Strona 1 z 1

Norton Królowe Nocy prostata duże torbiele

PostNapisane: 2014-09-11, 18:21
przez Norton2009
Witam. Proszę o informację, czy ktoś z właścicieli berneńczyków miał podobny problem. Pierwszy objaw to krwiomocz, nasienie w moczu i problemy z wypróżnianiem (wąskie kupki). Pies ma 5 lat i waży 50 kg. Usg i diagnoza. Prostata niejednorodna powiększona, z lewego płata wywodzi się ognisko hypoechogenne 2x4cm z którego wywodzi się duża torbiel zewnętrzna 12x6cm!! Poza tym kolejne dwie mniejsze torbiele zewnętrzne. W śródbrzuszu znacznie powiększony węzeł chłonny ok. 5x3cm. Węzeł chłonny biodrowy przyśrodkowy powiększony 3,2x1,6cm. diagnoza - TORBIELOWATY PRZEROST PROSTATY, INFEKCJA PROSTATY, POWIĘKSZENIE WĘZŁÓW CHŁONNYCH TRZEWNYCH.
ZALECENIS - OPERACYJNE USUNIĘCIE TORBIELI - WYSZYCIE, OMENTALIZACJA ORAZ BIOPSJA PROSTATY. PLUS ZALECANA KASTRACJA.
WYNIKI KRWI ZADOWALAJĄCO DOBRE. LEKI, KTÓRE NORTON OBECNIE PRZYJMUJE TO - PRZECIWBÓLOWY CARPRODYL 1000MG, ANTYBITYK TSEFALEN 1000MG ORAZ NOSPA FORTE.

Re: Norton Królowe Nocy prostata duże torbiele

PostNapisane: 2014-09-11, 20:08
przez Cefreud
skontaktuj się z Barbel albo Bożeną od Pretora. Ich psy miały na podobne dolegliwości podawany ypozane
viewtopic.php?f=88&t=6541

Re: Norton Królowe Nocy prostata duże torbiele

PostNapisane: 2014-09-12, 10:37
przez saganka2
Karolina, tam nie było az takich rozrostów chyba.. Te torbiele są ogromne, pies musi naprawde cierpieć. Kojarzy mi się też Gosia i Ozzy - on chyba coś miał takiego..

Re: Norton Królowe Nocy prostata duże torbiele

PostNapisane: 2014-09-12, 11:05
przez Gocha
saganka2 napisał(a):Karolina, tam nie było az takich rozrostów chyba.. Te torbiele są ogromne, pies musi naprawde cierpieć. Kojarzy mi się też Gosia i Ozzy - on chyba coś miał takiego..

Kasiu Ozzik nie miał torbieli , on miał bardzo powiększoną prostatę i wyniku tego zrobiła mu się obustronna przepuklina prostnicy.
Ja bym się raczej nie zastanawiała tylko psa operowała puki młody i w dobrej kondycji .Przy tak dużych torbielach pies z pewnością cierpi. Ozziczek po tak ciężkiej operacji pozbierał się szybciutko i żył jeszcze pięć lat .

Re: Norton Królowe Nocy prostata duże torbiele

PostNapisane: 2014-09-12, 12:17
przez Bożena od Pretora
Pretor nie miał takich problemów, nie miał torbieli ani tak powiększonej prostaty. Pretor miał problem z dolnym odcinkiem jelita i słabym wypróżnianiem. Nie miał krwi w moczu. To chyba inny problem niż u nas.

Re: Norton Królowe Nocy prostata duże torbiele

PostNapisane: 2014-09-12, 13:18
przez saganka2
Gocha napisał(a):
saganka2 napisał(a):Karolina, tam nie było az takich rozrostów chyba.. Te torbiele są ogromne, pies musi naprawde cierpieć. Kojarzy mi się też Gosia i Ozzy - on chyba coś miał takiego..

Kasiu Ozzik nie miał torbieli , on miał bardzo powiększoną prostatę i wyniku tego zrobiła mu się obustronna przepuklina prostnicy.
Ja bym się raczej nie zastanawiała tylko psa operowała puki młody i w dobrej kondycji .Przy tak dużych torbielach pies z pewnością cierpi. Ozziczek po tak ciężkiej operacji pozbierał się szybciutko i żył jeszcze pięć lat .

Dzięki Gosiu. Tak jak Ty uważam, że torbiele sa za duże na inne manewry i tez bym psa zoperowała..

Re: Norton Królowe Nocy prostata duże torbiele

PostNapisane: 2014-09-12, 17:01
przez Norton2009
Witam i dziękuję za odp. Wiem, że operacja będzie chyba nieunikniona. Ale to poważny zabieg i boję się, czy Norton to wszystko wytrzyma. O siebie się tak nie boję - chociaż przybyło mi ostatnio siwych włosów od zamartwiania się. Norton w wieku 10 m-cy miał poważny zabieg - DARoplastyka - nadbudowa dwóch panewek biodrowych - Wrocław- dr Niedzielski (ja jestem ze Szczecina). Pies bardzo cierpiał - wdały się stany zapalne i było duże ryzyko odrzutu przeszczepu. Co 3 tygodnie meldowaliśmy się u Niedzielskiego we Wrocławiu - i udało się,a;e to było 6 m-cy walki. Chociaż Norton do tej pory ma słabe tylne łapy.
Teraz będę zmuszona zdać się na Szczecin - mam niespełna 2-letnią córeczkę i nie mam możliwości operowania poza Szczecinem.
Zabieg marsupializacji - wyszycia dużej torbieli do skóry oraz zabieg omentalizacji - polegający na wszyciu sieci. - są zabiegami trudnymi do przeprowadzenia,wiążą się z dużym ryzykiem powikłań pooperacyjnych.
Plus sama biopsja prostaty, która też wiąże się z licznymi powikłaniami.
No i te powiększone węzły chłonne.....
Strasznie się boję o Nortona. Miałam kiedyś owczarka niemieckiego - też coś się przyplątało - wet powiedział, że to niezłośliwe i wyciął. Dwa dni po operacji pies jak szczeniak - radosny etc. Po kilku dniach przerzuty i w sumie po 10 dnaich od operacji - Ren odszedł....miał 7 lat

Re: Norton Królowe Nocy prostata duże torbiele

PostNapisane: 2014-09-13, 10:20
przez saganka2
Norton, wiem.. To trudne decyzje, ale jaką masz alternatywę?
Trzymam kciuki!!

Norton Królowe Nocy duże torbiele prostata krwiomocz

PostNapisane: 2014-10-19, 18:55
przez Norton2009
Norton jest już po operacji - dziś to 11dzień po.... Pierwsze 4 dni ciężkie, ale teraz już ok - w sensie komfortu dla pieska. Chętnie wychodzi na spacery i poszczekuje na pancię - zawsze był z niego terrorysta spacerowy. ładne, duże kupki, zero krwiomoczu ..... Jutro zdjęcie szwów. Przy okazji operacji został wykastrowany - i tego (tzw. jajeczek) najbardziej chyba mu brakuje - pusty worek mosznowy - ale się przyzwyczaja do tego braku. Pogodny, zero agresji etc, tak jak dawniej. Przy okazji została zrobiona biopsja gruczołu krokowego - ale na razie czeka w formalinie. Wet powiedział, żeby poczekać z wysłaniem wycinka do kontrolnego badania usg.
pozdrawiamy

Re: Norton Królowe Nocy duże torbiele prostata krwiomocz

PostNapisane: 2014-10-19, 20:17
przez agas
Pozdrowienia dla Nortona :) Zdrowiej chłopaku :-D

Re: Norton Królowe Nocy duże torbiele prostata krwiomocz

PostNapisane: 2014-10-19, 22:41
przez Cefreud
zdrówka!