przez Barb » 2009-05-10, 15:06
Kochana Aniu, brak słów by wyrazić ból. Wiem, że najtrudniej patrzeć w te piękne, pełne miłości oczy, które mówią... do zobaczenia po tamtej stronie. Oczy pełne wdzięczności i zaufania. Nigdy nie zapomnę spojrzenia Hammerka, gdy przez 12 godzin tuliłam go i ogrzewałam, a on żegnał się ze mną patrząc w taki sposób, że na samo wspomnienie serce się rozrywa. Drix wiele ostatni zrobił dla Ciebie, wychował swego następcę!
Możnaby powiedzieć, że zwierzęta są w lepszej sytuacji od nas, gdyż można im pomóc godnie odejść, oszczędzając bólu, cierpienia... a człowiek musi cierpieć do końca.
Cały czas żyję nadzieją, że nasze kochane zwierzątka już czekają na nas w domu niebiańskiego Ojca!
Aniu proszę daj znać jeśli potrzebujesz pomocy... jesteśmy jak wielka rodzina.
Utul i ucałuj Emilkę, ucałuj Drixa w pyszczek i Ozzika. Dla Ciebie kochana dziewczynko z serca życzenia... niechaj dobry Bóg utuli twe serce i wypełni Cię swoim pokojem. Błogosławię Was w świętym imieniu Jezus.