Strona 1 z 3

Borys, ten który miał być wieczny....

PostNapisane: 2013-07-03, 22:39
przez Natalia i Galwin
Dziś przyszło nam podjąć najtrudniejszą decyzję w naszym życiu. Postanowiliśmy ulżyć cierpieniu Borysa, który był z nami prawie od 15 lat. Jeszcze w niedziele nic nie zapowiadało tego, że przyjdzie nam się pożegnać.

Borys był psem o niezwykle silnym charakterze – uparty, pewny siebie. Niesamowity indywidualista. Dorosłam przy nim, doglądał moich pierwszych spotkań z Pawłem, wychował Galwina…. Był ze mną od zawsze. I miał zostać na zawsze. No cóż… Jak zwykle zrobił po swojemu. Chociaż mam nadzieje, że będzie wciąż nad nami czuwał. I że nam wybaczy…

Borysku, biegnij do Cioci Grażynki. Na pewno już ma dla Ciebie Twoje ukochane ciasteczka z wątróbki… Jest tam też Betka, Coffee i Konterka. Zaopiekują się Tobą.

Borys (san Der Var Bricassart 05.08.1998-03.07.2013)

obrazek
Obrazek został zmniejszony.
Śpij Mój Kochany [*] [*] [*]

Re: Borys, ten który miał być wieczny....

PostNapisane: 2013-07-03, 22:43
przez gabana
Tak mi przykro, zrobił tak samo jak Induś <beczy> <beczy> <złezką>
Bprysek [*]

Re: Borys, ten który miał być wieczny....

PostNapisane: 2013-07-03, 22:44
przez meggy
Strasznie mi przykro :(
BORYSKU (*)
To takie trudne......

Re: Borys, ten który miał być wieczny....

PostNapisane: 2013-07-03, 22:53
przez Agama
[*][*][*] To zawsze sa najtrudniejsze decyzje

Re: Borys, ten który miał być wieczny....

PostNapisane: 2013-07-03, 23:22
przez kreska
Borysku (*) :( miales i masz wyjatkowych przyjaciol , ktorzy w tych trudnych chwilach staneli na wysokosci...biegaj szczesliwy...Bardzo mi przykro :cry:

pozdr

Re: Borys, ten który miał być wieczny....

PostNapisane: 2013-07-03, 23:30
przez Ella
Bardzo wspołczujemy,Borys(*) <cry>

Re: Borys, ten który miał być wieczny....

PostNapisane: 2013-07-03, 23:40
przez annasm
[*][*][*]

Re: Borys, ten który miał być wieczny....

PostNapisane: 2013-07-04, 00:10
przez Gocha
Bardzo nam przykro ... przytulamy Was serdecznie .
Borysku[*]

Re: Borys, ten który miał być wieczny....

PostNapisane: 2013-07-04, 00:18
przez Tasiemka
Bardzo współczuję ,doskonale znam ten ból...W tej chwili żadne słowa nie są w stanie tego ukoić.
Kiedy odeszła moja Almunia na innym forum..ktoś przytoczył mi ten wiersz. Teraz ja go przytoczę Tobie...

"Dokąd idą psy, gdy odchodzą?
No, bo jeśli nie idą do nieba
To przepraszam Cię, Panie Boże
Mnie tam także iść nie potrzeba

Ja poproszę na inny przystanek
Tam gdzie merda stado ogonów
Zrezygnuję z anielskich chórów
Tudzież innych nagród nieboskłonu

W moim niebie będą miękkie sierści
Nosy, łapy, ogony i kły
W moim niebie będę znowu głaskać
Moje wszystkie pożegnane psy"
B. Borzymowska

Przytulam mocno..

Re: Borys, ten który miał być wieczny....

PostNapisane: 2013-07-04, 00:19
przez P.P.
Bardzo współczuję straty Przyjaciela .
Borys [*]

Re: Borys, ten który miał być wieczny....

PostNapisane: 2013-07-04, 00:20
przez Tasiemka
I jeszcze ten :

B.Borzymowska

* * *

To tylko pies, tak mówisz...
Tylko pies
A ja Ci powiem
Że pies to czasem więcej jest niż człowiek
On nie ma duszy, mówisz...
Popatrz jeszcze raz
Psia dusza większa jest od psa
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie
a kiedy się pożegnać trzeba
I psu czas iść do psiego nieba
To niedaleko pies wyrusza
Przecież przy Tobie jest psie niebo
Z Tobą zostaje jego dusza..


Mocno przytulam

Re: Borys, ten który miał być wieczny....

PostNapisane: 2013-07-04, 07:22
przez Cefreud
(*)(*)(*)

Re: Borys, ten który miał być wieczny....

PostNapisane: 2013-07-04, 07:49
przez wiki
BORYS [*]

Re: Borys, ten który miał być wieczny....

PostNapisane: 2013-07-04, 08:15
przez Bożena od Pretora
Bardzo współczujemy. Bardzo ciężko żegnać przyjaciela. Ale na pewno kiedyś się spotkacie i będziecie razem już na zawsze.

Re: Borys, ten który miał być wieczny....

PostNapisane: 2013-07-04, 09:13
przez Halina
Natalka bardzo smutne. Faktycznie Borys był zawsze........ i będzie nadal, wiem to.

Borysku [*][*][*]

Re: Borys, ten który miał być wieczny....

PostNapisane: 2013-07-04, 09:15
przez Wanda
(*) Borysku żegnaj
Borys był jedynym przedstawicielem rasy Airedale Terrier którego tak bardzo bardzo lubiłam, był mi bliski przez wspólne spacerki, wychowanie Galwina...znały Go wszystkie moje bernusie, wszystkie Go szanowały a on znosił ich zaczepki ze zrozumieniem. Została pustka, jego rodzina cierpi...ale wiem że dumny Borys jest Wam wdzięczny ze pozwoliliście mu odejść i przerwaliście jego cierpienie.
(*) Borys(*)

Re: Borys, ten który miał być wieczny....

PostNapisane: 2013-07-04, 10:11
przez Anirysova
Bardzo współczujemy ...
BORYS [*]

Re: Borys, ten który miał być wieczny....

PostNapisane: 2013-07-04, 10:12
przez inbloom
(*)(*)(*)

Re: Borys, ten który miał być wieczny....

PostNapisane: 2013-07-04, 10:25
przez Poker
Natalia mocno przytulam
Smutek wielki <cry>
Borys (*) - zerkaj na Nią wspaniały przyjacielu

Re: Borys, ten który miał być wieczny....

PostNapisane: 2013-07-04, 10:34
przez katarina1
Borys [*]
współczujemy bardzo