Strona 2 z 9

PostNapisane: 2008-02-08, 16:46
przez Margo

PostNapisane: 2008-02-08, 17:26
przez kabi
ooo,a jednak uzbieralo sie troche bernenczykow,juz sie balam ze tak malo nas bedzie :)

PostNapisane: 2008-02-08, 21:16
przez anula
A ja jestem zakoczona aż taką konkurencją wśród suk w klasie młodzieży - 10 kobitek!

PostNapisane: 2008-02-08, 21:20
przez anula
Jak to jest z kolejnością wystawiania. Najpierw są wszystkie klasy psów? Czy szczenięta psy, szczenięta suki, młodzież - psy, młodzież suki itd.? Bo nie wiem, na którą godzinę się przygotować. Poza tym będę z synem i mężem oni muszą płacić za wstęp? I co powinnam zrobić jak już będę na wystawie, odebrać jakieś papiery, ale gdzie?

PostNapisane: 2008-02-08, 21:55
przez kabi
Najpierw psy : szczenieta,mlodziez,posrednia,otwarta,championy i potem suki w tej samej kolejnosci.
Tylko wystawca nie placi za wstep,przynajmniej ja nie spotkalam sie jeszcze z darmowa wejsciowka dla osob towarzyszacych ;)
Jesli wszystko oplacilas,to na wystawie odbierasz tylko katalog,nie jestem w stanie przewidziec gdzie ustawia tą budkę do odbioru ;)

PostNapisane: 2008-02-08, 22:14
przez anula
Kamila Ty masz już doświadczenie wystawowe. Wystawa dla bernów rozpoczyna się o 10. Nie chciałabym dodatkowo stresować psiura czekaniem wśród tylu psów. Myślisz, że dobrze będzie jak przyjdę sama wcześniej a rodzina mi Sawę przywiezie później? ale o ile?

PostNapisane: 2008-02-09, 00:01
przez kabi
Oj,bez przesady z tym doswiadczeniem,tez sie dopiero ucze i do tego debiutujemy w posredniej ;)
Sama nigdy nie wiem na ktora mam przyjechac. Raz czekalam ponad 3 godziny,a innym razem o malo co sie nie spoznilam.
Malo psow jest(suki zdominowaly wystawe:)),wiec powinno szybko pojsc. My pewnie pojawimy sie kolo 11.00 ,albo wczesniej coby jeszcze innych poogladac,ale pewnie naczekam się okrutnie.Moze niech Ci dowioza sunie jak zadzwonisz,gdy na ring beda wchodzily psy z otwartej? Tzn.nie wiem jak daleko macie od domu itd.

PostNapisane: 2008-02-09, 12:22
przez Busola
My tez sie zastanawiamy na którą dojechać i co ze sobą zrobić po przyjeździe.
Kabi, wychodzi na to że nasze piesie będą "konkurować".
...ale my pierwszy raz i mamy sporą tremę.
Zdecydowaliśmy że Marek będzie biegał po ringu bo Koja jakoś szajby dostaje gdy chcę jej do paszczy zaglądać.

PostNapisane: 2008-02-09, 13:25
przez meggy
:mrgreen:
propoonuje -przyjechac na 10g .spokojnie odebrac katalog(spytac kogos gdzie!)
odszukac ring z bernenczykami :-D zajac sobie dobre miejsce blisko ,by wszystko dokladnie widziec ;-) ,potem jedna osoaba pieska na spacerek ,druga zostaje przy ringu! pies ma czas przyzwyczaic sie do zgielku panujacego w hali i oswoic z nowym otoczeniem! Nie karmcie psa wieczorem ani rano! bedzie lepiej skupiony na was ! smaczki i nagrody po wejsciu do hali i w hali od czasu do czasu :mrgreen:
proponuje zabrac male stolki turystyczne na ktorych bedzie mozna usisc :->
i milej zabawyyyyyyyyyyyyyyyyyy :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
a, i nerwy na wodzy! bo wszystko leci po smyczy ,jak po kablu :mrgreen:


Busola - z pieskiem niech biega osoba z ktora jest bardziej zwiazany!!!!!!moze bez niej nie chciec wejsc na ring!!!!!! pocwicz zeby jeszcze pare dni jest .......ogladnij je i zaraz nagradzaj smaczkiem ...........Ja z adelka tez mam problem z zebiskami -strasznie nie lubi
:-/ :-/

PostNapisane: 2008-02-09, 13:55
przez kabi
My startujemy pierwszy raz w posredniej,tez mam stresa,bo juz nie ujdzie nam tyle na sucho co w mlodziezowce :-D
Afera absolutnie nie moze widziec nikogo znajomego za ringiem,bo wariuje. Piszczy ,wyrywa sie,szuka ciagle wzrokiem gdzie ktos stoi. Znajomi musza sie chowac ,a przyznajcie ze ciezko robic zdjecia i krecic film z ukrycia :-P
A wlasnie,tez bym proponowala zeby nie przyjezdzac z psem w ostatniej chwili,bo bedzie strasznie zaskoczona sytuacja. Lepiej jak pokrecicie sie troche po hali,wsrod psow. przynajmniej ja tak mysle.

PostNapisane: 2008-02-10, 12:28
przez Busola
[/quote] Busola - z pieskiem niech biega osoba z ktora jest bardziej zwiazany!!!!!!moze bez niej nie chciec wejsc na ring!!!!!! pocwicz zeby jeszcze pare dni jest .......ogladnij je i zaraz nagradzaj smaczkiem ...........Ja z adelka tez mam problem z zebiskami -strasznie nie lubi
:-/ :-/[/quote]

Wiesz, ostatnio to mój mąż jest guru dla Koi bo wozi ją na kontrole i zmiany opatrunku do weta - jak tylko wychodzi do sklepu to Koja siada grzecznie przy samochodzie z nadzieją na prZejażdżkę i częsciej do Mark podchodzi po głaskanka.
Nie ukrywam ze troche jestem zazdrosna ;-)
...więc myślę ze Koja nie będzie miala nic przeciwko by to on ją "wystawił".

PostNapisane: 2008-02-10, 16:20
przez anula
Kurka, migasz się? :-P Za mnie nikt nie chce latać :roll: na ringu.

PostNapisane: 2008-02-10, 17:28
przez kabi
a ja bym nikomu nie dala latac z Afera po ringu :P

PostNapisane: 2008-02-10, 23:03
przez kabi
Obrazek

Patrząc na dzisiejsze zdjęcie Afery - pogodzilam sie z piatym miejscem w Toruniu :-P
Co za pieknosc ;-)

PostNapisane: 2008-02-10, 23:29
przez bea
Alicja prawde mówiac to bardzo dobry pomysł ,by wystawial mąż!Po pierwsze sunie lepiej wspólpracują z facetami(pod warunkiem,ze Ci wykazuja chec jakiejkolwiek pracy psem :mrgreen: )po drugie tak na wystawe pracujecie w duecie- Ty robisz futro, Pancio wystawia i jest to wasze rodzinne wystawianie,a nie osobista fanaberia ;-) a to bardzo ważne i zaprocentuje na przyszlosc .Poza tym daje mozliwosci manewru "politycznego","pod"Pania Sedzine wystawia mąż,"pod"Pana sędziego -TY,taka mala strategia wystawowa ;-) Tak trzymaj!

PostNapisane: 2008-02-11, 00:06
przez meggy
O Boska Afero :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

PostNapisane: 2008-02-11, 16:36
przez Busola
tylko tym razem sędziować będzie facet...

Inna sprawa: Koi "paprze' się jedna łapa po usunięciu wilczych pazurów.
Nic jej specjalnie nie dolega, tzn, jest radosna, żywa, tylko mamy dylemat czy ją w ogóle wziąc na wystawę. Liczymy się że trzeba będzie ten debiut przełożyć, by nie forsować psa (mimo iż sprawia wrażenie że nic ją nie boli).
Nie wiemy też jak sędzia ewentualnie zapatruje sie na psa z opatrunkiem.
Pomyśleliśmy sobie że tak czy owak (jeśli oczywiscie Kojka nie będzie miała dolegliwości z łapą ) chcielibyśmy się tam stawić by chociaż doświadczenia nabrać - i tak spisywalismy tą wystawę na "straty". :-/
jutro idziemy na kontrolę.

Sprawa zdrowia to zupełnie coś innego, a skoro mamy tu temat wystaw to chciałam zapytać co może sędzie czy weterynarz wystawy powiedzieć na psa który jakby nie patrzeć całkiem zdrowy nie jest.

PostNapisane: 2008-02-11, 16:41
przez meggy
Jesli ma miec na lapie opatrunek -ja bym odpuscila ,natomiast -mala ranka ,ze strupkiem na lapie miedzy wlosami -jest do przyjecia :mrgreen:

PostNapisane: 2008-02-11, 16:45
przez bea
Zgadzam sie z Meggy jezeli musi miec opatrunek to raczej odpada wystawa.

PostNapisane: 2008-02-11, 18:58
przez anula
Buuu, może jeszcze się zagoi. :-?