częste dyszenie

Może jestem przewrażliwiona, ale od paru dni (pierwszy raz zdarzyło się w piątek przed świętami) zauważyłam, że Vigo ciężko dyszy. Zaobserwowałam, że nie jest to koniecznie wynikiem zmęczenia. W poniedziałek po pierwszym spacerze dyszał, ale mogło to być wynikiem długiego spaceru po polach i biegania. Po południu zaczął nagle dyszeć - co wzbudziło mój niepokój, na spacerze nie pozwoliłam mu biegać - więc tylko chodziliśmy na długiej smyczy. Po powrocie do domu długo się uspakajał. Żadnych innych niepokojących objawów nie zauważyłam. Jutro jestem umówiona do lekarza, który specjalizuje się w kardiologii. Chciałam mu zrobić badania krwi i moczu. Mam pytanie czy piesek musi być na czczo - wizytę mamy dopiero na 17 - i czy mam zrobić tylko podstawowe badania czy coś jeszcze.
W internecie wyczytałam, że takie dyszenie może być wynikiem stresu. Vigo dwa tygodnie temu miał starcie z owczarkiem niemieckim. Wprawdzie do niczego nie doszło, było tylko troszkę zadrapań, ale zauważyłam, że od tamtego czasu zmienił swój stosunek do innych psów. Muszę bardzo uważać w momentach gdy drugi pies zaczyna warczeć - wtedy w mojego wstępuje diabeł - wcześniej odchodził. Czy po 2 tygodniach mogą się ujawnić skutki stresu i czy mogą przybrać taką postać.
W internecie wyczytałam, że takie dyszenie może być wynikiem stresu. Vigo dwa tygodnie temu miał starcie z owczarkiem niemieckim. Wprawdzie do niczego nie doszło, było tylko troszkę zadrapań, ale zauważyłam, że od tamtego czasu zmienił swój stosunek do innych psów. Muszę bardzo uważać w momentach gdy drugi pies zaczyna warczeć - wtedy w mojego wstępuje diabeł - wcześniej odchodził. Czy po 2 tygodniach mogą się ujawnić skutki stresu i czy mogą przybrać taką postać.