F.PASTERZE: Barry- jaki koniec historii ?

W czwartek (21.07.2011) rano odebraliśmy sygnał od zaprzyjaźnionego weta o berneńczyku, który z powodu agresji ma zostać uśpiony.
Pies ma 2,5 roku. Cała rodzina czuła się przez niego sterroryzowana. Podjęli dramatyczną decyzję.
Ponieważ nie było gdzie umieścić delikwenta- wraz z Babuskami postanowiliśmy, że Niko na chwilę zmieni lokum, by Barry mógł przyjechać do Milicza na obserwację.
Mija już czwarta doba od jego przyjazdu. Na dzień dzisiejszy nie mogę powiedzieć nic prócz tego, że wszystkie psy, bez wyjątku, reagują na niego nerwowo.
Jeśli Barry będzie zagrożeniem dla ludzi zapadnie decyzja o uśpieniu.

Pies ma 2,5 roku. Cała rodzina czuła się przez niego sterroryzowana. Podjęli dramatyczną decyzję.
Ponieważ nie było gdzie umieścić delikwenta- wraz z Babuskami postanowiliśmy, że Niko na chwilę zmieni lokum, by Barry mógł przyjechać do Milicza na obserwację.
Mija już czwarta doba od jego przyjazdu. Na dzień dzisiejszy nie mogę powiedzieć nic prócz tego, że wszystkie psy, bez wyjątku, reagują na niego nerwowo.
Jeśli Barry będzie zagrożeniem dla ludzi zapadnie decyzja o uśpieniu.
