Pani Halinko i Panie Ryśku tak szczerze i z całego serca współczuję !!!
Pamiętam Berniego jeszcze z ogniska w Czeredzie Kusego gdzie podrywał moją wystraszoną Kiarunię
Pamiętam jak Pan Rysiu kazał mu wskakiwać na swoje ramiona a Berni tak dostojnie stał na dwóch łapach i obydwoje byli wtedy tego samego wzrostu.
Przytulamy Was mocno
