Re: Gorzów Wlkp. 05.07.2009
Napisane: 2009-07-10, 21:05
No to widzę, że się straszne rzeczy działy w Gorzowie... chodzi mi o agresywne zachowania psów. Wiadomo, że każdy chce się skupić na tym, żeby psa jak najlepiej wystawić, a nie rozglądać się, czy zaraz go coś nie capnie.Ja miałam niestety taki wypadek w zeszłym roku w Warszawie, gdzie na ring wpadła para bokserów i poturbowała dwa berny w tym mojego. Yoki , jako że było to tuż po wejściu na ring, do końca był nieswój, a już na pewno nie miał ochoty na wystawianie . Sędzia nie zareagował. Potem boksery -pies i suka, wpadły na nasz ring jeszcze raz...Bez reakcji sędziego