męska dolegliwość

Moderator: Anirysova

Postprzez vika » 2007-10-18, 19:38

a ja sterylizowalam swoja jamniczke w zeszlym tygodniu i zaplacilam 350:O bo to byl juz ostatni dzwonek przy ropomaciczu a objaw zadnych nie miala z dnia na dzien byla sterylka..
ups to watek o meskich dolegliwosciach...
vika
 
Posty: 119
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:41
Lokalizacja: Gdynia

Postprzez Ania » 2007-10-18, 20:22

U Badiego wszystko zaczęło się w grudniu zeszłego roku. Podczas gwałtownego wstawania lub podczas witania, przy nagłych ruchach kroplekował krwią. Wet najpierw zalecił badanie moczu, po trudnych bojach i złapaniu tego moczu, okazało się, że jest w nim krew. Wet sądził, że są to dolegliwości związane z układem moczowym, że Badi może mieć piasek lub kamienie w pęcherzu moczowy. Przez pierwsze dwa tygodniu podawaliśmy mu urosept, a w między czasie pojechaliśmy na usg, aby wykluczyć kamienie. Jednak usg wykazało torbiele na prostacie. Wet polecił kastrację, ale trudno było nam zdecydować się na ten zabieg ze względu na to, że mieliśmy nieprzyjemne doświadczenia po kastracji z jamnikiem. Pojechaliśmy do Bielska na konsultację z wetem, który operował żoładek Badiego, wet ten też zalecał kastrację, ale jednak zdecydowaliśmy się na spróbowanie kuracji lekarstwami. Początkowo Badi dostał serię antybiotyków, a następnie aż do kastracji podawaliśmy Badiemu neopoldanen(ziołowy lek na prostatę). Krawienie było sporadczne, ale jednak pojawiało się, więc w lipcu pojechaliśmy na kontrolne usg do Bielska, które niestety wykazało, że trobiele nie zniknęły, a kuracja lekarstwami nie przyniosła żadnych pozytywnych efektów, więc ostatecznie podjelismy decyzję o kastracji.
Badi był zainteresowany suczkami podczas cieczki, jednej wiosny przez dwa tygodnie nie spał i nie jadł, ale zeszłej wiosny nie miał takiego etapu "zakochania". Ogólnie nie było dużych problemów z jego libido.
Ania
 
Posty: 52
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 23:15
Lokalizacja: Świętochłowice

Postprzez saganka » 2007-10-18, 20:40

Ja nie mam wyjscia, Dudek jest agresywny, wczoraj rzucil sie na duzo wiekszego od siebie psa, ten go tak pogryzl, ze dzisiaj ma zalozony saczek, bo ma porwany miesien i wszystko sie paprze. Dudus jest typem, ktory w tym momencie dostaje bialej goraczki, nic go nie interesuje, zadne smaczki, zabawa, nic. Poza tym zwiewa za suczkami, co w naszej okolicy jest pop prostu niebezpieczne. Po wielu rozmowach z weterynarzem, z innymi osobami znajacymi sie na psach, zdecydowalam sie na kastracje. Mamy nadzieje, ze chociaz troche wytlumi sie ta agresja, bo pies jest mlody, nie ma jeszcze nawyku samczego. Poza tym bedziemy probowac klikera, ale nie wiem, czy to cos da. Ja juz serio nic nie wiem. Wiem tylko, ze dalej tak byc nie moze, bo w koncu psa nie bedzie.
saganka
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez Tess » 2007-10-19, 08:13

To trzymamy kciuki i za rekonwalescencję i zabieg u małego 'macho".
Tess
 
Posty: 3112
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-09, 12:15
Lokalizacja: Dłużyna/Elblag
psy: Niuniuś i Mila ( Maisa Szumiaca Knieja )

Postprzez olunia » 2007-10-19, 09:16

ja myslałam o kastracji bo Bosfer nie ma papierów a w naszej okolicy dużo suczek się kręci poza tym planujemy na wiosne kupić suczkę beagla ale boję się że zmieni się jego charakter będzie leniwy chociaż słyszałam że to tylko mity a i strasznie droga u Was ta kastracja mnie wet w Rybniku powiedział do 150 zł :->
Avatar użytkownika
olunia
 
Posty: 692
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-05-24, 13:40
Lokalizacja: Rydułtowy

Postprzez Bernerin » 2007-10-19, 09:52

Olunia, bedzie leniwy jak go bedziesz tak samo karmic jak przed kastracja ;-)
Avatar użytkownika
Bernerin
 
Posty: 1409
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-24, 14:26
Lokalizacja: Frankfurt nad Menem
psy: Kiss i Ronja (CKCS)

Postprzez olunia » 2007-10-19, 12:51

tak samo nie mogę to znaczy muszę mniej a dla Boska to zaczu prawia wcale on juz teraz jest niejadkiem to co dopiero potem :-/
Avatar użytkownika
olunia
 
Posty: 692
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-05-24, 13:40
Lokalizacja: Rydułtowy

Postprzez Bernerin » 2007-10-19, 13:22

No jesli jest niejadkiem to super - przynajmniej nareszcie zacznie jesc z apetytem ;-)
Avatar użytkownika
Bernerin
 
Posty: 1409
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-24, 14:26
Lokalizacja: Frankfurt nad Menem
psy: Kiss i Ronja (CKCS)

Postprzez Cefreud » 2007-10-19, 14:17

Asia-sugerujesz,ze w wypadku Freuda po kastracji grozi nam że nas żywcem pożre? :mrgreen:
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Postprzez Bernerin » 2007-10-19, 14:22

No w kazdym razie nie nosilabym plasterkow zoltego sera i kawalkow wedzonego boczku w kieszeniach, bo moze byc roznie :lol:
Avatar użytkownika
Bernerin
 
Posty: 1409
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-24, 14:26
Lokalizacja: Frankfurt nad Menem
psy: Kiss i Ronja (CKCS)

Postprzez Aga-2 » 2007-10-19, 15:24

Cefreud napisał(a): w wypadku Freuda po kastracji

:?: :!: :shock:
Taki los dla biednego Freudka szykujesz???
Aga-2
Moderator
 
Posty: 6352
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-26, 10:37
Lokalizacja: Kraków/okolica

Postprzez Cefreud » 2007-10-19, 16:51

ciągle się wacham.Za przemawia problem z tarczką a przeciwko jest obawa o jakośc sierści, której już teraz mam w domku pełno...
Tak naprawdę innych niż tarczka wskazań nie ma ( no chyba że Abra jakies wnosi ;-) )
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Postprzez Ania » 2007-10-19, 20:28

Cefreud napisał(a):przeciwko jest obawa o jakośc sierści, której już teraz mam w domku pełno...

Kastracja ma wpływ na sierść? :-| Badi ma ostatnio bardzo matową sierść, a zawsze miał piękne i lśniące futerko, poza tym bardzo dużo jej traci i nie nadążamy ze sprzątaniem :-/
Ania
 
Posty: 52
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 23:15
Lokalizacja: Świętochłowice

Postprzez Zuzanda » 2007-10-19, 21:06

Mój Odysek zostal wykastrowany prawie półtora roku temu .
jak był szczuply tak jest futrem nadrabia - laicy mnie sie pytaja czy on waży 65 kg :lol: :lol: . jego stala waga to 42 -43 kg. Temperament i zdrowotnośc bez zarzutu , wesoly , skoczny .
Ja nie widzę zadnych zmian dotyczących charakteru, osobowosci czy kondycji zdrowotnej .
Odys za 2 tygodnie skonczy 6 lat
Zuzanda
 
Posty: 3247
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 20:46
Lokalizacja: Błonie koło Warszawy
psy: Laponia ,Tomek(*) ,Bleki
Hodowla: Black Velvet

Postprzez Ela W. » 2007-10-19, 22:26

Z moim Maksem jest podobnie , a był wykastrowany 3 lata temu w listopadzie br skończy 7 lat. Może z tą różnića ,że nadal ogląda się za babkami ;-)
Avatar użytkownika
Ela W.
 
Posty: 435
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-04, 20:26
Lokalizacja: Witnica
psy: Szejk,Tekila,Zuza,Lady,Doris,Ciri
Hodowla: Borsuczy Klan

Postprzez olunia » 2007-10-20, 14:30

dzięki Zuzanda że się wypowiedziałaś pocieszyłaś mnie w 2 sprawach co do kastracji i co do wagi Bosfer kończy 9 msc ma 70 w kłębie i waży jakieś 41 kilo a wyglada na 55 każdy mówi że jest za gruby teraz mu włosy wupadają i już widać jaki jest na prawde :->
pozdrawiam
Avatar użytkownika
olunia
 
Posty: 692
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-05-24, 13:40
Lokalizacja: Rydułtowy

Postprzez saganka » 2007-10-23, 08:23

Za chwile godzina zero.... :-| Trzymajcie kciuki za Dudusia! Dran z niego, ale kochany... Troche sie martwie :-(
saganka
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez Kasia » 2007-10-23, 08:45

Kasiunia bedzie dobrze.Duduś, trzymaj sie chłopie!
Kasia
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez s.z. » 2007-10-23, 09:05

Trzymaj się Duduś!!!
Avatar użytkownika
s.z.
 
Posty: 378
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-04-04, 07:38
Lokalizacja: Międzybrodzie B.

Postprzez Cefreud » 2007-10-23, 09:25

trzymaj sie Dudus!
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do - Choroby układu płciowego i narządów rozrodczych

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości