściskają się serca.
Zuza, przykro mi, że ten rok zaczął się tak dla Odyska, dla ciebie; Odyseja to wielka podróż - przez szczęśliwe momenty, do trudnego finału. Ja wiem, że Ty, ani nikt, kto tak bardzo kilka lat temu przejął się losem tego psa nie przestanie o nim myśleć i posyłać ciepłych myśli.
Jeśli ów moment miałby znieść ból i odebrać cierpienie, mimo ciężaru takiej decyzji, nikt nie powie złego słowa.
Zapytam jednak, bo muszę (nie obraźcie się) - czy sprawa warta jest konsultacji i czy takowa może coś zmienić?
Dołożę się, jeżeli trzeba, naturalnie.