Obrazek został zmniejszony.Wczoraj o 11:35 to kochane i wielkie serduszko przestało bić, a moje się rozpadło.
Hectorku, mój kochany, dziękuję za każdą sekundę twego życia u mego boku, za radość jaką mi dawałeś, za każdy spacer, za twoje ciepłe futerko, które mnie ogrzewało i za to, że byłeś mi pomocą, prywatnym rehabilitantem i najwspanialszym przyjacielem. Rozumieliśmy się przez każde spojrzenie. DZIĘKUJĘ i TĘSKNIĘ BARDZO!!!!!!!!!!!!!!!!!