
Moderator: Halina
Świat cały śpi
Deszcz roni łzy
W głębokim śnie On stary o matce swojej śni
Usłyszał szept,
By za nią szedł
Do świata, gdzie już nie ma łez...
Już ranek wstał
W słońcu znów tęczą się skrzy
Łukiem z chmur spływa jej barwny most
I odszedł On szukać snu na jej drugi brzeg
Bez smutku już i bez trosk...
Tess napisał(a):Beata, Milunia chwalić Boga zyje i ma się dobrze. Szuka tylko Czoperka cały czas. Ja jeszcze nie mogę uwierzyć, że On naprawdę już odszedł i że nie wejdzie już mi na kolanka. Umarł w nocy - po kolejnym nawrocie seduszko nie wytrzymało. Weterynarz zdążył przyjechać, przygotować się, żeby mu upuścić gaz, a Czopuś po prostu odszedł. Zostanie z nami - w ogrodzie będzie zawsze miał swoje miejsce tam, gdzie lubił biegać.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości