Asia K.L. napisał(a):No i generalnie stworzyłam potwora - Benia włazi na nasze łóżko w sypialni, jak nikogo nie ma i sobie smacznie na nim śpi, a jak ktoś się na horyzoncie pojawia, to czmycha szybciutko udając, ze nigdy jej tam nie było![]()
Oczywiście my też udajemy, ze wcale jej tam nie widzieliśmy
Do operacji z Sabia bylo tak sama, ale po to juz ma pozwolenie na stale, na szczescie w nocy idze spac na swoje.
Duzo zdrowia dla mojej ukochanej ulubienicy Beni, trzymaj sie malutak, nie dawaj chorobie