maat napisał(a):To tak brzmi, jakbyś triumfowała, ze jednak coś złego się stało.
Wiesz, że to absurd. To, że dla mnie taki finał był do przewidzenia, nie jest źródłem żadnej satysfakcji.
Tymczasem ona umarła nanaprawdę kochana i musiała to czuć.
A może ona też kogoś kochała i tęskniła? Pies to taki specyficzny stwór, który przywiązuje się nawet do najgorszego człowieka.
Daj spokój i nie obrażaj się.
Obrazić to Wy się możecie. Daję spokój, bo to już i tak niczego nie zmieni.

Spójrzcie na tę sprawę oczami kogoś, kto zna sprawę tylko z forum i opiera na znalezionych tam informacjach.
Cytuję jeszcze raz dla przypomnienia:
Roma napisał(a):Ta sunia jest własnością właścicielki przytuliska i choć warunki są tam delikatnie mówiąc nie ciekawe to sunia głodna nie chodzi a i właścicielka nie bardzo chce się z nią rozstać. Sunia mieszka w domu i jej warunki bytowe nie są tak straszne jak pozostałych piesków![]()