Strona 2 z 2

Re: Kwarantanna poszczepienna

PostNapisane: 2008-05-24, 08:17
przez dorciaj
W domu mamy dorosłego ONka i z nim regularnie na spacery wychodzimy zabierając oczywiście naszego niespełna 3-miesięcznego Fito. Spacerek trzy razy dziennie. Pozostałe siusianie ... na balkon :mrgreen:
Uważamy tylko żeby czegoś do pyszczka nie złapał (zresztą mamy taki nawyk już wyrobiony przy Onku - bo ma chorą trzustkę i po każdym takim wynalazku z trawy mamy z nim niezły rock-and-roll)
Fito chętnie wsiada do windy, zaczepia sąsiadow, zwiedza okolicę - no i zaprzyjaźnia się z Wielkim Bratem Hermesem. Dzięki tym spacerom nauczył się - już!!! - że kupę tylko na trawę się robi :mrgreen:
Kwarantanna to dla mnie nie siedzenie w domu tylko przywiązywanie większej uwagi na spacerach do tego co wącha, co chce złapać w zęby.

Re: Kwarantanna poszczepienna

PostNapisane: 2008-05-25, 09:51
przez Anna Rozalska
No to Wasza starsza siostra Lamia była na kwarantannie 3 i poł miesiąca w domu. mieszkamy na Pradze i o jakomkolwiek bezpiecznym wyjściu na trawnik nie było mowy. Wet powiedział, ze na swoja odpowiedzialność.
Lamia jednak szybko załapała, że należy załatwiać sie na dworze. Od razu poszłyśmy do psiego przedszkola na socjalizację. Potem na kurs PT. Oczywiście poza tym chodziłyśmy na kominy, w ruchliwe miejsca oraz korzystałyśmy z komunikacji miejskiej. Mogę powiedzieć, że w sumie niczego sie nie boi natomiast nie każsdemu da sie pogłaskać. Wtedy szczeka a nawet potrafi uszczypać. generalnie do obcych jest nieufna.

Re: Kwarantanna poszczepienna

PostNapisane: 2008-05-25, 16:44
przez agapi
Anna Rozalska napisał(a):Jeśli masz swój ogród i to jeszcze ogrodzony to jak najbardziej pies może być na dworzu cały dzien. Nawet szybciej nauczy sie załatwiać poza domem. Pełną odporność szczeniak uzyskuje 10 dni po ostatnim z trzech szczepień. Chodzi przede wszystkim o to aby psiak nie miał styczności z psimi odchodami. Ja mieszkam w bloku więc na trawnikach jest tego od groma. Dlatego calą kwarantannę przesiedziałśmy w domu. Potem nadrabiałyśmy straty w psim przedszkolu jeśli chodzi o socjalizację. Teraz lamia ma 1,9 roku i nie mam z nią żadnych problemów jeśli chodzi o bojazliwość.



Ja nie jestem za ścisłą kwarantaną i nasz Pirat praktycznie jej nie przestrzegał...teraz jesteśmy po wszystkich szczepieniach i jest zdrowiótki jak rybka :-D był to mój świadomy wybór i nieżałuje go, Pirat jest odważny nie podkula ogona na widok przejeżdzającego samochodu, szybciutko łapie kontakt z każdym napotkanym psem i fantastycznie się rozwija myślę że tak wczesna socjalizacja odegrała tu kluczową rolę.
Wracając do bezpiecznego ogródka to mojej koleżanki psiak włąsnie w domowym, ogrodzonym ogródku złapał parwowiroze a Pirat i inne znajome psiaki szalały na publicznych trawnikach i nic im nie jest...nawet w poczekalni w lecznicy pies może coś załapać ale wydaje mi się że to jest stosunkowo dosć rzadkie, przynajmiej w moim otoczeniu na jakieś 40 psów był tylko ten jeden mały pechowiec załapał to świństwo ale naszczęście wyszedł z tego cało i po 2 tygodniowej walce z cieżką zarazą wyrósł na wspanialego psa i teraz w wieku 2 lat też jest okazem zdrowia...Myślę że to bardzo indywidualna sprawa tak jak u ludzi :mrgreen:

Re: Kwarantanna poszczepienna

PostNapisane: 2008-05-30, 13:31
przez panterka-23
agapi - zgadzam sie z Toba :)

Tiga już podczas drogi (13h) miała socjalizacje z tirami i samochodami. Mój wet powiedział, że 10 dni po szczepieniu mam uwazac na inne kupy i chore psy. Wiec Tiga zwiedza z nami miasto i poznaje rodzinę. Widzę, że bardzo kocha dzieci wczoraj miała 7 :) była bardzi szczesliwa.

Re: Kwarantanna poszczepienna

PostNapisane: 2008-05-30, 15:31
przez Tess
Wszystko zalezy od miejsca zamieszkania. Ja mieszkając w gdańskim Wrzeszczu nie zaryzykowałam wychodzenia z Mila przed uzyskaniem pełnej odpornosci. Po prostu w okolicy zdarzały się w ostatnich latach przypadki nosówki. Prawda jest taka, że 10 psom się uda, a 11 złapie...Lepiej nie ryzykować.

Re: Kwarantanna poszczepienna

PostNapisane: 2008-05-30, 21:12
przez Brożkin
Ja też nie wypuszczałem Bonki poza ogród przez 10 dni po szczepieniu, ale niestety i nas jest taka okolica, w której grasuje masa kotów. Mamy też kotkę, do której przychodzą "koledzy", więc z pewnością część kup należy do nich. Pani wet troszkę mnie uspokoiła mówiąc, że koty chorują na kocie choroby, a psy na psie. Jest więc szansa, że nie jest to zagrożeniem dla szczeniaka. Oczywiście te kupy "na widoku" są natychmiast sprzątane, ale na ogrodzie mam mnóstwo krzaków, paproci i innych miejsc do których kot czy pies wejdzie, a ja nie. Dlatego uważam, że ryzyko jest zawsze, a szczepienia i kwarantanna jedynie je zmniejszają. O ile zmniejszają, tego nie wiem. Pewnie też szczęście nie pozostaje tu bez znaczenia. Jedna psinka coś złapie mimo szczepień, a druga przez całe życie nie odwiedzi weta i żyje wiele lat. Tak to już jest...

Szczepienia

PostNapisane: 2008-11-12, 19:29
przez damcyk1
Czy jeśli pies nie ma wszystkich szczepień nie powinien przebywać na dworze???Bo tak nagle wyczytałem i lekko przestraszony :/

Re: Szczepienia

PostNapisane: 2008-11-12, 19:32
przez Apcik
jezeli jest przed 3 szczepieniem to tak. :!: nie może miec kontaktu z nieznanymi psami itp . na takiego malucha czyha wiele niebezpieczeństw w postaci bakteri, wirusów itp. :evil:

Re: Szczepienia

PostNapisane: 2008-11-12, 19:33
przez damcyk1
ok dzięki idę już po niego:((

Re: Szczepienia

PostNapisane: 2008-11-12, 19:37
przez Anuta
No chyba, że macie bezpieczny, własny ogódek bez nieznanych psów i kotów, to można.

Re: Szczepienia

PostNapisane: 2008-11-12, 19:43
przez damcyk1
biega tu pełno kotów od sąsiada i 2 psy co karmę z biedronki jedzą też od tego samego sąsiada to co zrobić??

Re: Szczepienia

PostNapisane: 2008-11-12, 19:45
przez damcyk1
nie żebym ubliżał biedronce ale mam złe zdania o karmach co 3kg 8zł kosztuje:(

Re: Szczepienia

PostNapisane: 2008-11-12, 19:46
przez Cefreud
nie wychodzić do końca kwarantanny.Niestety dla biednych paneli lub parkietów jest to nie lada wyzwanie :mrgreen:

Re: Szczepienia

PostNapisane: 2008-11-12, 19:48
przez damcyk1
a w garażu może przebywać bo to tak jest że jest 50% w garażu (jak nikogo nie ma) 25% w domu i 25% na polu

P.S garaż ocieplany

Re: Szczepienia

PostNapisane: 2008-11-12, 19:52
przez Cefreud
ze wzglądu na kwarantannę nie widze przeciwwskazań

Re: Szczepienia

PostNapisane: 2008-11-12, 20:08
przez Natalia i Galwin
A ja jakoś nie przejmowałam się kwarantanną. Chodziliśmy na spacery normalnie, miał kontakt z psami (które były z właścicielami). Nie wiem czy dobrze robiłam, ale tak nam poradził wet. Uznał, ze jest to okres gdy pies nabiera odporności. Po za tym trzymanie takiego malucha w domu to wiezienie - maluchy w w tym okresie najlepiej rozwijają się, najszybciej się uczą, socjalizują.

Re: Szczepienia

PostNapisane: 2008-11-12, 20:21
przez anula
Nasze mają ogródek do dyspozycji, ale zabieram Junonę (11 tyg.) do pracy, do sklepów, do lasu, słowem w granicach rozsądku gdzie się da, np. jutro jedziemy na dworzec. Tam gdzie uważam, że nie jest bezpiecznie (np.dworzec) niosę malucha na rękach, jednak jest to najważniejszy okres w socjalizacji szczeniąt i nie wolno trzymać ich w czterech ścianach, w odosobnieniu. Niestety największe siedlisko zarazy to poczekalnia u weta, tam nigdy nie stawiam szczonka na podłodze.

Re: Szczepienia

PostNapisane: 2008-11-12, 20:44
przez Busola
nie panikować, wypuszczac, nie pozwalać nic zjadac na podwórku i kontrolowac "obce" kupy, kontakt tylko z psami zdrowymi, jesli nie wiesz czy zdrowy (np. bezdomny piesio), to nie pozwalaj.
My "mamy" skonczone 4 miesiące, bez paniki z kwarantanną (tylko kilka dni po szczepieniu) i jesteśmy zdrowi :-) .
Zeby nie było .... nikt ci nie zagwarantuje ze pies niczego nie złapie, trzeba po prostu zachowac zdrowy rozsądek i nie wiezić psa jesli nie jest to niezbędne oraz chronic przed realnym niebezpieczeństwem.