Strona 357 z 362

Re: Tęczowy most

PostNapisane: 2015-06-29, 12:56
przez Poker
Homer wzruszałeś mnie swą pozorną nieporadnością i wzbudzałeś podziw godnością z jaką przyjmowałeś to co Ci los zgotował. Pamiętam troskliwo-burkliwe Madzi "Homer uważaj gałąź" i widok Twojego szczęśliwego pychola jak siedziałeś w Madzię wtulony. Śpij spokojnie piesku (*)
Madzia przytulam mocno <buja_w_oblokach>

Re: Tęczowy most

PostNapisane: 2015-06-29, 13:26
przez Gocha
Współczuję ...
Homer [*]

Re: Tęczowy most

PostNapisane: 2015-06-29, 14:38
przez Renata.P
Bardzo współczuję HOMER(*)(*)(*)

Re: Tęczowy most

PostNapisane: 2015-06-29, 15:17
przez Julian
Milla bardzo przykro....
Przytulam Cię mocno ,dałaś mu tak wiele.
Żegnaj Homerku (*)

Re: Tęczowy m8ost

PostNapisane: 2015-06-29, 15:20
przez Haker
Współczuję
dla Homika [*]

Re: Tęczowy most

PostNapisane: 2015-06-29, 17:13
przez annasm
[*][*][*]
Homer, piesku....

Re: Tęczowy most

PostNapisane: 2015-06-29, 17:58
przez Cefreud
(*)(*)(*) Homerek....

Re: Tęczowy most

PostNapisane: 2015-06-29, 22:40
przez monarucza
Dla dzielnego Homera [*][*]

Re: Tęczowy most

PostNapisane: 2015-06-29, 23:17
przez Milla
Dziękuję Wam, w imieniu swoim jak i Homisiowej Rodzinki, w ramionach której odszedł.

Homik był psem niezwykłym. Przyjechał do mnie 6 stycznia 2012 roku, niewidomy, kulawy i woniejący - nie przymierzając - rynsztokiem, w schronisku miał zostać uśpiony.
Gdzieś w jego oczach można było zobaczyć smutek i olbrzymią samotność. Ale najcichszy ludzki głos, czy najdelikatniejszy dotyk potrafiły sprawić by pojawiła się radość, która ogarniała całego psa, od czubka nosa po koniuszek ogona.
Długo trwało, zanim udało się chłopaka postawić do pionu, głównie zdrowotnie, bo tutaj nie pomagało stare złamanie oraz problemy "poschroniskowe". Ale żaden pies przed Nim, ani żaden pies później, nie przepraszał tak bardzo całą swoją postawą i zachowaniem za sprawione problemy.
Gdy po kastracji został zapakowany w gatki i klosz, jedynie przykucnął w kąciku i cicho kwękał (bo On jednak histeryk był ;-) ), nie chciał ani się położyć, ani usiąść, nie i koniec. Więc spaliśmy wspólnie na podłodze (tzn, ja na podłodze, a Homer - już bez klosza - na mnie).
Był niezwykły bo Jego radość z każdego dnia z człowiekiem była zaraźliwa, upór z jakim dążył do celu godzien naśladowania, gdy trzeba było potrafił postawić na swoim, czy nawet pokazać ząbki, a przy tym był olbrzymim przytulakiem i dla chwili wtulenia w człowieka był gotów poświęcić wiele.
Wtedy był u mnie 4 miesiące i choć wiedziałam, że w nowym domu będzie mu dobrze, to rozstanie nie należało do najprostszych.
Tym razem był trochę dłużej, przeciągało się wiele rzeczy, m.in. i diagnostyka, bo ledwie doszliśmy do przyczyn jednego, jak pojawiało się kolejne.
Zmienił się, wydoroślał, nabrał pewności siebie, ale wciąż Jego radość była niezwykła, zaraźliwa i ponad wszystko.
Taki wieczny chłopiec z doopką na bateryjki, zawsze koło mnie, zawsze gdy siedziałam, miałam prawdziwą berneńską poduszeczkę u stóp.
Dopiero pod sam koniec, było widać jakie podkopy choroba zrobiła także w Jego psychice, gdy posmutniał i zwolnił biegu.

DM to paskudztwo.
Ale Homer długo dawał radę, jak zawsze uparty, jak zawsze do przodu i jestem dumna, ze mogłam wtedy stać u Jego boku.

Misiu, czekaj tam na nas [*]

Re: Tęczowy most

PostNapisane: 2015-06-30, 09:02
przez maja991
Homerku [*] <cry>

Re: Tęczowy most

PostNapisane: 2015-06-30, 12:52
przez Anirysova
HOMER [*] [*] [*]

Re: Tęczowy most

PostNapisane: 2015-06-30, 13:28
przez wiki
Homer [*]

Re: Tęczowy most

PostNapisane: 2015-06-30, 14:03
przez ewazlotowska
Homisiu(*) z dukatami w oczkach,Homerku(*) kochany przytulasku ....do zobaczenia.
Magda Ty,która pokazałś mu że człowiek nie jest bezduszny.To Ty nauczyłaś go życia- przytulam ,rozumię co przeżywasz....trzymaj się.

Re: Tęczowy most

PostNapisane: 2015-07-01, 08:07
przez Wiola&Nero
Magda... Nie mam odpowiednich słów... Przytulam i płaczę razem z Wami <beczy> <załamka> Dla Homerka [*]

Re: Tęczowy most

PostNapisane: 2015-07-01, 16:52
przez Alicja i Spartki
Zegnaj Homerku[*].Pani Magdo mocno przytulam.

Re: Tęczowy most

PostNapisane: 2015-07-01, 17:27
przez kiwi
Dla Homera [*]
miał szczęście spotkać dobrego człowieka w swym życiu

Re: Tęczowy most

PostNapisane: 2015-07-03, 21:58
przez maat
Żegnam Arię , Delhi i Homera
(*) (*) (*)
Agato, Magdziu, bardzo współczuję.

Re: Tęczowy most

PostNapisane: 2015-07-04, 20:16
przez Anna Rozalska
Biegaj Homerku szczęśliwy za TM z Delhi i innymi psiakami.

Re: Tęczowy most

PostNapisane: 2015-07-04, 21:08
przez KasiaT
Homer(*)(*)(*)
Milla bardzo współczuję....

Re: Tęczowy most

PostNapisane: 2015-07-04, 23:39
przez P.P.
Homer [*]