wynki badań i brak apetytu

Moderator: Anirysova

Re: wynki badań i brak apetytu

Postprzez Anirysova » 2009-06-04, 10:57

Aniu,
płaczemy z Tobą i mocno przytulamy...
Avatar użytkownika
Anirysova
Moderator
 
Posty: 5202
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:23
Lokalizacja: śląskie
psy: Monia, Wiki, Banu, Sisi i Duma
Hodowla: Anirys Team FCI

Re: wynki badań i brak apetytu

Postprzez Ania Swęderska » 2009-06-08, 06:38

Aniu...
Avatar użytkownika
Ania Swęderska
 
Posty: 416
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-05-21, 20:41
Lokalizacja: Siemianowice Śl.
psy: Fiona z Aresibo

Re: wynki badań i brak apetytu

Postprzez Drixon » 2009-06-08, 20:56

nie umie uwierzyć że już go nie ma ... na każdym kroku mam ochotę go przytulić i głaskać to cudne tricolorowe futro :cry:
niewyobrażalnie nam go brakuje - nic już nie będzie takie samo :cry:
dziękuje Wam wszystkim za ciepłe słowa i myśli - Drix już na pewno jest szczęśliwy (tylko nam jest ciężko bez niego)
Avatar użytkownika
Drixon
 
Posty: 5589
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-08-25, 21:20

Re: wynki badań i brak apetytu

Postprzez Zośka » 2010-09-24, 21:44

Jak czytam ten wątek to mam wrażenie, że to choróbsko znajduje sobie ofiarę, a potem schematycznie, punkt po punkcie atakuje!

W tym wątku chcę pociągnąć temat dotyczący apetytu Hugo. Wcześniej pisałam, że odstawiłam Encorton w celu podawania leku niesterydowego przeciwbólowego. Hugo po Metacamie odzyskał błysk w oku, ale stracił apetyt. Głupieję, sama nie wiem czy dobrze zrobiłam. Encorton hamuje rozwój nowotworu, tylko biorąc stan zaawansowanie choroby u Hugo ciężko już mówić o dalszym rozwoju, skutkiem ubocznym jest nadmierny apetyt i to by się przydało, ale jak poradzić sobie z bólem przy podawaniu sterydów?
Avatar użytkownika
Zośka
 
Posty: 22
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-09-21, 20:47
psy: Hugo z Łosiego Dworu [*]

Re: wynki badań i brak apetytu

Postprzez Drixon » 2010-09-24, 22:46

Zosiu nie wiem co Ci doradzić bo Hugo - jak pisałaś - je/jadł (sam od siebie) - Drixon od połowy kwietnia (zaczęłam bieganinę po wetach na początku kwietnia 2009) był karmiony dopaszczowo i nie odpuściłam tylko karmiłam jak dziecko (nic mu nie smakowało), posiłki wzbogacałam odżywkami i NutriDrinkami. Encorton odstawiłam - nie było po tym żadnej poprawy :cry:
Nikomu nie życzę takiej szkoły życia ... bo JEGO umieranie dalej boli :cry:
Avatar użytkownika
Drixon
 
Posty: 5589
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-08-25, 21:20

Poprzednia strona

Powrót do - Histiocytoza złośliwa i inne typy nowotworów

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości