Strona 3 z 5

Re: Niestety i my prosimy o kciuki :(

PostNapisane: 2014-10-01, 12:10
przez Poker
Mocno przytulam i ślę dobre fluidy <buja_w_oblokach>

Re: Niestety i my prosimy o kciuki :(

PostNapisane: 2014-10-01, 12:23
przez Aga-2
Trzymamy i my :!:

Re: Niestety i my prosimy o kciuki :(

PostNapisane: 2014-10-16, 21:28
przez Szilkowa
Przyjechałam na chwilę do domu, wzięliśmy Szile i pojechaliśmy na kontrolę do weta... nie wiem czy powinnam mówić, żeby nie zapeszyć, ale pojawia się nadzieja! Zaczyna powoli jeść ( ostatnio sama położyła się koło miski z karmą i trochę zjadła! :-D ), żółte a wręcz pomarańczowe oczy są już praktycznie białe, ma dobry humor, nawet chce się bawić :-) Wciąż największy problem jest z jedzeniem ( chudnie ok kilograma tygodniowo ) ale rodzice się starają i dogadzają jej jak mogą, więc mam nadzieję, że stan poprawy utrzyma się jak najdłużej ;-)

Re: Niestety i my prosimy o kciuki :(

PostNapisane: 2014-10-16, 23:12
przez Marta@Amon
Trzymam ....żeby tak właśnie było :-) Zdrówka :-)

Re: Niestety i my prosimy o kciuki :(

PostNapisane: 2014-10-17, 06:10
przez Cefreud
zdrówka dla Szili

Re: Niestety i my prosimy o kciuki :(

PostNapisane: 2014-10-17, 08:49
przez Barbapapa
Trzymamy mocno kciuki.

Re: Niestety i my prosimy o kciuki :(

PostNapisane: 2014-10-17, 09:59
przez baksak
Trzymamy kciuki! Życzymy dobrego apetytu i zdrowia <tak>

Re: Niestety i my prosimy o kciuki :(

PostNapisane: 2014-10-17, 13:48
przez maat
jedz, jedz, jedz Szila ! <pies>

Re: Niestety i my prosimy o kciuki :(

PostNapisane: 2014-11-22, 20:22
przez Szilkowa
Wieści z pola walki ciąg dalszy
Myśleliśmy, że udało nam się zapanować nad utratą wagi ( chudła tygodniowo ok. kilograma ) nawet przytyła pół kilo, ale niestety pojawiły się kolejne przeżuty plus od wczorajszego wieczora mocne dreszcze/lekkie drgawki :( wet mówi, że to objawy padaczki spowodowane przez wątrobę. I tu niestety możemy próbować zdziałać coś poprzez wyeliminowanie mięsa z diety a ona jadła jedynie gotowane korpusy, parówki czy kanapki z pasztetem czasami skusiła na wątróbkę albo twaróg. Przed chwilą zrobiłam jej makaron z twarogiem i dosłownie na siłę wepchnęłam trochę do gardła.. :(

Obrazek
Szilotku walcz! :(

Re: Niestety i my prosimy o kciuki :(

PostNapisane: 2014-11-22, 21:03
przez gabana
Szilka nie poddawaj się, musisz jeść <tak> <tak>
Mocno trzymamy kciuki !!!!

Re: Niestety i my prosimy o kciuki :(

PostNapisane: 2014-11-22, 21:29
przez dziemionna
Madziu, rzadko zagladam na forum i dopiero dzisiaj zorientowałam się że Shilka chora :-/
Jestem Waszą niestrudzoną fanką i trzymam kciuki byście dawały radę.
wysyłam moc serduszek od naszej babskiej trójki :love2:

Re: Niestety i my prosimy o kciuki :(

PostNapisane: 2014-11-22, 21:36
przez kasia1
My też mocno zaciskamy.

Re: Niestety i my prosimy o kciuki :(

PostNapisane: 2014-11-22, 22:03
przez Czela
Madziu w diecie watrobowej chodzi o wyeliminowanie tluszczy, (Przeszlam zoltaczke).
Szilka dotychczas jadla cos pachnacego, serek niestety nie powala zapachem.
Moge jesc chude mieso tj. piers z indyka lub kurczaka i krolika. Moze byc gotowana rybka.
Ugotuj jej z ryzem lub makaronem i do tego warzywa. Jezeli mozesz to dawaj jej male ilosci,
ale wiecej razy dziennie, od 3-5 razy. jezeli nie bedzie jadla to opadnie z sil i nie bedzie mogla
walczyc. A do bialego chudego serka dodaj troszke miodu, moze to ja zacheci.
Zapytaj weta o ESENTIALE, ten lek jest bez recepty.
Zyczymy apetytu i powrotu do zdrowia. <buzki>

Re: Niestety i my prosimy o kciuki :(

PostNapisane: 2014-11-22, 22:20
przez aldonabak
Mocno trzymam kciuki :love2: :love2:

Re: Niestety i my prosimy o kciuki :(

PostNapisane: 2014-11-22, 22:26
przez Szilkowa
No właśnie wet mówił o wyeliminowaniu białka, próbujemy karmić ją często małymi porcjami ale niestety - kto zna Szile ten wie jakie zawsze mieliśmy z nią problemy jeżeli chodzi o jedzenie :( obecnie waży 27 kg... do tego zaczyna tracić berneński humor... ah i dziękujemy oczywiście za rady, spróbuje rano z miodem
przepraszam za chaotyczne wypowiedzi, ale ciezko jest mi napisać coś mądrzejszego.. siedzę przy niej, wtula się we mnie i czuje jak sie trzęsie co jakiś czas...

Re: Niestety i my prosimy o kciuki :(

PostNapisane: 2014-11-22, 22:43
przez Cefreud
trzymam kciuki!

Re: Niestety i my prosimy o kciuki :(

PostNapisane: 2014-11-22, 22:45
przez AniaRe
Trzymamy kciuki!

Re: Niestety i my prosimy o kciuki :(

PostNapisane: 2014-11-22, 23:18
przez annasm
Magda....
Być może mój post będzie trochę inny w wydźwięku niż pozostałe.
Walczysz z przeciwnikiem z którym nie masz szansy wygrać.
Najważniejsze jest to aby w chwilach które wam zostały Szila nie cierpiała. Nie wiem czy dostaje jakieś leki.. Sterydy dają czasem chwilowa poprawę, nie na długo ale zawsze.
Myślę że nie ma znaczenia co je, ważne żeby jadła cokolwiek. Żeby miała siłę wstać.
Jakie ma parametry wątrobowe we krwi?
Równie dobrze objawy mogą być związane z rozsiewem nowotworu.
To Ty musisz być silna dla niej.

Re: Niestety i my prosimy o kciuki :(

PostNapisane: 2014-11-22, 23:59
przez Szilkowa
Jak się tylko o tym dowiedzieliśmy, wiedzieliśmy, że będzie ciężko ale wiadomo była nadzieja, że może jednak nie będzie tak źle, nie będzie tak szybko postępować. Życie pisze swoje scenariusze i wiemy, że najgorsze zbliża się nieubłaganie... Dla mnie tym gorzej bo praktycznie nie jestem w domu, teraz przez przypadek przyjechałam na weekend i cały czas jesteśmy razem

Re: Niestety i my prosimy o kciuki :(

PostNapisane: 2014-11-23, 00:19
przez annasm
Trzymam kciuki za Ciebie i za Szilę.
Jak byś potrzebowała jakiejś rady, pomocy pisz...
To trudny czas, dla Was obu. Ale to Ty musisz być silna.