Strona 3 z 3

Re: Jak często powtarzać szczepienia?

PostNapisane: 2014-10-31, 15:51
przez Gocha
Barbel napisał(a):Po doswiadczeniach i na bernach, i na cavisiach - zgadzam się z Joasią.
Basta.
Barbel powyżej 5 roku życia nie był szczepiony. Na nic. O jego kondycji można się było dowiedzieć.
Leoś po raz ostatni w zeszłym roku został zaszczepiony na nosówkę/parwo.. W tym - tylko kenelkę. Mam to szczeście, ze mieszkam na czeskiej granicy. Tam wścieklizna jest szczepiona co 2 lata (przynajmniej tyle).. Lucek po skończeniu 8 roku życia na pewno nie bedzie szczepiony.

Mały obrazek z wizyty u weta.
Przychodze, pani poinformowana o tym, ze przyjechałam na szczepienie juz ma przygotowany "kombajn". Nie zgadzam sie, prosze tylko o pojedyncza szczepionkę i mówię, ze przyjadę za jakis czas po resztę. Pani na to - "Ale prosze najwcześniej po miesiacu"... b.k.

ps
Teraz możecie mnie podać do odpowienich władz....
Nie zrobie nic, co zaszkodzi mojemu psu/dziecku/osobie bliskiej.


Zgadzam się z Wami dziewczyny <okok>
Ozzik po skończeniu 6 lat miał robione badania poziomu przeciwciał wścieklizny i na wściekliznę szczepiliśmy za dwa lata a po skończeniu 8 lat żadnych szczepień i dożył ponad 11 lat .Wirusówki ostatnie jak miał 5 lat. Nasza wet jest świadoma że kalendarz szczepień w Polsce nie wynika z troski o dobro zwierząt tylko z troski o co innego ...

Re: Jak często powtarzać szczepienia?

PostNapisane: 2014-10-31, 16:19
przez saganka2
Podpisuje się.

Re: Jak często powtarzać szczepienia?

PostNapisane: 2014-10-31, 16:26
przez Shogun&Kama
Bernerin to nie miało być napastliwe, ale Niemcy to inny świat, podejrzewam, że odsetek szczeniąt nie szczepionych jest tam znacznie mniejszy jeśli w ogóle jest zauważalny niż u nas. W Polsce są właściciele którzy sami chcą szczepić co roku wszystko i już, nie przetłumaczysz, że nie ma takiej potrzeby <bezrady2> . Jest też spora liczba osób która uważa, że poza wścieklizną której potrafią przypilnować co do dnia, żeby się nie spóźnić nie szczepią nic - bez względu na wiek, region itp... U nas nosówka, parvo... ciągle są realnym zagrożeniem. Widziałam psy które były szczepione tylko za młodu kilka razy i na nosówkę chorowały, choć nic w ich warunkach życia nie wskazywałoby na to że są bardziej na zachorowanie narażone czy bardziej podatne. Podejrzewam, że wasze opinie - Bernerin i Barbel są oparte na badaniach i własnych doświadczeniach, sprawdziliście, że wasze psy nie chorowały więc uważacie, że szczepienie nie jest im do szczęścia potrzebne. Ja widziałam psy które po minimalnych szczepieniach były zdrowe, psy bez żadnych szczepień które dożywały sędziwych lat i takie które były szczepione w młodych latach i chorowały oraz takie które co roku były szczepione i żyły w zdrowiu, bez nowotworów czy chorób z autoagresji, więc moje doświadczenia przemawiają za tym, żeby szczepić ale w granicach rozsądku. Szczepionki typu DHPPi nie robią szkód jeśli stosuje się je z głową, więc ja swoim psom wole je przypomnieć raz na jakiś czas i kiedy dożyją sędziwych lat spokojnie zupełnie odstawić. Najgorsze jest szczepienie przeciwko wściekliźnie, masz rację znaczenia większego nie ma który składnik sprawia problemy, ale go teoretycznie nie ominie nikt kto z psem jeździ na wystawy czy korzysta z innych organizowanych atrakcji dla psów i właścicieli. Żaden weterynarz nie zmusi nikogo do szczepień, bo nie ma takich uprawnień, nie jest zobowiązany nigdzie zgłaszać, że pies szczepiony nie był i wątpię żeby jakiemukolwiek się chciało coś gdzieś zgłaszać. Uważam też, że weterynarze tacy źli nie są - Ci których znam kiedy ktoś przychodzi na szczepienie pytają na co ktoś chce szczepić, później patrzą w książeczkę/paszport i mówią co myślą, kiedy widzą starszego psa nie zalecają kombajnu. Granica 10 lat jest głównie w odniesieniu do małych psów, które nie rzadko już dożywają 16-20 lat i warto, żeby miały w tych sędziwych latach odporność na tyle na ile się da. U dużego psa ostatnie szczepienie kompletem zrobiłabym najpóźniej w 8 roku. Ja to widzę tak: szczepienia szczeniackie, po roku powtórka, w 3-4 roku znów powtórka i w 7-8 roku ostatni raz przypomnienie. Ale każdy właściciel sam decyduje co i jak będzie robione z jego psem. Co do tej leptospirozy wydaje mi się, że znaczna większość właścicieli w PL nie ma pojęcia na co szczepione są ich psy poza kluczową nosówką, szczególnie, że cena szczepionki z lepto nie różni się od ceny tej bez lepto, dlatego wydaje mi się, że z tą leptospirozą przesadzasz, że weci nalegają na jej szczepienie.

Re: Jak często powtarzać szczepienia?

PostNapisane: 2014-10-31, 18:46
przez Bernerin
Niestety niemieccy weterynarze bardzo dbaja o zapewnienie dochodow swoim gabinetom i jesli wlasciciel psa nic nie powie, to szczepia wszystko jak leci rok w rok. Chociaz przepisy co do wscieklizny sie zmienily (na trzyletni odstep), to wielu weterynarzy nie mowi tego klientom na zasadzie "a moze nie wie, to wpiszemy waznosc tylko na rok" <cwaniak> Na szczescie powolutku znajduja sie tez weci, ktorzy podchodza bardziej krytycznie do szczepien, ale poki co nie jest ich duzo.
Dlatego wazne jest uswiadamianie wlascicieli miedzy soba, bo jedynie majac wiedze o szczepieniach, mozemy samodzielnie decydowac, co i kiedy nasze psy maja dostac. Oczywiscie zdaje sobie sprawe, ze wielu wlascicieli to zupelnie nie interesuje, ale mysle, ze tacy nie wchodza tez na psie fora ;-)

Re: Jak często powtarzać szczepienia?

PostNapisane: 2014-11-03, 07:37
przez s.z.
Żyjemy w czasach kiedy nie kwestionowanie autorytetów może nas kosztować zdrowie lub życie i dotyczy to nie tylko psów i nie tylko szczepień. Niestety.
Dla tych którzy mają wątpliwości - czytajcie, czytajcie, ta wiedza jest dziś dostępna. Trudna do zaakceptowania ale może nie będziecie musieli doświadczać na sobie.
Obserwujcie swoje psy i wyciągajcie SWOJE wnioski.
Jeszcze o odporności. Odporność buduje się w sposób naturalny a więc dobrej jakości jedzenie, ruch na świeżym powietrzu, miłość właścicieli i.... tyle.

Na wykreowaną medialnie „potrzebę” szczepienia się zwrócił również uwagę amerykański prawnik, ekspert z zakresu polityki szczepień, A. Phillips. Jego wypowiedź z analizy dokonanej przez nikogo innego jak dr. Nulla i dr. R. Gale (2009) :


Kliniczna ewidencja szczepień wskazuje na zdolność stymulowania produkcji przeciwciał u zaszczepionej osoby – fakt, do którego nikt nie wnosi zastrzeżeń. Co jednak nie jest tu jasne to to, czy tak wywołana produkcja antyciał powoduje uodpornienie. Weźmy jeden z przykładów: a – gamma globuliczne dzieci nie są w stanie produkować antyciał a mimo to, wciąż są zdolne do zwalczenia chorób zakaźnych tak samo szybko, jak inne dzieci. Naturalna odporność jest kompleksowym fenomenem w którym udział bierze wiele organów oraz systemów. Nie może być to w żaden sposób powielone metodą sztucznej stymulacji produkcji antyciał. Badania ponadto wskazują, że szczepionki uzależniają immunologiczne komórki od specyficznych antygenów, zawartych w szczepionkach. Powoduje to, że komórki te nie są zdolne zareagować na innego typu infekcje. W konsekwencji, nasze możliwości obronne są zredukowane, co powoduje obniżenie odporności w ogóle

Re: Jak często powtarzać szczepienia?

PostNapisane: 2014-11-03, 11:21
przez saganka2
Nikt tu nie kwestionuje potrzeby szczepień jako takich s.z. - w przeciwieństwie do Ciebie, co pamiętam z innych wątków. Co do tego cytatu - jak się mają do tego wielkie epidemie w minionych epok, przedszczepionkowych? Gdzie ta mityczna odporność na dżumę i czarną ospę? U ilu procent populacji się wykształciła? I jeszcze - co do tego totalnego obniżenia odporności - ile dzieci teraz dożywa wieku dorosłego , a jaki procent dozywał kiedyś? Jaka jest srednia dł. zycia teraz, a powiedzmy przed 200 laty? Nic mnie tak nie wkurza ostatnio jak ruchy antyszczepionkowe i ich pseudoargumenty. Nic nie mające wspólnego z racjonalnością i nauką.

Re: Jak często powtarzać szczepienia?

PostNapisane: 2014-11-03, 12:29
przez Bernerin
Kasia, trudno mi sie wypowiadac na temat zasadnosci szczepien dzieci, ale jedna sprawa jest oczywista: ilosc szczepien (powtorek), ktore weci przez lata zalecali naszym psom w ciagu ich jakze krotkiego zycia nie mozna porownywac do ilosci szczepien zalecanych naszym dzieciom przez lekarzy.
Nie wrzucajmy wiec ludzi i psow do jednego worka.

Re: Jak często powtarzać szczepienia?

PostNapisane: 2014-11-03, 12:32
przez saganka2
NIe ja wrzuciłam, tylko s.z. - podany cytat dotyczy ludzi, więc nie do mnie ten argument, bo ja, jak widać wyżej podpisuje się pod tezą, że powtórek jest zbyt dużo i sa niepotrzebne. Ale co innego modyfikacja kalendarza szczepień według długoterminowych badań, a co innego podważanie ich zasadności jako takich.

Re: Jak często powtarzać szczepienia?

PostNapisane: 2014-11-03, 12:45
przez s.z.
saganka2 napisał(a):Nic mnie tak nie wkurza ostatnio jak ruchy antyszczepionkowe i ich pseudoargumenty. Nic nie mające wspólnego z racjonalnością i nauką.

W takim razie nie do Ciebie skierowany był ten post. Nie wkurzaj się, ignoruj.

Re: Jak często powtarzać szczepienia?

PostNapisane: 2014-11-03, 12:49
przez saganka2
No nie da rady, bo krzywda jaka może się stać za przyczyna takich ruchów nie dotyczy tylko osobników, którzy się nie zaszczepią - jest cos takiego jak wyszczepialność ochronna i odporność zbiorowiskowa. Tak więc może to negatywnie wpłynąć na przyszłość moich dzieci i ich dzieci.. Sorry, ale nie zignoruje.

Re: Jak często powtarzać szczepienia?

PostNapisane: 2014-11-03, 13:07
przez s.z.
Ależ ta krzywda dotknie najpierw nieszczepionych i problem sam się rozwiąże, więc wyluzuj ;-)

Re: Jak często powtarzać szczepienia?

PostNapisane: 2014-12-09, 12:29
przez gregoRy22
Moja Suz jest szczepiona co 4 lata. Oczywiście standardowo co roku sczepienie przeciw wściekliźnie.
Nowego Użytkownika zapraszam do przedstawienia sie w stosownym dziale, pod nowo założonym wątkiem.
mod.