No to już wróciliśmy.
Najpierw się pochwalę: ocena bardzo dobra, lokata III
O rany, ale emocje, prawie zęby zjadłam. Mój mąż mnie wywalił - kazał odejść od psa daleko bo Koi udzielało się moje zdenerwowanie - i miał rację.
Koja była mocno rozkojarzona, nie wiedziała co się dzieje i co ją zaraz czeka, mieliśmy stracha że wcale nie będzie chciała wyjść na ring i trzeba będzie ją siłą zaciągnąć, ale udało się. Byłam dumna z piesia, mam wrażenie (choć starałam sie obiektywnie oceniać ruch psa) że z tych psów które obserwowałam w ruchu Koja była najbarfdziej posłuszna i skoncentrowana na Marku, pięknie pokazała ząbki, pięknie biegła w kółko i wprost ze stoickim spokojem stała - marzenie wystawcy
...i nikt\ nie zauważył ogolonych łap i strupa na jednej
Prosiła Asie Mufkową i Monikę by fotki Koi popstrykały żeby pies mnie nie widział ale nie wutrzymałam i wlazłam na ring - no i Koja jak mnie zobaczyła to dostała szajby, ale na szczęście wszystko dobrze sie skończyło, uuuuffff.
Muszę tu koniecznie pochwalić Sawcię od Anuli - najmocniejsza suka jaką widziałam na tej wystawie. Gdy wyjeżdżaliśmy Sawcia miała
I Lokatę wśród młodzieży ...i nie wiadomo czym sie to skończyło
, myślę że to nie koniec sukcesów
Sawci i Anuli wielkie gratulacje, ściskanka i głaskanka
W naszej klasie (pośredniej)
II lokatę zdobyła Amanda od Kamili, również gratulacje, ścickanka i głaskanka dla konkurentki
zaraz jeszcze conieco dopisze o organizacji i sędziowaniu, jak znajdę chwilkę między gotowaniem obiadu i mizianiem Kojki