Strona 21 z 21

Re: męska dolegliwość

PostNapisane: 2016-07-28, 08:02
przez Barbel
Ypozane!
zadzwoń do ABvetu! - jeśli mają - to ja ci mogę kupić i wysłac!

Re: męska dolegliwość

PostNapisane: 2016-07-28, 11:58
przez ewazlotowska
ja w takiej sutuacji natychmiast kastrowałam. Pies miał 4 lata ,jest 3 lata po zabiegu i wszystko OK.

Re: męska dolegliwość

PostNapisane: 2016-07-28, 13:08
przez Barbel
Ypozane 15 jest w ABvecie!

Re: męska dolegliwość

PostNapisane: 2016-07-28, 14:43
przez beta68
Wraz z moją wet boimy się zmian w psychice Collina, który jest bardzo wrażliwym i płochliwym psem. Jej własny pies o podobnym charakterze po wykastrowaniu ze strachu stał się nieprzewidywalny i czasami agresywny. Jeszcze te upały- raczej nie sprzyjają gojeniu się ran. "Barbel" wysłałam Ci wszelkie namiary na mnie i bardzo Cię proszę o zdobycie tego leku. Wolę spróbować.

Re: męska dolegliwość

PostNapisane: 2016-07-28, 20:20
przez saba&mlis
Nie mam gwarancji, ale podawanie Ypozane mojemu Jaretowi było brane pod uwagę jako jedną z przyczyn jego choroby i śmierci. Lek trzeba powtarzać już nie pamiętam jak często. Może podaj teraz ze względu na upały, a z kastracją poczekaj na chłodniejszy okres. Mój Figor był kastrowany w starszym wieku i zniósł to bardzo dobrze, nie zauważyłam też żadnych zmian psychicznych.

Re: męska dolegliwość

PostNapisane: 2016-07-29, 00:12
przez Barbel
Barbel miał co najmniej 7 razy podane Ypozane...

Re: męska dolegliwość

PostNapisane: 2016-07-29, 10:32
przez ewazlotowska
u mojego nie zauważyłam zmian w psychice ,zachowaniu /no może tylko to że przed kastracją był permanentnym niejadkiem a po miska go interesowala/. Ponadto przed zabiegiem miał stale podwyzszony poziom eozynofilii a ok 3 m-ce po kastracji spadł do normy.Innej przyczyny tagie stanu nie mogliśmy dociec mimio wielu badań /

Re: męska dolegliwość

PostNapisane: 2016-09-01, 14:52
przez Barbapapa
U nas jednokrotne podanie. Pojawił się gigantyczny apetyt i kradzież wszystkiego wszystkim co się nadawało do jedzenia.

Re: męska dolegliwość

PostNapisane: 2016-09-01, 16:22
przez kiwi
Imbir miał dwa razy "zastrzyk" a potem kastrację. Apetyt ma spory, zmian charakteru - brak.
Zaletą na pewno przy "ciachnięciu" było obkurczenie jąder po roku zastrzyku, bo miał małe jak orzeszki i szybko się wszystko goiło.

Re: męska dolegliwość

PostNapisane: 2016-10-15, 09:45
przez beta68
Z Collinem jest wszystko w porządku. Ciekawe jak będzie w styczniu. Rzeczywiście wżerał wszystko i trzeba było go pilnować na spacerach. Miska kota też była zagrożona i musiała trafić na mega wyższy poziom. Wróciła jego skoczność, bieg... Oczywiście przestał plamić. Jak na razie jestem za Ypozane. Dzięki Ani od Barbela mógł go dostać. To był szok- istnieje lek, ale go nie ma w Polsce w sprzedażny a był..

Re: męska dolegliwość

PostNapisane: 2016-10-16, 13:08
przez saganka2
Beta, nie jeden taki lek, niestety :-(

Re: męska dolegliwość

PostNapisane: 2016-10-17, 01:20
przez Barbel
No- wiele leków można dostać już tylko za granicą. Dobrze, ze mieszkam, gdzie mieszkam. Ale ja, dla Czechów tez kupuję niektóre leki w Polsce...

Re: męska dolegliwość

PostNapisane: 2017-01-21, 00:31
przez beta68
Dzisiaj Collin miał robione USG. 4 pary oczu szukało cyst (2 panie wet, ja, mąż). Pani doktor bardzo się starała- Collin leżał, potem stał. Cysty znikły, a prostata w normie- napisała śmiejąc się "gruczoł prostaty adekwatny do wieku". Ypozane zdziałał cuda...oczywiście za pół roku lub w przypadku jakiś podejrzeń...USG ponowne. To był cudowny dzień ferii...początek przechorowałam.

Re: męska dolegliwość

PostNapisane: 2017-01-22, 10:33
przez Barbel
Bardzo, bardzo dobra wiadomość! Turlajcie sie zdrowo i wesoło!

Re: męska dolegliwość

PostNapisane: 2017-02-08, 12:52
przez Aga-2
Super, że wrócił do zdrowia. Czy będziecie kontynuować podawanie Ypozane, czy to już koniec?

Re: męska dolegliwość

PostNapisane: 2017-02-08, 18:37
przez beta68
Na razie odczekamy trochę. Jeżeli pojawiłyby się niepokojące objawy to wtedy USG i leczenie. Nikt nie sugerował mi, aby zapobiegawczo podawać Ypozane.