Hektor, Hekuś, Hekuniu

Hektor nie miał rodowodu, więc nie znam jego pochodzenia. Był chory na padaczkę, którą dzięki udanemu leczeniu opanowaliśmy i przez 3 lata nie miał żadnego ataku mimo, że nie brał już leków. Spokojny bezstresowy tryb życia bardzo mu służył.W czerwcu 2014 jak może niektórzy pamiętają miał usunięte dwa malutkie guzy na brzuchu- badanie histopatologiczne wykazało, że to histocytoza. Do marca tego roku czuł się bardzo dobrze, ale potem wszystko już potoczyło się bardzo szybko. Zajęta kość piszczelowa łapy i płuca. Wyniszczenie organizmu postępowało dosłownie w oczach. Dziś pożegnaliśmy Hektora, znowu stanęliśmy przed tą najtrudniejszą decyzją. To jest cena miłości do tych cudownych stworzeń. Jest ciężko, ale czuję ulgę, że On już nie cierpi. Żył tylko 5 lat i 3 miesiące.
Śpij Hektorku (*)

Obrazek został zmniejszony.
Na tych zdjęciach już bardzo chory

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.
Śpij Hektorku (*)

Obrazek został zmniejszony.
Na tych zdjęciach już bardzo chory

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.