Strona 14 z 15

Re: Mokra moje słońce które dzielnie walczy o życie.

PostNapisane: 2012-05-21, 18:29
przez EwaM
:cry: :cry:

Re: Mokra moje słońce które dzielnie walczy o życie.

PostNapisane: 2012-05-21, 18:39
przez Agama
Tak mi bardzo przykro, czasami nie ma wyjścia ...

Re: Mokra moje słońce które dzielnie walczy o życie.

PostNapisane: 2012-05-21, 18:46
przez Elmo
Nie tak miało być...
Bardzo to przykre, że tak kończy się walka Mokrej :| Aż nie wiem, co napisać... :(

Re: Mokra moje słońce które dzielnie walczy o życie.

PostNapisane: 2012-05-21, 18:52
przez MartaD
Gosiu bardzo mi przykro :( :cry:

Zrobiliście dla Mokrej wszystko co się dało.....do końca miałam nadzieję, że uda Wam się wygrać tę walkę....
wiem jak bardzo ją kochacie i zawsze kochać będziecie.....

Przytulam Was bardzo mocno :(

Re: Mokra moje słońce które dzielnie walczy o życie.

PostNapisane: 2012-05-21, 19:29
przez Justynka
ehh.. nie na takie wieści czekałam <beczy> tak mi przykro..trzymajcie się

Re: Mokra moje słońce które dzielnie walczy o życie.

PostNapisane: 2012-05-21, 19:33
przez ruudzielec
bałam się tu zaglądać od rana, ale wierzyłam ciągle w inne zakończenie <cry>

Re: Mokra moje słońce które dzielnie walczy o życie.

PostNapisane: 2012-05-21, 19:34
przez asiaqu
Gosiu trzymajcie się myślami jesteśmy z Wami ............

Re: Mokra moje słońce które dzielnie walczy o życie.

PostNapisane: 2012-05-21, 20:54
przez Agnieszka_Norisa
Miałam nadzieje, że Mokra wyjdzie z tego :-( Tyla dla niej zrobiliście...czasami człowiek jest bezsilny :sciana:
Biegaj Gwiazdeczko po tęczowych łąkach, zaopiekuj się moim Noriskiem :|

Re: Mokra moje słońce które dzielnie walczy o życie.

PostNapisane: 2012-05-21, 21:29
przez Julian
Bardzo przykro :(

Re: Mokra moje słońce które dzielnie walczy o życie.

PostNapisane: 2012-05-21, 21:38
przez MB
Mokra [']
Gosiu, Piotrku, przytulam mocno

Re: Mokra moje słońce które dzielnie walczy o życie.

PostNapisane: 2012-05-21, 21:59
przez anula
Bardzo mi przykro [*]

Re: Mokra moje słońce które dzielnie walczy o życie.

PostNapisane: 2012-05-21, 22:03
przez meggy
Bardzo mi przykro ,życze duzo sily.

Re: Mokra moje słońce które dzielnie walczy o życie.

PostNapisane: 2012-05-21, 22:26
przez Justyna.Sz
Starsznie mi przykro...Wszyscy wierzyliśmy w szczęśliwe zakończenie..

Re: Mokra moje słońce które dzielnie walczy o życie.

PostNapisane: 2012-05-21, 22:39
przez Renata.P
Bardzo mi przykro,trzymajcie sę

Re: Mokra moje słońce które dzielnie walczy o życie.

PostNapisane: 2012-05-21, 23:00
przez Madziula
Ja też mocno dopingowałam Mokrą- wierzyłam że wygra tą nierówną walkę jaką jej ludzie zgotowali.
Łzy cisną się w oczy... <beczy> .
Łączę się w bólu- trzymajcie się.

Re: Mokra moje słońce które dzielnie walczy o życie.

PostNapisane: 2012-05-21, 23:19
przez beta68
Ze łzami przeczytałam o tym co się stało. jednak śpi juz spokojnie, bez bólu,, a Wy byliście przy niej i zrobili co mogli. Sprawy Lublina nie zostawiłabym tak sobie, o ile macie dowody. Po stracie Lucky pocieszały mnie słowa koleżanki dłuższe czy krótsze życie pieska nie jest takie istotne, jak jego jakość, a Mokra miała z Wami bardzo fajne życie. Trzymajcie się mimo wszystko. Ciepło pozdrawiam.

Re: Mokra moje słońce które dzielnie walczy o życie.

PostNapisane: 2012-05-21, 23:25
przez Adanio
zycie jest niesprawiedliwe ....

Re: Mokra moje słońce które dzielnie walczy o życie.

PostNapisane: 2012-05-22, 00:03
przez Dagata
Bardzo mi przykro!
Trzymajcie się. Wasza dziewczynka już nie cierpi i jest szczęśliwa za TM...
wiem jak to jest siedzę tutaj i ryczę tak samo mocno jak dwa lata temu, kiedy musiałam podjąć taką samą decyzję...

Re: Mokra moje słońce które dzielnie walczy o życie.

PostNapisane: 2012-05-22, 00:10
przez Dora
Brak mi słów...Płaczę razem z wami

Re: Mokra moje słońce które dzielnie walczy o życie.

PostNapisane: 2012-05-22, 10:51
przez Tasmanska
To nie tak miało się zakończyć:(
Wierzyliśmy do wczoraj, że ona da radę, że wróci z nami do domu....
Niestety los jest bardzo okrutny.
Wbrew pozorom miała dużą szansę, niestety chaniebne zaniedbania i w konsekwencji sepsa doprowadziły do jej śmierci.
Z bakteriami E.coli odpornymi na wszystkie antybiotyki nie mieliśmy szans.

Wczoraj pożegnalismy się z nią, była bardzo słabiutka.... Tylko jej mądre oczy patrzyły na nas, dodając nam otuchy, że postępujemy słusznie.

Leżała na kolanach mojego męża kiedy jej podawano śmiertelny zastrzyk. Poprostu zasnęła;(;(;
Teraz już jest szczęśliwa, bez bóu i cierpienia.

W nas pozostał, smutek żal i straszna bezsilność. Pomimo starań, nakładu finansowego, nie udało się.

Wczoraj zapłaciliśmy rachunek u dr Novaka 4.5 tyś zł.
W tym jest opłacona oficjalna sekcja zwłok która będzie robiona przez patologa.
W Bohuminie zrobili wszystko żeby ją ratować, gdyby trafiła do nich wcześniej.....
Bardzo im dziękuję, że z taką troską zajęli się moją malutką.

Dziękuję również Wam, za Wasze wsparcie, słowa otuchy, telefony, pomoc finansową za to, że nie pozostaliśmy sami w tej strasznej walce.