Tęczowy most

Pewna część nieba nazywana jest Tęczowym Mostem. Kiedy odchodzi Twój pies czy zwierzę, które było szczególnie ci bliskie, udaje się za tenże Tęczowy Most. Ty, zostając po tej stronie powinieneś mieć nadzieję, że jeszcze się spotkacie. Ten wątek jest dla tych naszych przyjaciół co tam już czekają.

Moderator: Halina

Postprzez Ania od Corteza » 2007-07-13, 08:50

Alu, panie Kaziku, bardzo mi przykro z powodu straty Soni. Mysle, ze miala cudowny dom i piekne zycie z Wami i kochała Was całym psim sercem i z wielka wzajemnoscia.
Trzymajcie sie...
Avatar użytkownika
Ania od Corteza
 
Posty: 450
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:06
Lokalizacja: okolice Poznania

Postprzez Tess » 2007-07-13, 08:55

Serdeczne wyrazy współczucia(*)(*)(*)
Tess
 
Posty: 3112
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-09, 12:15
Lokalizacja: Dłużyna/Elblag
psy: Niuniuś i Mila ( Maisa Szumiaca Knieja )

Postprzez Grażyna i Coffee » 2007-07-13, 14:22

Opłakuję Sonię z całą Spartkową gromadką , wyrazy wspólczucia , a równocześnie radość że trafiła do Was i miała długie szczęśliwe życie.
Dla Soni [*] [*] [*]
Avatar użytkownika
Grażyna i Coffee
 
Posty: 1244
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-26, 09:45
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez Juju » 2007-07-13, 20:48

(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*) :cry: :cry:
Avatar użytkownika
Juju
 
Posty: 861
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 15:05
Lokalizacja: Wodzisław Śl
psy: Abusia Fabiolcia i Galisia <3

Postprzez Marta » 2007-07-13, 21:22

dla Soni :-( {*}
Avatar użytkownika
Marta
 
Posty: 1022
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:00
Lokalizacja: k. Torunia
psy: Debora, Karmel, Campari, Cherry, Tores
Hodowla: Zielone Ścieżki

Postprzez nugatika » 2007-07-14, 08:35

pani Alicjo!
tak bardzo mi przykro :-(

dla Soni {*}

:-( :cry: :-( :cry: :-(
Avatar użytkownika
nugatika
 
Posty: 3318
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 20:00
Lokalizacja: Strzyżów <--> Lublin
psy: Bystra, Nutka, niedźwiedz berneński Nugat {*}

Postprzez STAWKA » 2007-07-14, 17:46

[*] [*] [*]
Avatar użytkownika
STAWKA
 
Posty: 262
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 22:46
Lokalizacja: Warszawa
psy: ...

Postprzez kiwi » 2007-07-14, 21:12

Pani Alicjo, bardzo nam smutno z powodu Soni
w tym samym czasie pożegnaliśmy naszą "emerytkę" ON-kę Borkę
Jesteśmy z Wami myślami :cry:
Avatar użytkownika
kiwi
 
Posty: 382
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-09, 22:37
Lokalizacja: Pręgowo koło Gdańska
psy: Daktyl i Groszek, [*] Melon Arbuz Imbir Agrest

Postprzez Wanda » 2007-07-15, 14:45

O jej, Asia przykro nam z powodu Borki :-(
Avatar użytkownika
Wanda
 
Posty: 1982
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 13:21
Lokalizacja: Rumia
psy: Beta(*),Dracoh(*),Basma,Ginnger,Hocus,Denzel,Lara
Hodowla: Szczęście Ty Moje

Postprzez Natka i Szisza » 2007-07-15, 15:04

Dla Soni i Borki ['] [']
Bądźcie dzielne!
Avatar użytkownika
Natka i Szisza
 
Posty: 284
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-02-10, 00:49
Lokalizacja: Warszawa-Żoliborz

Postprzez Barbapapa » 2007-07-16, 09:41

Dla Borki (*)
Avatar użytkownika
Barbapapa
 
Posty: 3786
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:32
Lokalizacja: Warszawa
psy: Wobler(DSPP,Dublin(7/11/14);Znak Zodiaku(*14/8/10)
Hodowla: Barbapapa-psy

Postprzez saganka » 2007-07-16, 09:47

Dla Borki [']['][']
saganka
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez Asymetria » 2007-07-16, 09:57

Dla Borki [*] :cry:
Avatar użytkownika
Asymetria
 
Posty: 778
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-23, 15:11
Lokalizacja: Katowice

Postprzez Halina » 2007-07-16, 11:50

Borka[*][*][*]
Avatar użytkownika
Halina
Moderator
 
Posty: 6570
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 07:48
Lokalizacja: Dargiń
psy: Karo, Sotella,Ofra, Kora[*], Bora[*], Berni[*]
Hodowla: Szumiąca Knieja

Postprzez Marszal » 2007-07-16, 13:53

Dla Borki[*]
Avatar użytkownika
Marszal
 
Posty: 1450
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-29, 13:40
Lokalizacja: Wołomin k/Warszawy
psy: Maks

Postprzez MartaD » 2007-07-16, 16:56

Dla Borki(*) i Soni(*)
Avatar użytkownika
MartaD
Administrator
 
Posty: 2889
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-26, 10:13
Lokalizacja: okolice Szczecina
psy: Lusionki
Hodowla: Lusion

Postprzez inbloom » 2007-07-16, 17:22

[*] [*] [*] :-(
Avatar użytkownika
inbloom
 
Posty: 3210
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-11, 21:59
psy: Bosman(*) Chaber (*) Felu

Postprzez agares22 » 2007-07-16, 18:10

Dla Borki od nas [*][*][*]
Avatar użytkownika
agares22
 
Posty: 736
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 18:19
Lokalizacja: Henrykow-Urocze

Postprzez Alicja i Spartki » 2007-07-16, 22:39

Chciałam wszystkim podziekować za pamięć i wsparcie. Kto miał w domu tak długo przyjaciela ten rozumie jak trudno pogodzić sie z myślą że odszedł. Soncia była bardzo bardzo kochana ,wychowała sie i wzrastała razem z moimi dziecmi.Miała moze mniej zdięć bo kedys nie było cyfrówki ale za to pozostawiała po sobie pokażny bagaż wspomnień serdecznych ciepłych i dość zabawnych.Pamiętam jak miała pierwsze szczeniaki ,mąż był jak zwykle w delegacji a ja w nocy zachorowałam.Byłam sama tylko z malutkim jackiem ból był nie do wytrzymania więc zadzwoniłam po pogotowie.przyjechali zbadali okazało sie że to wyrostek mialam pojechać z nimi do szpitala.Ja jedank powiedzialam ze nie moge bo mam w domu malutkie dwudniowe szczeniaki.Lekarz powiedział że mnie nie zostawi bo wygladam mało ciekawie tak to ujął i że nie ma zamiaru odpowoidać za mnie jak cos sie stanie. Zresztą pamietam jak pani doktgr powiedziała do mnie ,,,,proszę pani bardzo mi przykro ale wyrostka nie operujemy eksternistycznie :-) .jednak ja jestem potwornie uparty egzemplarz wiec skończyło sie tak że Sonka wraz z siedmioma maluszkami pojechała z nami do szpitala :-) wylądowała na izbie przyjeć za kotarą i tak ku uciesze prawie całego personelu przeczekala do południa następnego dnai aż kazik wrócił z Niemiec i zabrał ich do domu.Ja za to jak sie okazało przezyłam opreacje wylanego wyrostka.4 godziny trwała operacja i potem jeszcze zamiast po tygodniu wrócić do domu musiałam leżeć całe 5 tygodni-ale nie dałam maluszków samych zostawić ani na chwilkę zas jedna z suń do dzis żyje sobie u pana doktora który mnie operował :-D .Soncia uwielbiała wodę nie było spaceru żeby nie wskoczyała do wody,nie wazne czy zima czy lato.mimo ze była bardzo kudłata i czarna uwielbiala wylegiwać sie na słońcu :-) .kiedys powiedziałm do kazika zgłosmy ja w zwiazku wystawmy to mi odpowiedział że nie chce mi robić przykrosci bo jak wejdzie z nia na ring to te moje rude wiewiórki :-D /bernenczyki/przegrają z kretesem.Kazik strasznie strasznie ja kochał,pamiętam jak zaczeli ludzie przyjeżdzac po bernenskie maluszki to mógł godzinami opowiadać o Soni Zuni czy Kropci.Pamiętam jak byliśmy w Lesznie na wystawie w 2004 roku i była z nami Sonia-towarzysko siedzieliśmy na kocu pod płotem podszedł do nas sędzia i od razu powiedział że to to barbet.rozmawialiśmy dosć długo spytał czemu nie wystawiamy i że on jak juz sędziuje tyle lat nie widział na ringu u nas barbeta.pamiętam jaki kazik poczuł sie dumny i szczęśliwy .Całą drogę mi powtarzał a widzisz,,a widzisz :-D to nie to co twoje wiewiórki.Sońcia przeżyłą dwie poważne operacje miała guza na głowie i wstawiona płytkę w tylnią łapkę.Nie zapomnę operacji guza i bardzo miłej pani która jak sie dowiedzial ze Sonka ma 12 lat i jest operowana to spytała mnie ze zdumnieniem po co ta operacja i czy nie szkoda mi pieniędzy.powiedziała nie lepiej za to wziąsc młodego psa,byłam zszokowana jej zachowaniem.Sama trzymala na rękach młodego pudelka. powiedzialm do niej że on też kiedys będzie stary a ona sie tylko głupio uśmiechnęła i tyle.Pamietam jak kupiliśmy Parysa.była taka zazdrosna że przez tydzień zwracala i chodzila na nas obrażona.A potem juz jak to kazik powiedział co babcia sonia zasnęła i sie obudziła to nowy piesek :-) więc machnęła ręką na zwariowanych włascicieli i przeszła nad tym do porządku dziennego :-) .Jednak wszystkie pieski jakie mamy do tej pory odnosiły sie do niej z wielkim szacunkiem.Zadne nie wybierało jej z miski chociaz sobie nawzajem tak ,w pokoju miała swój fotel ,nawet Jacek jak przychodziła do pokoju ustępował jej miejsca głupio sie przyznawać ale spała z nam iw łózku.Prezio co rano mył jej uszy buzię i oczy.przepraszam że wam opowiadam to wszystko ale tak bardzo mi jej brakuje teraz dopiero wiem jak bardzo za nia tesknię jeszcze dzis wieczorem wylecialam na podwórko zobaczyć gdzie jest bo koszyk stoi pusty a sonka zawsze ostatnia przychodzila wieczorem do mieszkania.
mam nadziejęc że tam gdzie teraz jest ma dobrze patrzy na nas i od czasu do czasu podpowie mi co robić z rozbrykanym Bodziem czy złodziejaszkiem preziem.poradzi jak dbać o reszte psiego towarzystwa zeby uchronić je przed różnymi chorobami które sama przeszła,ja natomisat postaram sie zapamietać ja taka jaka była faktycznie wesoła dobra nie konfliktowa-kochana Sonia.
Ostatnio edytowano 2007-07-16, 22:46 przez Alicja i Spartki, łącznie edytowano 2 razy
Avatar użytkownika
Alicja i Spartki
 
Posty: 4037
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 20:13
psy: spartki w ilosci 10 szt
Hodowla: spartanska Osada

Postprzez Alicja i Spartki » 2007-07-16, 22:41

Asiu dla Borki [*] od nas i wszystkich spartków.
Avatar użytkownika
Alicja i Spartki
 
Posty: 4037
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 20:13
psy: spartki w ilosci 10 szt
Hodowla: spartanska Osada

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Tęczowy Most

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość