frappe napisał(a):Panda je z prędkością światła... i ciągle wygląda jak głodna jak tylko usłyszy skrzypienie drzwi od spiżarki gdzie jest worek z karmą szczek i piszczy... nie wiem czy dostaje za mało czy jak.. czy to ona jest wiecznie niejedzona...
Oj co ja bym dała, żeby moja jadła tak chętnie. Ja muszę stosować ciągłe fortele - a to daje po trochu z ręki, a to rozrzucam wokół niej i ona wtedy "sprząta"

Chociaż po kuchni kręci się i żebrze o jakieś smakowite kąski. Ale za chuda nie jest więc na razie mnie to nie martwi.
Może Panda to taki łakomy typ?

Ale wygląda na to, że nadwaga jej na razie nie grozi, więc można by chyba bez bólu zwiększyć trochę dzienną dawkę w ramach dogadzania, o którym pisze Asia, skoro za suchą przepada
