Odeszła nasza Tajgunia.

Pewna część nieba nazywana jest Tęczowym Mostem. Kiedy odchodzi Twój pies czy zwierzę, które było szczególnie ci bliskie, udaje się za tenże Tęczowy Most. Ty, zostając po tej stronie powinieneś mieć nadzieję, że jeszcze się spotkacie. Ten wątek jest dla tych naszych przyjaciół co tam już czekają.

Moderator: Halina

Re: Odeszła nasza Tajgunia.

Postprzez EwaM » 2011-03-25, 00:34

Tajga (*)(*)
Avatar użytkownika
EwaM
 
Posty: 2852
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-12-13, 15:40
Lokalizacja: okolice Warszawy
psy: Nera-prawie BPP i Bora-prawie bokser:))))

Re: Odeszła nasza Tajgunia.

Postprzez Dżiani » 2011-03-25, 00:58

Współczujemy Wam :-(
Avatar użytkownika
Dżiani
 
Posty: 905
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:23
Lokalizacja: Mysłowice
psy: h. ARESIBO FCI

Re: Odeszła nasza Tajgunia.

Postprzez Dagata » 2011-03-25, 01:44

:-( Bardzo, bardzo mi przykro!
Kiedy jest mi bardzo smutno, to czytam sobie:

"To tylko pies, tak mówisz, tylko pies...
A ja ci powiem, że pies to czasem więcej jest niż człowiek.
On nie ma duszy, mówisz...
Popatrz jeszcze raz, psia dusza większa jest od psa.
My mamy dusze kieszonkowe...
Maleńka dusza, wielki człowiek.
Psia dusza się nie mieści w psie.
A kiedy się uśmiechasz do niej, ona się huśta na ogonie.
A kiedy się pożegnać trzeba i psu czas iść do psiego nieba,
To niedaleko pies wyrusza, przecież przy tobie jest psie niebo,
Z tobą zostaje jego dusza"
Avatar użytkownika
Dagata
 
Posty: 741
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-03-18, 00:20
Lokalizacja: Śląsk Cieszyński
psy: Nemo, Noemi [*]

Re: Odeszła nasza Tajgunia.

Postprzez saba&mlis » 2011-03-25, 08:20

Bardzo współczuję
Tajga [*][*][*]
Avatar użytkownika
saba&mlis
Moderator Działu
 
Posty: 2939
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-08-15, 10:49
Lokalizacja: okolice W-wy
psy: Buba

Re: Odeszła nasza Tajgunia.

Postprzez Agnieszka_Norisa » 2011-03-25, 08:34

Tak mi przykro , wiem jak to strasznie boli ... :-(
Biegnij Tajgusiu na tęczowe łąki , czekają tam na Ciebie , tam już nic nie boli ...
[*][*][*]
Avatar użytkownika
Agnieszka_Norisa
 
Posty: 340
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-04-29, 16:16
psy: Jim Morrison vel. Jimmy

Re: Odeszła nasza Tajgunia.

Postprzez Leszczyna » 2011-03-25, 08:53

Tajga[*]
Leszczyna
 
Posty: 3169
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-11-14, 12:52
Lokalizacja: Śląsk

Re: Odeszła nasza Tajgunia.

Postprzez DolceVita » 2011-03-25, 09:31

Dla Tajgusi (*)
DolceVita
Moderator
 
Posty: 902
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-09-10, 10:55
Lokalizacja: Tarnów
psy: Demi (DolceVita Stróż Zagrody) (*),Mia i Figa

Re: Odeszła nasza Tajgunia.

Postprzez Barbapapa » 2011-03-25, 09:40

Tajga (*) (*) (*); pamiętamy.
Avatar użytkownika
Barbapapa
 
Posty: 3786
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:32
Lokalizacja: Warszawa
psy: Wobler(DSPP,Dublin(7/11/14);Znak Zodiaku(*14/8/10)
Hodowla: Barbapapa-psy

Re: Odeszła nasza Tajgunia.

Postprzez OlgaO » 2011-03-25, 09:42

Tajga [*][*][*]
Avatar użytkownika
OlgaO
 
Posty: 1526
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-07-31, 18:15
Lokalizacja: Lubomierz
psy: Rock'n'Roll Kropla Nadziei

Re: Odeszła nasza Tajgunia.

Postprzez beatka » 2011-03-25, 10:18

Tak przykro... Tajga [*][*][*]
Avatar użytkownika
beatka
 
Posty: 697
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-07-05, 17:14
Lokalizacja: Andrychów
psy: AFRA

Re: Odeszła nasza Tajgunia.

Postprzez Bunia » 2011-03-25, 10:31

Dla Tajgi(*)(*)(*)
Avatar użytkownika
Bunia
 
Posty: 248
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-11-01, 19:38
Lokalizacja: Pszczyna
psy: Wiki , Benuś(*) , Megi(*) , Bunia(*)

Re: Odeszła nasza Tajgunia.

Postprzez Anirysova » 2011-03-25, 10:44

Fatalna ta wiosna :-(
Tajga [*] [*] [*]
Avatar użytkownika
Anirysova
Moderator
 
Posty: 5202
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:23
Lokalizacja: śląskie
psy: Monia, Wiki, Banu, Sisi i Duma
Hodowla: Anirys Team FCI

Re: Odeszła nasza Tajgunia.

Postprzez Anita88 » 2011-03-25, 10:46

Vel_Pan_Rekin napisał(a):Od tego dnia się o Was bałam...

Fatalny ten marzec, fatalny tydzień, fatalny przednówek....

Mam wrażenie, że strasznie przerzedziła się zgraja psów głaskanych kiedykolwiek osobiście...

Tajga [ ' ]


Witam, my też się baliśmy ale mieliśmy olbrzymią nadzieję. Po pierwszej wizycie wszystko skupiło się jak pisałem do trzustki. Miała zrobione wyniki lipazy i TLI które były w granicach normy. Usg wykonane w tym dniu było takie:

"Lewy płat trzustki znacząco powiększony(3,8-4,2cm grubości), hypoechogenny o nieregularnym obrysie. Trzon trzustki heteroechogenny, prawidłowej wielkości, prawy płat b/z. Widoczne silnie reaktywne węzły chłonne. Śledziona lekko powiększona z licznymi hypoechogennymi ogniskami(0,7-1,4cm) w trzonie heteroechogenny guz uwypuklający powierzchnię narządu(3,8x3,5cm).
Obraz trzustki z jednakowym prawdopodobieństwem może wskazywać na ostrze zapalenie jak i zmianę nowotworową( za ostatnim przemawia obecność silnie reaktywnych węzłów chłonnych i ognisk w śledzionie)."

Dlatego po tygodniu jak otrzymaliśmy wyniki z Niemiec udaliśmy się następny raz do dr Hildebranda i wtedy zlecił zrobić Rtg i ponownie Usg. Nadmieniam, iż wyniki krwi były w normie. Rtg i Usg opis:

"RTG: Guzy płuc(1,0-4,0cm) w I-Vpmż oraz poszerzenie śródpiersia doczaszkowego. Zaostrzony odczyn odoskrzelowy płuc. Reszta w normie.
USG: Hypoechogenny, walcowaty twór w przodobrzuszu, położony w dogrzbietowej części jamy brzusznej, wywodzący się z korzenia krezki lub ściany brzucha, mniej prawdopodobne że z lewego płata trzustki)wielkość 8,0-4,0cm). Obraz śledziony i wątroby porównywalny z poprzednim badaniem".
To badanie przeprowadził na prośbę dr Hildebranda, dr Atamaniuk.

Wtedy dotarło do nas że zbyt dużo tu nie da się zrobić. W ciągu następnych wizyt Tajga dostawała nowe lekarstwa, jej zachowanie sprawiało jakby jej nic nie dolegało, aż do tego czasu gdzie zaczęła gasnąć z każdym dniem.

Ciężko mi się to wszystko pisze, łzy lecą na klawiaturę. Każdy pies jest kochany, ale nasza Tajgunia była naszym pierwszy pieskiem i dlatego ból i rozpacz jest taki duży. Dziś już nie zawołam Tajguni do domu, na posiłek i nie widzę jej biegającej po ogrodzie. Na razie nie mogę ogarnąć wszystkich myśli.

Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za wszystkie słowa współczucia.

P.S. Czy ktoś z forumowiczów może ma namiar na właścicielkę, od której kupiliśmy naszą sunię. Była to hodowla Mazurskie Wspomnienie, ale nic nie mogę znaleźć w internecie.
Anita88
 
Posty: 59
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-01-28, 23:43
Lokalizacja: Lubań

Re: Odeszła nasza Tajgunia.

Postprzez Halina » 2011-03-25, 10:58

Bardzo mi przykro
Tajga [*][*][*]
Avatar użytkownika
Halina
Moderator
 
Posty: 6570
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 07:48
Lokalizacja: Dargiń
psy: Karo, Sotella,Ofra, Kora[*], Bora[*], Berni[*]
Hodowla: Szumiąca Knieja

Re: Odeszła nasza Tajgunia.

Postprzez Sabina » 2011-03-25, 11:05

Tajga [*] [*] [*]
Sabina
 
Posty: 74
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-05-25, 22:25
psy: Oli, Kessi, Lauri,Czarna,Gizmo

Re: Odeszła nasza Tajgunia.

Postprzez Barbara_Bi » 2011-03-25, 11:26

Tajgunia [*]
Coś jednak znalazłam w internecie.
Hodowcą psów "Mazurkie wspomnienie" była pani Grażyna Syryjczyk?
http://www.teleadreson.pl/hodowla-psow- ... 145ab.html
http://idog.pl/797--arma-portlancl-bern ... erski.html
Barbara_Bi
 
Posty: 198
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-02-19, 13:38
Lokalizacja: Warszawa
psy: BPP (Taga(*) King(*) Kaja(*)), Atena (znalezisko)

Re: Odeszła nasza Tajgunia.

Postprzez Anita88 » 2011-03-25, 11:35

Barbara_Bi napisał(a):Tajgunia [*]
Coś jednak znalazłam w internecie.
Hodowcą psów "Mazurkie wspomnienie" była pani Grażyna Syryjczyk?
http://www.teleadreson.pl/hodowla-psow- ... 145ab.html
http://idog.pl/797--arma-portlancl-bern ... erski.html


Bardzo dziękuję.
Anita88
 
Posty: 59
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-01-28, 23:43
Lokalizacja: Lubań

Re: Odeszła nasza Tajgunia.

Postprzez Anita88 » 2011-03-25, 12:11

Bardzo mi brak tych wspaniałych oczu patrzących na nas z tak wielkim uwielbieniem. Jej radości gdy wracaliśmy do domu z pracy, wspaniałego i wiernego czuwania na posesji.
Przybijania "piątki" i wspólnego spaceru.

Tajgunia [*]
Anita88
 
Posty: 59
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-01-28, 23:43
Lokalizacja: Lubań

Re: Odeszła nasza Tajgunia.

Postprzez Vel_Pan_Rekin » 2011-03-25, 13:01

My w tym roku, na początku lutego, mieliśmy drugi rok bez Brombasa.

Z własnych obserwacji, dlatego, mogę powiedzieć, że ta wewnętrzna żałość nie mija nigdy. Potrafię ze szczegółami odtworzyć w pamięci tamten dzień, czasem aż tak mocno, że do oczu napływają łzy. To silna tęsknota i poczucie straty...
Bo i ta MIŁOŚĆ była/jest wszak silna...

Rozmawiałam z Anią Cortezową o "dziwnych" skutkach odejścia naszych włochaczy. (Mam nadzieję, że Ania się nie pogniewa.) Ja do dziś nie usmażyłam w domu racuchów z jabłkami, bo racuchy były ostatnim "czymś", co wyprosił Brombas asystując przy kuchence... Ania mówiła, że księdza z kolędą nie przyjęli w tym roku, bo Cortez nie zaszczekał, że ktoś się kręci przy bramce...

Jeszcze długo, długo, DŁUGO najmniej, wydawałoby się, istotne szczególiki, drobnostki będą Wam przypominać o Tajdze. Bo Miłość nie odchodzi wraz z psem. A Tęsknota się wręcz nasila.
Avatar użytkownika
Vel_Pan_Rekin
 
Posty: 1763
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-26, 06:34
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re: Odeszła nasza Tajgunia.

Postprzez Anita88 » 2011-03-25, 13:16

Już nic nie będzie tak jak było.

Nie zostawię otwartego domu, bo wiedziałem że tam jest Tajga. Ona nikogo nie skrzywdziła, kochała dzieci i dorosłych ale kto jej nie znał widząc dużego psa nawet nie próbował zbliżać się do ogrodzenia.

Właśnie jak to będzie z inkasentem, też nie będę wiedział kiedy będzie starał się spisać liczniki.

Smutek i żal jest ogromny. Staram się uciec od tego pisząc na forum i oglądając zdjęcia ze wspólnych spacerów, jej widoku na tle kwiatów w ogrodzie oraz wspólnych zabaw.

Tajga [*] [*] [*]
Anita88
 
Posty: 59
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-01-28, 23:43
Lokalizacja: Lubań

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Tęczowy Most

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości