Chivaskowe i Anubisowe potyczki zdrowotne

[Drixon]

jakby chcieli w banku krwi na wymianę (tak jak w ludzkim - jednostka za jednostkę) to pisz - mam nadzieję że nasza psia krew się nada

[Barbapapa]

Dzięki, dowiem się na miejscu. Anubis niestety nie może oddać krwi kumplowi, mimo że z wtorku kontrolne badania babeszji nie wykazały a i reszta parametrów jest książkowa.

[Barbel]

Moga dać tylko te psy, które nie miały babeszji.

[Drixon]

jak tam Chivasiątko?

[kerovynn]

też czekamy na wieści, najlepiej dobre

[Hekate]

Jolu jak się miewa Chivasek? Już po transfuzji krwi? Trzymam za niego nieustająco!

[Aga-2]

Jolu jak się miewa Chivasek? Już po transfuzji krwi? Trzymam za niego nieustająco!

Jola pisała, że transfuzja dopiero 2 lipca.

[Hekate]

[Barbapapa]

Mieliśmy króciutki urlopik. Generalnie pies ma skaczącą temperaturę, dziś przekroczyła 40, nie wstaje sam za potrzebą ( na działce ma pełen komfort chodzenia i wstawania-robi co chce i kiedy chce), trzeba go zmusić do odbycia spacerku kilkudziątmetrowego i nie dopuścić do wcześniejszego uwalenia się pod krzakiem. Coraz częściej odmawia śniadania, ale jje 3-4 razy dziennie. Coraz intensywniej brzydko śmierdzi mu z paszczęki. A tak poza tym bez zmian. Szelki doszły, ale muszę dać je do przeróbki, nie ma możliwości żeby 3 razy dziennie psa katować wciskaniem łap w to urządzenie. Muszę wymyślić z szewcem błyskawiczne zapięcia, ale tak by nierozpinały się przy jego podnoszeniu.

[Barbapapa]

Mam zastrzyk nieśmiałej nadziei. Oczy Chivka są na swoim miejscu, a nie jak ostatnio były schowane pod fałdą skóry gdzieś w czaszce ; spacerek powolny, ale z lepszym zainteresowaniem światem. Mama , jego osobista opiekunka, uważa że boczki nie są tak strasznie zapadnięte i na pycholu jest nieśmiały uśmiech. Reticulocyty spadły i wynoszą 1 ( górna granica, ale mieszcząca się w normie); poprzednio było 1,4

[kerovynn]

To dobrze, cały czas zaciskamy kciuki. Pozdrowienia dla Was wszystkich

[Barbapapa]

Zdecydowanie są lepsze wyniki krwi, innych chwilowych sublokatorów Laboklin nie znalazł, czekamy na wyniki w kierunki boreliozy. M.in. Roma dostała wyniki, ja nie umiem wstawić.

[Cefreud]

wyniki czego jak oni sami nie wiedzą co psu dolega...To jakiś obłęd.Pies się męczy a ty się kręcisz w kółko...
Trzymamy cały czas!

[aga.galin]

Walczcie kochani! Walczcie z całych sił!
Nie wiem, co jeszcze mam napisać To jakiś obłęd jest po prostu...

[Aga-2]

Bardzo się cieszę, że widzisz małą, ale jednak poprawę u Chivka. Widać sam się chłopak "naprawia" i tak ma być. Tak trzymać. Dzisiaj macie wizytę u profesora, tak? A jutro w Opolu? Niechby go dr Tarka jeszcze naładował trochę energią Powodzenia

[Barbapapa]

Po 16-tej mają być dopiero wyniki Borelii ( krewka poszła znowu do Niemiec). Skłaniam się do niezobowiązującej diagnozy kliniki czeskiej, że to ciężki przypadek chorób pokleszczowych. Nie ma jako tako jednej wiodącej jednostki chorobowej, tylko nałożenie się wielu.
Po 14-tej mają być gotowe wszystkie nowe zapięcie w Chivasowej uprzęży. Strasznie jestem ciekawa, czy zda to egzamin. Na SGGW idziemy ubrani ; musimy choćby tym zaszpanować, bo wyglądem już nie możemy....

[Aga-2]

Nie ma jako tako jednej wiodącej jednostki chorobowej, tylko nałożenie się wielu.

Do tych chorób odkleszczowych dołożyła się jeszcze operacja i dlatego stan był taki zły. Teraz już ma być tylko lepiej

[Barbapapa]

dr Jagielskiemu nie spodobał się pomysł wykonania operacji. Lepiej było ten nozyk zostawić. Niestety nie da się tego ocenić, a ni porównać, nie dysponuję dublem psa.

[Barbel]

Niech szanowna sława nie marudzi, bo sam nie ma pomysłu i szuka dziury w całym

[Barbapapa]

Coś w tym jest. Wyniki dostałam w jakiś tam dzień popołudniu, podwieczór puściłam zapytanie do doktora, a odpowiedź dostałam następnego dnia w formie sms. I po raz pierwszy nie zastosowałam się do polecenia lekarza. Wcześniej telefon był zaraz po otrzymanych wynikach i długa rozmowa co dalej robimy.