Portal Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich

Witajcie
Od około 2 tygodni mój dwulatek zaczął gubić sierść jak szalony. Futro jest wszędzie. Przy codziennym czesaniu zawsze spory kłąb futra... Wygląda już jak pół psa Je suchą karme Best Choice więc witamin ani niczego na sierść mu nie daje. Co drugi dzień łyżkę oleju do karmy. Ta sierść co mu została wygląda ładnie - błyszcząca, miękka. Czy to normalne, że w środku zimy to futro tak wyłazi? Już się zastanawiam czy nie iść do weta...

A może przez te troche cieplejsze dni?

Normalne, mój Karo odkąd pamiętam gubił na zimę sierść. W tym roku nie inaczej - wygląda jak koszmarek .

U nas tak samo - tradycyjnie na wystawę w Kielcach Barnabik się rozbierał do slipek. W tym roku trochę później, ale tez w okolicach Mikołaja była kumulacja. Teraz odrastamy.
U kota podobnie. Po prostu moje zwierzaki w okresie zimowym częściej spędzają czas w domu. Kot nie wychodzi zupełnie.

Miszol tak samo. Przed świętami byliśmy u fryzjera-sierści wyszło tyle, że można by zrobić drugiego Miszolca :D ale po wizycie w domu i tak pełno kłaków-wszyscy się już przyzwyczaili, że przed nalaniem zupy z miski trzeba wyciągnąć kłaczki, no ale ileż można. Nie wiem czy to jest spowodowane po prostu zwykłą wymianą sierści, czy przez pogodę wariuje czy może do tej zwykłej wymiany dochodzi jeszcze wymiana włosa ze szczenięcego na dorosły. Tak czy siak uzbrajamy się w cierpliwość i czekamy. Łysy nie jest-wypada tylko ten martwy włos :)

U nas podobnie,gdyby Jokusia była bernem ,pewnie mielibyśmy gęsty dywan z jej włosów ,a tak włosa jest 2xmniej,ale i to wystarczyłoby na niezły dywanik;>