Portal Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich

Napisane: **2009-09-06, 19:20**

widać,że sunia nie jest już młoda,a może tylko zaniedbana? http://www.adopcje.org/adopcja34173.html

Napisane: **2009-09-07, 09:44**

Ależ przerażone nieszczęście! :cry:

Napisane: **2009-09-09, 09:18**

Mamy tymczas w Pszczynie. Jeśli suka tam jeszcze jest, zostanie zabrana dzisiaj.

Napisane: **2009-09-09, 14:09**

Biedactwo... :-(

Elu, dziękuję, dziękuję, dziękuję!!!

Napisane: **2009-09-09, 16:48**

jesteś wielka!

Napisane: **2009-09-09, 17:44**

Napisane: **2009-09-09, 18:48**

Sunia ma nieczytelny tatuaż. Jest bezpieczna w DT, ze wskazaniem na DS. :-P

Na razie dogadują się z rezydentem- Benusiem. ;-)

Biegają szczęśliwi po trawce.
Zobaczymy...

...i nie jestem wielka, za to uparta ! :roll:

Napisane: **2009-09-09, 19:12**

czyli sunia ma rodowód :shock:

Napisane: **2009-09-09, 20:08**

Jakie to szczęście że wreszcie to wszystko tuszyło, Elu wielkie dzięki.Na zdjeciu wygladała okropnie, podobnie jak swojego czasu Orina.

Napisane: **2009-09-11, 17:44**

Czy są jakieś wieści jak sunia klimatyzuje się w nowym otoczeniu? :roll:

Napisane: **2009-09-11, 18:26**

iwona_k1 napisał(a):Czy są jakieś wieści jak sunia klimatyzuje się w nowym otoczeniu?

Jasne, że tak. :-)

Tylko nie mam czasu pisać o trzech koopach na trzech dywanach i takich tam. :-D

Chcesz nr telefonu ?
Na razie wszystko układa się dobrze.

Ale najlepsza wiadomość to ta, że nie straciliśmy tego tymczasu !

Napisane: **2009-09-11, 23:25**

Jak widzisz Iwona,w kupie siła i wcale nie jesteśmy bezradni :lol:

Dobrze ,że trzymacie rękę na pulsie i informujecie o tych psich nieszczęściach.

Napisane: **2009-09-12, 09:19**

Roma napisał(a):Jak widzisz Iwona,w kupie siła i wcale nie jesteśmy bezradni Dobrze ,że trzymacie rękę na pulsie i informujecie o tych psich nieszczęściach.

I o to chodzi - ja podobnie jak Iwona jestem "chodzącą emocją" i to jest główny powód dla którego mąż nie zgadza się na tymczas i drugiego psa. Eska jest tak duża ze zajmuje w domu tyle miejsca co poprzednie dwa psy, a ja nie zgodziłabym się by jeden pies spał w domu a drugi na dworze. Poza tym jakbym wychuchała jakąś bidę to na 100% bym nie oddała.
Ale za to mogę szydełkiem zdobywać kasę na leczenie piesków, inni robią wpłaty, ktoś przegląda ogłoszenia, ktoś służy transportem, ktoś da DT.....
Właśnie W KUPIE SIŁA :-)

Napisane: **2009-09-16, 17:33**

Bardzo proszę o pomoc.

Suni odpuściły nerwy i dostała cieczki. Dziś jest trzeci dzień.
Pani Barbara ma samca reproduktora. Sunia nie pozwala na izolację. Chce być ciągle z całą rodziną.
W nocy nie będą w stanie upilnować psów.

Gdyby ktoś na Górnym Śląsku, kto nie ma samca, zgodził się na przetrzymanie suni do końca cieczki mielibyśmy problem rozwiązany.