Beato, bardzo dziwne, że Twoja bernmaniaczka widziała mnie obok skandującego tłumu, ponieważ w tym właśnie czasie utknęłyśmy z Mocnoakordową Beatą pod wielkim namiotem z jedzeniem, który był dokładnie po drugiej stronie stadionu

Ciekawe, jak cała Twoja teoria. Przy ringu był wtedy mój mąż i moja mama dlatego wczoraj zadziwiona pytałam o te okrzyki i brawa. Tylko że kurde żadne ich nie odnotowało. EŚ jak widać też nie, ale Ty tak. Chociaż Cię tam nie było

Owszem, dyskusja wywiązała się podobno pomiędzy Boberem a Teresą Deik. Ale mnie przy niej nie było, nie brałam w niej udziału i w przeciwieństwie do Ciebie nie poczuwam się do roli mediatora.
Beata, ja byłam na tej wystawie w przeciwieństwie do Ciebie dlatego szokuje mnie Twoja absolutnie zażarta interwencja w sprawie, przy której Cię w ogóle nie było (nie pierwszy zresztą raz). Wybacz, ale kto jak kto, ale Ty o stronniczość nikogo podejrzewać nie powinnaś. Ale masz rację. Może należałoby tak otwarcie... Bez udawania.
Jeśli chodzi o "inne forum" i "innych przyjaciół" to jest dla mnie śmieszne! Rozumiem, że na tym forum powinni być obecni jedynie krewni i przyjaciele królika? Nie widzę niczego, z czego powinnam się tłumaczyć.
Co zaś tyczy się pomiaru... Nie wiem, jak się odbywał. Nie mam pojęcia, ile miały na miarce psy. Twierzę jedynie, że jeżeli sędziemu wyszło tyle, a nie tyle, to miał prawo zrobić to, co zrobił. Jeśli nie miał prawa, można było się odwoływać. Czemu nikt tego nie zrobił?
Nikt nie cieszy się z tego, co się stało. A już na pewno nie ja! Ale opluwanie sędziego i twierdzenie, że jest podły, niemerytoryczny i w ogóle brzydki, opluwanie organizatorów i, jak rozumiem, pogody, jest dla mnie mocno grubą przesadą...
Pogoda była obrzydliwa, to prawda. Ale na to raczej nikt nie miał wpływu (czy miał, a ja zaślepiona tego nie widzę?), a organizacji trzeba przyznać duuuuuży punkt! Że sędzia nie chciał tłumacza... cóż... dziwne i beznadziejne. Ale niezależne od organizatora. Czy się mylę? Ring był bardzo duży, w końcu można się było swobodnie poruszać. Wokół ringu było dużo miejsca, pamiątki były bardzo fajne)... Plułam na miedzynarodówkę w Wawie, bo faktycznie warunki były opłakane. Ale niebo a ziemia w porównaniu z Klubem...
Margo ma rację. Może Ty powinnaś robić za eksperta?...