Ostatnio początek jesieni nie jest dla nas łaskawy...W zeszłym roku straciłam moją nieodżałowaną Oti, teraz Bakusia nas opuściła...Jest smutno i potwornie dziwnie. Każda z nich była wyjątkowa i z ich odejściem coś straciłam bezpowrotnie.
Przyczyną śmierci Baccary było zatrucie/otrucie. Nie chcę nawet myśleć, że ktoś mógłby nam coś takiego zrobić. Jest prawdopodobne, że trutka dostała się do jej organizmu po zjedzeniu martwego gryzonia, który wcześniej ją zjadł. Ale jak było naprawdę nie dowiem się chyba nigdy...
Do zobaczenia moja kochana, będzie mi Ciebie brakowało...


Obrazek został zmniejszony.