przez Barbel » 2010-10-11, 19:44
W zeszły poniedziałek Barbel miał ponowne USG i badanie krwi. USG - wyszło to co wyzej, krew - bez odchyleń!!! W zeszły wtorek Barbel dostał ostatni zastrzyk przeciwbólowy. Czuł sie nie najlepiej ale cos tam jadł. Wyraxne problemy były z wypróznianiem się. Wetka zdecydowała, zeby regularnie przez 5 dni podawac srodki przeciwbólowe nawet, gdybym widziała, ze go nie boli. Chodzi o to by uciszyć pobudzone neurony. W srode Barbel w humorze - jak młody bóg. Do czwartku był podawany Ypozane, no i od poniedziałku antybiotyk - ten ostatni - przez....50 dni - dlatego cholerstwo było takie drogie. Miałam prikaz informowac codziennie lecznice o samopoczuciu Barbla. Więc pisałam, ze humor ok, apetyt tez ale.. z wypróżnianiem kłopot. Dodałam do zarcia otreby, olej lniany, przez 2-3 dni tylko gotowane.... Od piątku - problem z głowy, wczoraj na spacerku przymusowo trzymany na smyczy (nie chce go forsować, w końcu ozdrowieniec na antybiotyku a i wykapac by sie mógł - juz on tam znajdzie wode...) . Dzis byliśmy na kontrolnym usg - prostata "ruszyła" wstecz, drogi moczowe ponoć dłuuugo sie leczą wiec kontynuujemy leki. Nastepna wizyta za tydzień. Humor dopisuje, apetyt - na konia z kopytami -przychodze a on woła JEEEEEŚĆ. Pozdrowienia dla trzymających kciuki. Fotki z wczorajszego spaceru moze Beatka Fionowa wstawi....