przez kerovynn » 2010-12-02, 08:15
Trzymamy mocno kciuki, żebyście obie wywalczyły jak największa ilość wspólnych dni. Asia, "to" co nadejdzie, dla Beni jest chyba mniej istotne od tego co Ty jej dałaś. Zobacz, jak bardzo jest z Tobą szczęśliwa!. Jest jej tak dobrze, że prawie nie odczuwa choroby. Pewnie, chciałoby się , żeby żyła wiecznie. Ale ona mogła odejść już dawno temu. A Ty podarowałaś jej kawałek raju, już tu, na ziemi. I wciąż jeszcze kradniesz dla niej od złego Losu każdy kolejny dzień. Ona to czuje i chyba dlatego kocha Cie do szaleństwa...