Strona 3 z 3

PostNapisane: 2007-11-26, 10:51
przez Aga-2
Na pewno będzie dobrze. Guzy nie mają z Freudkiem żadnych szans. Zwłaszcza te na ogonie.
Ja też nie lubię jak się z samców robi nie wiadomo co... ale cóż... chyba nie mamy tu prawa głosu ;-)

PostNapisane: 2007-11-26, 16:43
przez Aga_Kamisinska
I my trzymamy mocno kciuki i zyczymy dużo zdrówka dla Freuda.
Powodzenia napewno będzie wszystko ok

PostNapisane: 2007-11-26, 20:51
przez saganka
Freud, chlopie! Trzymaj sie! Kciuki zacisniete! Karolina, ja Cie rozumiem z ta decyzja o kastracji i wiem ile czlowiek sie przy tym naglowkuje, czy aby dobrze robi.

PostNapisane: 2007-11-26, 22:59
przez Cefreud
zważywszy że mąż broni ich "jak Nicei..." :mrgreen:

PostNapisane: 2007-11-27, 10:43
przez Agama
Jakoś wcale mnie to nie dziwi :lol:

PostNapisane: 2007-11-27, 11:02
przez saganka
Cefreud napisał(a):zważywszy że mąż broni ich "jak Nicei..." :mrgreen:


Karola, moj po kastracji Dudka (wczesniej "NIcea" to bylo malo!! to byl ostatni bastion ;-) ) pozwolil mu wchodzic na lozko!! To jest rekompensata za ta okrutna krzywde, za dopuszczenie do tego nieszczescia, za nieobronienie przed ta wredna Pania, czyli mna ;-)

PostNapisane: 2007-11-27, 14:42
przez Kasia
Karola my mamy termin mniej wiecej na za 3 tygodnie

PostNapisane: 2007-11-30, 13:57
przez Tasmanska
My też trzymamy kciukasy za Freuda - będzie dobrze!!

PostNapisane: 2007-12-02, 15:15
przez Cefreud
byliśmy na USG-wszystko jest ok.Możemy ciąć guzek.Umawiamy się jakoś pod koniec przyszłego tygodnia i ciachamy.Potem kolejne 2 tygodnie na wynik histopatologiczny.

PostNapisane: 2007-12-02, 15:39
przez MartaD
To trzymamy kciuki za pomyślny wynik. Napewno będzie dobrze :-)

PostNapisane: 2007-12-02, 21:29
przez Aga_Kamisinska
Trzymamy mocno :lol:

PostNapisane: 2007-12-02, 21:57
przez AT
Wszystko będzie ok. trzymamy kciuki cały czas.

PostNapisane: 2007-12-02, 23:19
przez Olga
Dawno mnie nie bylo na forum. Raczej czytam niz sie odzywam, ale przeciez Freudowi musze powiedziec, ze zawsze za niego trzymam kciuki. Karolino czy wet mial jakies teorie a propos guzow? Skad sie wziely? Czym moga byc? Trzymam mocno kciuki za histopatologie!

PostNapisane: 2007-12-03, 00:38
przez bea
Trzymaj sie Freud chłopie!

PostNapisane: 2007-12-03, 08:44
przez Cefreud
Z guzami jest tak,ze mogą być przezutami i wtedy dwie drogi:
chemia
lub to co wybrałam poprzednio-wycięcie,dużo przytulania,dużo żarełka i spacerków :-)

Ale może to być tez tak jak pisze Kasia Szam-wodniak i wtedy tylko sciąganie tej wody.

Wczoraj Państwo Ingarden ogladnęli Freudka dokładnie.Nawet o sierci na którą strasznie narzekam powiedzieli,ze jest ładna i gesta :mrgreen: Mamy powtórkę z rozrywki-wszystkie wyniki sa ok pojawia się guzek,wycinamy i wszystko wraca do normy.podobno taka wersja chłoniaka pojawia się niezwykle zadko

PostNapisane: 2007-12-03, 13:17
przez Poker
Mocno trzymam kciuki za Freuda i za dobre wyniki badań :->

PostNapisane: 2007-12-03, 18:20
przez Olga
No to w takim razie trzymam kciuki, zeby poszlo wszystko gladko i skonczylo sie tylko na wycieciu i zapominaniu i problemie!

PostNapisane: 2007-12-04, 08:44
przez Aga_Kamisinska
Musi się udać i napewno skończy się na wycięciu.
Trzymamy kciuki cały czas i mocno :lol: