Aniu, strasznie mi przykro. Nie ma takich słów, które mogłyby Cię pocieszyć. Mocno przytulam Ciebie i chłopców.
Do dziś pamietam jak Łukasz płakał na jednej z klubówek - dla Was on był zdecydowanie najważniejszy.
Wielka szkoda, że przeklęta kostucha znów wygrała!
Panie Psie [*][*][*] - bądź tam szczęśliwy
