Strona 13 z 20

Re: Histicytoza u Berneńczyków

PostNapisane: 2009-08-16, 12:12
przez Drixon
Karola bez paniki - do Myślenic do Theriosa macie blisko - więc od badań u nich zacznijcie - tam z samego badania krwi może spróbują - w RTG niekoniecznie może coś wyjść, na usg też nie :-(

Re: Histicytoza u Berneńczyków

PostNapisane: 2009-08-16, 12:29
przez Szam
Karola on nic kompletnie nie je czy tylko karmy ?? Nie zakochał się biedak??
Zrób tez badanie moczu...

Re: Histicytoza u Berneńczyków

PostNapisane: 2009-08-16, 12:37
przez iwona_k1
Specyficzna może być hyperferrytynemia czyli wzrost stężenia ferrytyny w osoczu i spadek-nawet niewielki płytek krwi;Mogą też być niewielkie zaburzenia enzymów wątrobowych ;myslę,że usg na początek wystarczy.A kleszcza nie miał?Nie miał incydentów z kulawizną?

Re: Histicytoza u Berneńczyków

PostNapisane: 2009-08-16, 16:48
przez Cefreud
Szam napisał(a):Karola on nic kompletnie nie je czy tylko karmy ?? Nie zakochał się biedak??
Zrób tez badanie moczu...


Na krew i mocz jestem umówiona na wtorek.

Najpierw na koniec lipca zaczął wybrzydza choc na początku mc wcinał karmę jak małpa kit.
Potem zaczęły się podjadania różnych pyszności.Zalewanie karmy rosołkiem-zjadał pół porcji(myślałam,że mu za ciepło),potem próby wszelkiego dosmaczania-guzik 0 zainteresowania.
Potem gotowane-trochę skubał,ale nie tak jak zawsze.
Od wczoraj jedzenie kompletnie ma w nosie-nawet od pasztetu pysk odwraca :cry:
Do tego kompletnie matowa sierś i suchy nos. Na spacerach troszkę biega a potem poleguje w cieniu-najpierw mnie wyprzedza a potem uwala się w krzaczorach.

Kleszcze chyba odpadają bo jest co 4 tygodnie zakrapiany(aktualnie advantixem).
Może panikuję,ale przez 4 lata nawet z suką 2 piętra wyżej mieszkającą na zarcie zawsze był apetyt.Nigdy mu się nie zdażyło nie jeśc-każda karma pyszna(po niektórych dostawał uczulenia po innych sraczkę ale nigdy nie odmawiał)
Dlatego przedłużająca się głodówka i to w coraz mocniejszej formie przeraża mnie :-(
Hotspoty nigdy się tak nie babrały.Tak jak pisałam-jeden się goi,wyłazi drugi a potem wracamy do pierwszego i tak to trwa od początku lipca.
Do tego mimo antybiotyku mamy ropiejące oczy.
A i jeszcze-najpierw zwalałam na hotspoty ale Freud śmierdzi.Całym sobą...

Re: Histicytoza u Berneńczyków

PostNapisane: 2009-08-16, 17:33
przez daria
Karolina ja tylko mogę trzymać kciuki aby wszystko się dobrze skończyło no i aby szybko i trafnie zdiagnozowano Freuda

Re: Histicytoza u Berneńczyków

PostNapisane: 2009-08-16, 23:49
przez iwona_k1
Jedziecie do Theriosa?Wiem,że oni wszystkie podejrzane guzki wycinają i wysyłają do badania.Może warto tam podjechać? :-?

Re: Histicytoza u Berneńczyków

PostNapisane: 2009-08-17, 07:53
przez MB
Może zbliża się mu atak padaczkowy i to taka niespecyficzna aura.
Takie zmiany w zachowaniu i zaburzenia łaknienia mogą być objawem neurologicznym.
Zapach Freuda może być z kolei następstwem niejedzenia ( zmienione ph , zaburzenia metaboliczne , pewnie spadek p.cukru )
Może warto zastanowić się nad podawaniem przez jakiś czas leków p/padaczkowych , żeby się wyciszył ( jeśli w badaniach będzie wszystko Ok)

Co do hot spotów , to u Solo miały związek ze spadkiem odporności. Podawałam Scanomune, przez długi czas jest spokój.

Re: Histicytoza u Berneńczyków

PostNapisane: 2009-08-17, 12:29
przez Kasia
Trzymamy kciuki za Freuda!!Zdrowiej,chłopie i nie strasz pańci !

Re: Histicytoza u Berneńczyków

PostNapisane: 2009-08-19, 11:59
przez Cefreud
mam wyniki.Z tego co mówi wet na pewno jest stan zapalny pęcherza,ale sprawdzamy jutro dalej.Robimy biochemię i usg nerek.

MOCZ
> słomkowy mętny
> BILI ++
> KET neg
> SG 1.020
> BLO neg
> pH 6,5
> PRO 100 mg/dl
> URO 0,2 E.U./dl
> NIT neg
> LEU neg
> Nabłonki 1-2 wpw
> Krwinki białe 1-2 wpw
> Krwinki czerwone świeże 2-4-5 wpw
> Wałeczki 1 szklisty w prep
> Składniki mineralne kr fosforanowe wpw
> Bakterie obecne wpw
> ślad śluzu w prep
Morfologia:
> WBC 9,1
> RBC 6,94
> HGB 14,8
> HCT 47,5
> PLT 212
> DIF:
> LIM 19,7%
> MON 4,1%
> GRA 76,2%
>
>
>

Re: Histicytoza u Berneńczyków

PostNapisane: 2009-08-19, 13:06
przez MB
Ja bym się skupiła bardziej na wątrobie ( bilirubina w moczu na ++)
Leukocyty w moczu są w normie , erytrocyty mogły się pojawić z powodu kryształów fosforanowych (przy "schodzeniu" mogły podrażnić pęcherz) - nie bardzo wskazuje to na stan zapalny.

Re: Histicytoza u Berneńczyków

PostNapisane: 2009-08-19, 13:17
przez Busola
a czy Freud ma kamień na ząbkach i czy mu z pychola nie smierdzi? Czy gwałtownie nie wyliniał?
Wybacz, że pytam - kiedy był odrobaczany? Czy poza hotspotami nie ma jakichś zmian na skórze? - lupież

Karolka - trzymam kciuki za szajbusa

Re: Histicytoza u Berneńczyków

PostNapisane: 2009-08-19, 13:49
przez Cefreud
śmierdzi cały(z pyska też), ma hotspoty,matową sierść i łupież.Dodatkowo ropieją mu oczy mimo,że przez skórę ma podawany antybiotyk.

Odrobaczany był zarówno pies jak i cała familja(Jas krwawił z pupy i jedną z diagnoz była robaczyca,mimo,że co 6 mc na pyrantelum cała rodzina jedzie)-2 tygodnie temu.

Re: Histicytoza u Berneńczyków

PostNapisane: 2009-08-19, 14:34
przez Busola
hmm, moze to głupie, ale...
czytałam jakis czas temu ksiazke "O psie który kochał zbyt mocno". Generalnie książka poświecona jest problemom behawioralnym z elementami psiej neurologii. Dodmann wspomniałtam o jednej z domniemanych przyczyn tzw. padaczki idiopatycznej która tez moze być przyczyną niewydolności nerek - jest to zaburzona gospodarka miedzi i cynku w organizmie (chodzi o białko odpowiedzialne za transport tych pierwiastków w organizmie). Zapewne nie zwróciłabym uwagi na to bo była to tylko wzmianka gdyby nie choroba Kojki. zaznaczam iż podano że jest to domniemana przyczyna i sam Dodmann nie poswięcił temu więcej miejsca niż dwa zdania. nie wiem czy u NAS jakikolwiek wet łączy ze sobą kwestie padaczki, nerek i tych właśnie pierwiastków.

Ja oczywiście nie stawiam żadnej diagnozy, przypomniało mi sie to zważywszy na znane kłopoty Freuda.
Moze , nie zaszkodzi przy badaniach krwi włączyc równiez poziom tych pierwiastków (jesli oczywiście wet bedzie wiedział co zrobić z wynikami tych badań)

Daj znać jak biochemia, przy usg może by tak wet reszte jamy brzusznej obejrzał?

Re: Histicytoza u Berneńczyków

PostNapisane: 2009-08-19, 14:36
przez Cefreud
jasne.A co mamy badać co by wątrobę wykluczyć? Na co zwrócić uwagę?

Jezu,Ala- ja nawet tego fragmętu w pamięci nie zanotowałam :shock:

Re: Histicytoza u Berneńczyków

PostNapisane: 2009-08-19, 14:43
przez Busola
Cefreud napisał(a):jasne.A co mamy badać co by wątrobę wykluczyć? Na co zwrócić uwagę?

Jezu,Ala- ja nawet tego fragmętu w pamięci nie zanotowałam :shock:


Karolka, mysle ze biochemia i usg wystarczy .


no mnie od razu ten fragment po oczach uderzył bo byłam w trakcie "śledztwa" w sprawie choroby Kojki :lol:

Re: Histicytoza u Berneńczyków

PostNapisane: 2009-08-20, 09:55
przez iwona_k1
Ja wlasnie teraz czytam tę książkę.Autor sporo czasu poświęcił na wyjaśnienie przyczyn nawrotu lęku przed samotnością u dojrzałych psów.Niestety w prawie we wszystkich przypadkach niepokój psa związany jest z chorobą,która nie jest jeszcze diagnozowalna a pies juz o niej wie.Skojarzyłam to z faktem ,że Freud zaczął wyć. :-(

Re: Histicytoza u Berneńczyków

PostNapisane: 2009-08-21, 10:31
przez Cefreud
Nazwa analizy wynik jednostki Norma
> pies
> ASPAT 37,1 U/L 1 - 37
> ALAT 38,9 U/L 3 - 50
> MOCZNIK 5,80 mmol/l 3,38 – 7,47
> KREATYNINA 1,5 mg/dl 1,0 – 1,70
> AMYLAZA 1192 U/L 388 - 1007
>

spore prawdopodobieństwo przerzutu na trzustkę....

Re: Histicytoza u Berneńczyków

PostNapisane: 2009-08-21, 17:55
przez inbloom
Karola, oby nie!
trzymamy za Was kciuki!

Re: Histicytoza u Berneńczyków

PostNapisane: 2009-08-21, 18:56
przez Busola
Karola, a co na to wet?

Re: Histicytoza u Berneńczyków

PostNapisane: 2009-08-21, 19:18
przez Agama
miejmy nadzieję ,że jednak nie