przez Draco » 2007-11-02, 15:47
Qrcze!! już nie wiem co o tym myśleć? znowu krew z siusiaka. Ledwo to opanowaliśmy, a znów się pojawia. Czy jest jakiś wet na forum, co by mi to wyjaśnił? Bo nie wiem, czy mam panikować, czy olać sprawę? Jestem niemal przekonana, że to jakieś naczynko na prąciu, ktore pęka co jakiś czas i stąd ta krew. Ale nie wiem, czy powinien dostać jakiś zastrzyk przeciwzapalny, czy antybiotyk, czy tylko płukać... czy co? Nie wykrwawia się, uśmiech wciąż jest, cały czas aktywny, wesoły i skory do zabaw z suczkami, więc nie ma tragedii, ale dobrze też nie jest. Boję się iść do weta, bo znowu będą eksperymentować, a i tak po kilku dniach płukania nadmanganianem krwawienie ustanie. Więc co mam robić? Nie wiem.