Bernek w mieszkaniu na 3 piętrze - schody

Wszystko na temat hodowli Berneńczyków, a także dyskusje na temat rasy

Moderator: Halina

Re: Bernek w mieszkaniu na 3 piętrze - schody

Postprzez marieanne » 2012-09-11, 20:10

Anna Rozalska napisał(a):To się nazywa mega poświęcenie

A jak dla mnie pewien poziom spsienia ;-)
Nie wiem, może to dziwne (choć wg mnie nie :mrgreen: ) ale my z TŻtem lokalizację naszego nowego gniazdka również wybieraliśmy "pod psy" ;-)
Avatar użytkownika
marieanne
Moderator Działu
 
Posty: 2615
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-08-08, 21:04
Lokalizacja: Białystok
psy: BPP x3: Bohun, Zuzia i Bromba :)
Hodowla: Śledzikujący Bern FCI

Re: Bernek w mieszkaniu na 3 piętrze - schody

Postprzez Majszczur » 2012-09-12, 12:25

marieanne napisał(a):To nie od piętra zależy, czy jest się dobrym przewodnikiem dla psa i tyle - a w każdym razie takie moje zdanie.
Święte słowa! nie wiem czemu, ale wcięło mój wczorajszy post, w którym pisałam parafrazując słowa Darii, że gdybym ja była hodowcą za diabła nie sprzedałabym psa do parterowego domku z ogrodem (gdyby istniało ryzyko, że psiak bedzie tylko wielolenim dodatkiem do trawnika i poza pławieniem się w luksusie rozległej posesji zwykłego spaceru nie uświadczy).

Są LUDZIE którzy mimo wszelkich przeciwności losu radzą sobie z psem starym, czy po amputacji lub paraliżu mieszkając na piętrze, a są i tacy "ludzie" którzy mieszkając nisko usypiają psa ze złamaną nogą, bo to tylko kłopot i kicha.
Oczywiście, że czasem sama miłość i wysoki stopień determinacji może wydawać się niewystarczający, ale... wyobraźcie sobie, że dokładnie to samo może dotyczyć każdego innego członka Waszej rodziny <tak> Przykładowo: moja starzejąca się Mama mieszka na czwartym piętrze bez windy, kwestia czasu kiedy to czwarte piętro mogło by stać się Jej przekleństwem, a jednak spokojnie patrzę w przyszłość i wiem, że damy radę i COŚ się wymyśli, innej opcji nie ma <okok>

Bertę nosiliśmy w kocu, Grandę jakby co (odpukać!) będziemy nosić w specjalistycznych noszach. Mojej sąsiadce mieszkającej na 3p rok temu umierał na raka dość spory i ciężki mieszaniec sznaucera olbrzyma i chow-chow, więc załatwiła sobie GOPR-owską uprząż ratowniczą dla psa - komfortową w użyciu i dla zwierzęcia i dla człowieka. Można? Można!
Spoiler:


Ja po prostu wiem, że cokolwiek by się mojemu psu nie przytrafiło będę szukała rozwiązania.
I uważam, że od wysokości mieszkanka nad poziomem trawnika ważniejsze jest żeby każdy kupujący psa dużej rasy potrafił sobie szczerze odpowiedzieć ile będzie potrafił poświęcić ze swojego komfortu na rzecz psa i do jakich poświęceń jest zdolny - fizycznie i psychicznie. O czasie i kosztach nie wspomnę.


Pokerowa,
Spoiler:
Ostatnio edytowano 2012-09-12, 12:29 przez Majszczur, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Majszczur
 
Posty: 4678
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-10-16, 19:00
Lokalizacja: Warszawa
psy: BPP: BERTA (*)... GRANDA (Princess Lovely Lady)

Re: Bernek w mieszkaniu na 3 piętrze - schody

Postprzez marieanne » 2012-09-12, 12:29

Majszczur napisał(a):Oczywiście, że czasem sama miłość i wysoki stopień determinacji może wydawać się niewystarczający, ale... wyobraźcie sobie, że dokładnie to samo może dotyczyć każdego innego członka rodziny <tak> Przykładowo: moja starzejąca się Mama mieszka na czwartym piętrze bez windy, kwestia czasu kiedy to czwarte piętro mogło by stać się Jej przekleństwem, a jednak spokojnie patrzę w przyszłość i wiem, że damy radę i COŚ się wymyśli, innej opcji nie ma <okok>

Wiesz, ja nie muszę daleko szukać - sama mam 24 lata i poważne problemy z kręgosłupem i kolanami, i mimo mieszkania na parterze bywało, że potrzebowałam pomocy i przy tych 8 schodkach. Wiec pytam: jaka różnica, czy schodków 8 czy 24....?
Avatar użytkownika
marieanne
Moderator Działu
 
Posty: 2615
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-08-08, 21:04
Lokalizacja: Białystok
psy: BPP x3: Bohun, Zuzia i Bromba :)
Hodowla: Śledzikujący Bern FCI

Re: Bernek w mieszkaniu na 3 piętrze - schody

Postprzez Majszczur » 2012-09-12, 12:34

marieanne napisał(a): Wiec pytam: jaka różnica, czy schodków 8 czy 24....?
nu żadna... :-> mam to sprawdzone na sobie - niestety również cierpię na zwyrodnienie kręgosłupa, a łękotki potrzaskałam jedną na nartach drugą na koniach :->
zaraz nas wymiotą za offtopowanie :P
Avatar użytkownika
Majszczur
 
Posty: 4678
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-10-16, 19:00
Lokalizacja: Warszawa
psy: BPP: BERTA (*)... GRANDA (Princess Lovely Lady)

Re: Bernek w mieszkaniu na 3 piętrze - schody

Postprzez Cefreud » 2012-09-12, 14:48

moje drogie, myślę, ze watek glównie miał na celu uświadomienie "nowicjuszom" jakie trudności mogą ich w życiu spotkać. Kupujac psa nie przewidywałam, ze paraliż będzie powodem eutanazji ( to tak skrótowo). Do tej pory miałam tylko psy ( czyli coś od kolan w góre) i nie widziałam problemu w mieszkaniu na pietrze. Teraz widzę.
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Re: Bernek w mieszkaniu na 3 piętrze - schody

Postprzez Anna Rozalska » 2012-09-12, 15:27

Ja też dopiero się przekonałam jak nam windę zmieniali 2 miesiące. Zdrowy pies nie chciał wchodzić po schodach, jeszcze akurat w te najgorsze upały. Osobiście już się przyzwyczaiłam do wchodzenia na 4 piętro ale Lamia z uporem maniaka siadała przed windą.
Avatar użytkownika
Anna Rozalska
 
Posty: 2722
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-10-12, 08:52
Lokalizacja: Warszawa
psy: Lamia Aninbernus TM Inzaghi
Hodowla: Kamień Milowy

Re: Bernek w mieszkaniu na 3 piętrze - schody

Postprzez Poker » 2012-09-12, 15:34

dzięki Karolina

Majszczurkowa
Spoiler:
Poker
 
Posty: 2223
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 14:22
Lokalizacja: nad Świdrem
psy: Poker (*)Hugo(*)O MójTySmutku, Porto CzarująceOczy

Re: Bernek w mieszkaniu na 3 piętrze - schody

Postprzez daria » 2012-09-12, 15:55

Tak ,ja jako hodowca nie sprzedałabym psa dużej ciężkiej rasy do bloku ,na piętro powyżej drugiego piętra bez windy,z własnego dzisiejszego doświadczenia,dom w którym miałam sobie mieszkać ,stoi ale my tam nigdy nie zamieszkamy,dziś mieszkam w bloku na pierwszym piętrze i wiem że jeśli coś się nie daj Boże wydarzy ja będę nosić Birmę ale będzie to kosztem mojego zdrowia,oby nigdy tak nie musiało być.
Trzeba włączyć trochę wyobraźni bo dziś jesteśmy zdrowi,silni jednak czasem tak się dzieje że coś w planach nie zatrybi i może być klops,więc ja jeśli moje warunki mieszkaniowe nie zmienią się przez najbliższe lata wiem że Birma będzie pierwszym i ostatnim bernem w moim życiu,sąsiad pomoże,czasem,ale co będzie kiedy tej pomocy nikt nie będzie nam w danej chwili mógł udzielić,kręgosłup i zdrowie każdy ma jedno i nie chodzi mi o psa bo on jesli jest kochany zniesie wszystko.Każdy mierzy według siebie,takie jest moje zdanie i już.
Avatar użytkownika
daria
 
Posty: 5439
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-02-16, 10:54
Lokalizacja: Gdańsk
psy: Cometa Balticanis (Birma)

Re: Bernek w mieszkaniu na 3 piętrze - schody

Postprzez Majszczur » 2012-09-12, 18:31

Pokerowa, czytam i rozumiem naprawdę nienajgorzej <luzik> reszta na pw coby nie zaśmiecać ;-)
Daria Anka czakowa przecież nie mieszka w bloku, a sama napisała że wynoszenie 50kg samca sprawiało trudność nawet Jej mężowi. Dla mnie po urazie kręgosłupa (mojego) przejście z sypialni do kibla było niemal tak samo niemożliwe jak zejście z Grandą po schodach na spacer. Więc ja się pytam (retorycznie) gdzie ta kolosalna różnica między mieszkaniem w bloku, a mieszkaniem w domku <mysli>

Powtórzę - narażając się, że znów ktoś zarzuci mi jakąś dysfunkcję umysłu - wszystko zależy od osobniczych możliwości opiekuna i zdarzeń losowych. Jest dobrze jak jest dobrze, a jak jest źle to nie ma znaczenia na jakiej wysokości nad poziomem morza jest psie leżysko. I czasem w tym domku z trzema schodkami mogą się rozgrywać większe dramaty niż na piętrze w bloku. Ja po prostu mam alergię na generalizowanie. Tak jest dobrze. A tak źle. EOT.
Avatar użytkownika
Majszczur
 
Posty: 4678
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-10-16, 19:00
Lokalizacja: Warszawa
psy: BPP: BERTA (*)... GRANDA (Princess Lovely Lady)

Re: Bernek w mieszkaniu na 3 piętrze - schody

Postprzez Ella » 2012-09-12, 19:05

Zgadzam się,nie można generalizować.Problemy zawsze mogą się zdarzyć,jeśli chodzi o duże psy(nie tylko berny) niezależnie czy mieszka się w domu bez schodów czy na np.3 piętrze bloku.
Byłam świadkiem sytuacji,gdzie problem mieli właściciele nowofunlanda(ze skrętem żołądka),którzy przywieżli psa na wieczorny dyżur do pewnej kliniki weterynaryjnej(przypadkiem też tam byłam )-i problem był z wyciagnięciem psa z samochodu,bo pan weterynarz narzekał na kręgosłup i nie bardzo chciał im pomóc(krzycząc,że nie jest tragarzem,tylko weterynarzem <wow> ),właścicielka(drobna kobietka,ważąca pewnie mniej niż ten pies )płacząc i trzęsąc się ze zdenerwowania,wzruszyła sumienie weta,który wreszcie pomógł-3 osoby niosły nosze z psem z samochodu po schodkach do drzwi wejściowych z wielkim trudem.
Tak więc nie czepiajmy się tego mieszkania na 3 pietrze w bloku bez windy-problemy z dużymi psami mogą się pojawić w zupełnie nieprzewidywalnych sytuacjach.I hodowca,który nie sprzedaje swoich psiaków osobom mieszkającym w bloku bez windy,niczego tu swoim postępowaniem nie zmieni.
Avatar użytkownika
Ella
 
Posty: 1797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2012-01-01, 01:57
Lokalizacja: Czeladź(Śląskie)
psy: JOKASTA i BAILA MORENA (DSPP)
Hodowla: Swiss Diamond FCI

Re: Bernek w mieszkaniu na 3 piętrze - schody

Postprzez Justynka » 2012-09-12, 20:02

Majszczur napisał(a):Pokerowa, czytam i rozumiem naprawdę nienajgorzej <luzik> reszta na pw coby nie zaśmiecać ;-)
Daria Anka czakowa przecież nie mieszka w bloku, a sama napisała że wynoszenie 50kg samca sprawiało trudność nawet Jej mężowi. Dla mnie po urazie kręgosłupa (mojego) przejście z sypialni do kibla było niemal tak samo niemożliwe jak zejście z Grandą po schodach na spacer. Więc ja się pytam (retorycznie) gdzie ta kolosalna różnica między mieszkaniem w bloku, a mieszkaniem w domku <mysli>

Powtórzę - narażając się, że znów ktoś zarzuci mi jakąś dysfunkcję umysłu - wszystko zależy od osobniczych możliwości opiekuna i zdarzeń losowych. Jest dobrze jak jest dobrze, a jak jest źle to nie ma znaczenia na jakiej wysokości nad poziomem morza jest psie leżysko. I czasem w tym domku z trzema schodkami mogą się rozgrywać większe dramaty niż na piętrze w bloku. Ja po prostu mam alergię na generalizowanie. Tak jest dobrze. A tak źle. EOT.

Dokładnie, zgadzam się ;) chory pies, który zaniemógł wymaga ze strony właściciela sporego poświęcenia(niezależnie czy mieszka w domu czy bloku) Dla niektórych to problem nie do obejścia, a dla niektórych taki, który jest do rozwiązania. Wszystko zależy od naszych indywidulanych możliwości, oceny sytuacji itd.

Gdyby z moim psem zdarzyła się taka sytuacja zakładam, że pewnie uzależniona byłabym od TŻta, ojca, teścia itd. Nawet teraz tak jest. Mój pies jest zdrowy, ale ja nie i 95% spacerów jest z TŻetem.
Avatar użytkownika
Justynka
 
Posty: 1017
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-08-18, 09:15
Lokalizacja: Gdańsk
psy: Pako

Re: Bernek w mieszkaniu na 3 piętrze - schody

Postprzez Barbapapa » 2012-09-14, 11:43

daria napisał(a):Trzeba włączyć trochę wyobraźni bo dziś jesteśmy zdrowi,silni jednak czasem tak się dzieje że coś w planach nie zatrybi i może być klops,więc ja jeśli moje warunki mieszkaniowe nie zmienią się przez najbliższe lata wiem że Birma będzie pierwszym i ostatnim bernem w moim życiu,sąsiad pomoże,czasem,ale co będzie kiedy tej pomocy nikt nie będzie nam w danej chwili mógł udzielić,kręgosłup i zdrowie każdy ma jedno i nie chodzi mi o psa bo on jesli jest kochany zniesie wszystko.Każdy mierzy według siebie,takie jest moje zdanie i już.

No cóż nie jest to mój pierwszy duży pies, czyli cztery łapy licząc od kolan. Jeden miał nowotwór i wiele operacji, drugi miał nowotwór i problemy z chodzeniem, a i ja mam od lat chory kręgosłup. No i co z tego? Wyobraźni nie muszę włączać, uruchamiam myślenie, aby znaleść jak najlepsze sposoby, rozwiązania umożliwiajace w miarę normalne życie dla wszystkich. Wszystko.
Dalej mieszkam na trzecim/czwartym piętrze bez windy.
Avatar użytkownika
Barbapapa
 
Posty: 3786
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:32
Lokalizacja: Warszawa
psy: Wobler(DSPP,Dublin(7/11/14);Znak Zodiaku(*14/8/10)
Hodowla: Barbapapa-psy

Re: Bernek w mieszkaniu na 3 piętrze - schody

Postprzez PaniBisiowa » 2012-09-15, 21:16

Przeglądając ten wątek i im podobne czasami czuję się jak jakiś zbrodniarz, który celowo skrzywdził psa dając mu dom w... bloku. Jeśli ilość schodów ma decydować o tym czy mieć psa czy nie mieć to dziękuję bardzo :roll: Nie mówię tutaj o rasach które do bloku się nie nadają albo o kretynach, którym się tyłka nie chce ruszyć z psem na spacer, tylko wypuszczają samopas a pojęcie o psach w ogóle mają na poziomie -200 (ja mam -100 gdyby ktoś pytał ;-);do 0/1 jeszcze mi brakuje ;-) ). Nie każdemu dane jest mieszkać w domu z ogródkiem. Czasami bywa tak, że trzeba z domu przeprowadzić się na trzecie piętro do bloku. Bez widny. I co wtedy?
Czasami strasznie denerwujące jest, gdy ktoś pyta gdzie mieszka Bisz: w domu czy w bloku. W bloku. I ten wyraz politowania na twarzy delikwenta. Normalnie jakbym znęcała się nad psem. Trochę to przykre.

edit. Pierwsze piętro. Nie mamy windy.
Avatar użytkownika
PaniBisiowa
 
Posty: 2547
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-12-13, 13:48
psy: Biszkopt (ORLANDO Stoplandia)

Re: Bernek w mieszkaniu na 3 piętrze - schody

Postprzez marieanne » 2012-09-16, 07:50

Haha, u nas raczej jak nas spotykają, to od razu zakładają, że na pewno mamy duzy ogródek :mrgreen: i raczej uswiadomienie, ze mieszkamy w bloku budzi zdziwienie i zaciekawienie :mrgreen:
Avatar użytkownika
marieanne
Moderator Działu
 
Posty: 2615
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-08-08, 21:04
Lokalizacja: Białystok
psy: BPP x3: Bohun, Zuzia i Bromba :)
Hodowla: Śledzikujący Bern FCI

Re: Bernek w mieszkaniu na 3 piętrze - schody

Postprzez Fridana » 2012-09-16, 09:19

Dla psa to żadna atrakcja, że mają spory ogródek czy teren do wybiegania jeśli są pozostawione same sobie. My mamy dom z ogrodem, ale cieszą się z niego tylko wtedy, kiedy ktoś z domowników z nimi tam przebywa i organizuje zabawy. Drzwi do domu zawsze pozostają otwarte ale kiedy mam jakieś zajęcia domowe, to psy w nosie mają ogródek! A mega szaleństwo jest dopiero na codziennych spacerach, nie ważne gdzie ;-)). Biorę smycz i już świrują;-)). A i po schodach (20 stopni) muszą śmigać kilkadziesiąt razy dziennie, więc to tak jak parter bloku;-)). Mają się dobrze, szczęśliwe psiaki i to ich zadowolenie nie wynika z tego gdzie mieszkają ale z kim (mam nadzieję!) ;-))))
Fridana
 
Posty: 49
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2012-05-09, 14:14
psy: Ares, Jasmine (BPP)

Re: Bernek w mieszkaniu na 3 piętrze - schody

Postprzez Berrn » 2012-09-18, 11:14

Witam

Mieszkam na 8 piętrze w bloku z windą.Moja Bernula kończy niedługo rok. Pokonuje codziennie te kilka schodów do windy i potem od windy na zewnątrz. Na początku oczywiście była znoszona , potem pozwalaliśmy jej czasem wejśc by się nauczyła i tak już teraz sama wspina się po schodach , a ja tylko musze pilnować by nie zbiegała i jak narazie te pilnowanie jest najtrudniejsze :-> bo na nowinę o spacerze zbiega a czasem potrafi zeskoczyć z ostatnich schodków.
Pomimo swoich gabarytów berneńczyk potrafi być żywiołowym psem,jednak blok to żadna przeszkoda.Ktoś w którymś poście dał dobry przykład (z mamą która się zestarzeje a 4 piętro stanie się dla niej problemem). Czy w bloku czy w domku z ogrodem chory pies to chory pies i trzeba z tym problemem sobie poradzić.Ogródek psa przecież nie wyleczy prawda? A jak będzie waszemu bernowi na 3 piętrze to już od was zależy , życzę zdrowia zdrowia zdrowia :mrgreen: :-D ;-)

Mój berneńczyk ma dużo ruchu , nie jest tak , że siedzi 24h w mieszkaniu. Codziennie ma jeden dłuższy spacer po polach łąkach na które od bloku mam 3-4min drogi,codziennie zabawę z psem sąsiadów.

PS.Zadbaj też o odpowiednie żywienie.

A na komentarze "o taki duży pies i to pan w bloku mieszka to źle pewnie co?" nie zwracam już nawet uwagi. <mysli> <głupek> <głupek>
Avatar użytkownika
Berrn
 
Posty: 44
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-12-16, 13:02
psy: Negri

Re: Bernek w mieszkaniu na 3 piętrze - schody

Postprzez Aga-2 » 2012-09-18, 14:49

Nie dziwcie się proszę obiekcjom hodowców odnośnie sprzedaży szczeniaka do bloku. Przecież zwykle jest tak, że hodowca nie zna nabywcy. Nie wie jaki to człowiek. To chyba dobrze, że staramy się, aby nasz pies trafił do jak najlepszych warunków w nowej rodzinie. Nie każdy człowiek jest tak pozytywnie nakręcony do psa, jak niektórzy z Was. Nie każdy poświęci swój kręgosłup i kolana dla chorego psa. Niektórzy mają inne priorytety i na przykład wolą pograć w piłkę w przyszłości ze swoim synem...
Dlatego owszem, ja też mam obiekcje odnośnie mieszkania psa w bloku. Nie tylko o windę zresztą chodzi. To są kwestie do rozważenia indywidualnego. Czy dana rodzina ma warunki i czas, jakich nasza rasa wymaga. Jeśli ktoś psy kocha, ale... pracuje na pełen etat i pies jest skazany na samotność w czterech ścianach blokowego mieszkania przez 8 godzin dziennie plus czas na dojazd z i do pracy, ew. zrobienie zakupów po drodze, czyli średnio 9 -10 godzin, to mu szczeniaka nie sprzedam za żadne pieniądze. Jeśli to jest pies, który tyle samo czasu spędzać będzie samotnie, w ogródku, to już jest inna perspektywa. Nie porównujcie chorego psa do chorej matki - staruszki. Przecież człowiek ma łazienkę w domu i teoretycznie obejdzie się bez wychodzenia z mieszkania. Pies dużej rasy - nie.
To jest wszystko kwestia potrzeby komfortu życia. My hodowcy, chcemy tego komfortu dla naszych szczeniąt zapewnić jak najwięcej. Nie umiemy zagwarantować, że szczenię trafi do rodziny, która go będzie kochała bez granic, więc jeśli trafi na taką, która nie będzie, to przynajmniej chcemy, żeby pies nie był traktowany jako istota przysparzająca jedynie kłopotu i piąte koło u wozu. Nie twierdzę, że mieszkanie dużego psa w bloku na 3 piętrze jest niemożliwe, ale z całą pewnością dużo mniej komfortowe i dla niego i dla jego właścicieli, w porównaniu z mieszkaniem w domku jednorodzinnym z ogródkiem.
Aga-2
Moderator
 
Posty: 6352
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-26, 10:37
Lokalizacja: Kraków/okolica

Re: Bernek w mieszkaniu na 3 piętrze - schody

Postprzez marieanne » 2012-09-18, 15:09

A ja tak sobie myślę, że wszystko zależy od ludzi, a nie od tego gdzie mieszkają.
Bo jeden - mając dom z ogródkiem - zostawi tego psa w tymże wspaniałym ogródku na 10h, samopas, po czym wróci do domu i nie będzie miał chęci czy czasu dla psa - i co, to faktycznie lepsze, niż mieszkanie w bloku? Bo ja często odnoszę wrażenie (z obserwacji znajomych, rodziny), że jak ktoś ma dom i psa, to ten pies ok, faktycznie, ma do dyspozycji ogródek.... ale tak poza tym to strasznie nudne życie. Bo na spacer pójdzie raz czy 2 w tygodniu - w weekend, a tak to siedzi w tym ogródku (albo co gorsza kojcu) i co z tego? Ogródek znany, otoczenie znane, można tylko poszczekać na przechodniów. I ja szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie, że idę do pracy i zostawiam psa samego na dworze - bałabym się zwyczajnie, ze go ktoś ukradnie.
I żeby nie było: nie chcę uogólniać, ale mieszkanie w bloku wymaga od ludzi zainteresowania psem. Bo nie ma komfortu otworzenia drzwi i wypuszczenia na siku (oczywiście mówię tu o normalnych właścicielach, nie patologii).

A to czy pies będzie miał dobrze (przynajmniej moim zdaniem) zależy od tego, jakich ludzi będzie miał.


Poza tym: ja w tym wątku nie widziałam obiekcji hodowców co do oddawania szczeniaka w ręce ludzi mieszkajacych w bloku - i na szczeście sama, kupując psy, się z tym nie spotkałam ;-)
Avatar użytkownika
marieanne
Moderator Działu
 
Posty: 2615
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-08-08, 21:04
Lokalizacja: Białystok
psy: BPP x3: Bohun, Zuzia i Bromba :)
Hodowla: Śledzikujący Bern FCI

Re: Bernek w mieszkaniu na 3 piętrze - schody

Postprzez Anna Rozalska » 2012-09-18, 15:19

Odnośnie mojego przykładu, kiedy nie mieliśmy windy przez dwa miesiące problem wchodzenia po schodach leżał po stronie Lamii, a nie mojej. To ona nie chciała wchodzić po schodach na 4 piętro, jeszcze akurat w czasie tych upałów. Jak widać nawet pies przyzwyczaja się do wygody. Być może gdyby od szczeniaka była zmuszona do wchodzenia bez windy problemu by nie było.
Avatar użytkownika
Anna Rozalska
 
Posty: 2722
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-10-12, 08:52
Lokalizacja: Warszawa
psy: Lamia Aninbernus TM Inzaghi
Hodowla: Kamień Milowy

Re: Bernek w mieszkaniu na 3 piętrze - schody

Postprzez PaniBisiowa » 2012-09-18, 18:56

marieanne napisał(a):Bo jeden - mając dom z ogródkiem - zostawi tego psa w tymże wspaniałym ogródku na 10h, samopas, po czym wróci do domu i nie będzie miał chęci czy czasu dla psa - i co, to faktycznie lepsze, niż mieszkanie w bloku? Bo ja często odnoszę wrażenie (z obserwacji znajomych, rodziny), że jak ktoś ma dom i psa, to ten pies ok, faktycznie, ma do dyspozycji ogródek.... ale tak poza tym to strasznie nudne życie. Bo na spacer pójdzie raz czy 2 w tygodniu - w weekend, a tak to siedzi w tym ogródku (albo co gorsza kojcu) i co z tego?

Wyjęłaś mi to z ust.
Dobrze jeśli pies "ogródkowy" w ogóle wychodzi na spacery. Spotykam się raczej z sytuacją, że nie musi bo ma ogródek do biegania. A jeśli wychodzi na spacer to samopas. Niech se polata luzem po wsi.
Avatar użytkownika
PaniBisiowa
 
Posty: 2547
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-12-13, 13:48
psy: Biszkopt (ORLANDO Stoplandia)

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Berneński Pies Pasterski

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości

cron