Moderator: Halina
Pożegnanie z psem
Oczy zamglone bólem i wiekiem
Nie chcą już nosić sztywne łapy
Więc na ten mój ostatni spacer
Wyruszam na kolanach Pani
Mocno kochałam swoją Panią
Ja, przygarnięty psiak bezpański
Miałam swój dom, miskę i imię
Dopóki mogłam wiernie służyłam
Nie rozpaczaj moja miła, nie płacz
Choć pustka w sercu i puste ręce
Nie zarzekaj się, że nigdy więcej
Bo człowiek + pies = szczęście...
Marta Waszuta-Sit
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości