Strona 3 z 5

PostNapisane: 2008-01-30, 19:55
przez Natalia i Galwin
Heh.. No nie wiem... Ja bym nie zabrała na wakacje do jakiegoś pensjonatu czy domków suni mającej cieczkę, bo co jak tam jest pies :?: Tak samo na szlak - wiem jak to jest tak pies jest cały pobudzony dlatego bo suka w tym okresie właśnie idzie przed nim.... To może dla właścicieli suki nie jest obciążeniem, ale myślę że dla właścicieli psa tak :roll:

PostNapisane: 2008-01-30, 20:04
przez AT
Może i tak ale na tej zasadzie to ja w ogóle nie powinnam mieć suki bo sąsiad ma psa i jemu może nie jest komfortowo jak Mufka ma cieczkę :roll: Natalia ja wiem co znaczy pies czujący suczkę w cieczce i robię wszystko co można, żeby okoliczne psy nie cierpiały z powodu mufkowej rui i z obserwacji wiem, że środki maskujące zapach są dosyć skuteczne (pod warunkiem, ze nie pozwolisz się psom obwąchiwać) nawet na szkolenie z mufką chodziłam w czasie cieczki (pozwolono mi) i żaden pies się nią nie interesował z nadmiarem ani nie miał problemu z pracą na placu.

PostNapisane: 2008-01-30, 20:07
przez Roxanka
Podpisuję się pod poprzedniczkami AT i Bernerin. Roxa skończyła już 6 lat, zawsze jeździ la z nami na urlopy i nigdy nie było problemu nawet jak miała cieczkę. Teraz jest wysterylizowana / jeśli nie chce się zakładać hodowli to jest to dobre wyjście / i problem całkiem zniknął. :-)

PostNapisane: 2008-01-30, 20:46
przez adzia
dziękuję wszystkim za odpowiedzi, wracam do was i czytam wasze odpowiedzi dosłownie w każdej wolnej chwili. Mój poprzedni pies to była suczka i nie ma wcale takich problemów z cieczką jak to się przyjęło, wiem, że suczki też bardzo się przywiozują do człowieka, ale to chyba nie ma reguły. Przyznam się szczerze, że chciałam psa ponieważ mi się bardziej podobają, są większe i nie mają takiego opływowego pyszczka, ale boję się właśnie ucieczek za sunią. Jutro albo w piątek bięgnę po pożyczkę na psa hehe ;)

PostNapisane: 2008-01-30, 22:59
przez waldek-nowogard
No to masz jeszcze jedną dużą kulkę czteromiesięczną, żebyś uwierzyła, że warto wziąć takiego psiaka - to też wspaniały wiek i jeszcze wiele radości przed Tobą :-P :-P powodzenia

Obrazek

I co? Nie chciałabyś takiego? Kochany był, jest i będzie nasz malutki psiulek :roll:
Mieliśmy dotąd suki ras dużych - na pewno są łagodniejsze od psów, ale pies - jak sama piszesz - to po prostu ogromny niedźwiedź :mrgreen: :mrgreen: A za i przeciw chyba tyla samo. No to czekamy na wybór, pochwal się jak najprędzej ;-)

PostNapisane: 2008-01-30, 23:51
przez kabi
Uf,myślałam że już nikt nie stanie w obronie suczek :-)Ale wkońcu szanse się wyrównały.
Cieczka jest uciazliwa,ale sklonnosci do zakochiwania sie psow rowniez co juz wszyscy zauwazyli. Ja raz sie troche wstydu najadlam,bo w autobusie Afera zostawila ladna plame po sobie,a wtedy myslalam ze wyjscie w majtkach jest bardziej kompromitujace ;) Mylilam sie.
Czasem cieczka może być skutkiem zabawnych historii. Cudownie jest wybierać z młodym sprzedawcą sklepu "bieliznę" dla suki. Bardzo namawiał mnie na coś w stylu lateksowych majtek z filmów oznaczonych czerwonym kwadracikiem, ale jednak zdecydowałam się na coś bardziej konserwatywnego i nie rzucającego się w oczy(psy na pewno by to zwabiło :-) ). Był trochę zawiedziony moim wyborem.
Pani kioskarka, która pomagała mi dopasować odpowiedni rodzaj podpasek do wielkości psa też na długo zapadnie w mojej pamięci. Oczywiście do momentu aż nie powiedziałam, że to podpaski dla psa, myślała że jestem niespełna rozumu (z resztą później pewnie też tak uwazała), bo ja tylko mówiłam że "właściwie to nie wiem jakie","nie wiem jaki rozmiar","nie wiem czy ze skrzydelkami","ale z dobrym klejem zeby nie wypadaly" - może gdybym wyglądała na 12 lat to byłoby to całkiem normalne,ale nie wyglądam :-/
No takie tam,rozne historie bywaja.

PostNapisane: 2008-01-31, 08:19
przez adzia
hehe dobre, oj tak pamiętam jak moja sunia chodziła w majtkach, tylko myśmy jej takie zwykłe w sklepie kupili i dziurę na ogon tylko wycieli ;p, podpaski obowiązkowo ze skrzydełkami były pamietam, kurcze jak to fajnie powspominać jak był piesek w domu...

waldek - nowogard ja to już się w waszych psach zakochałam, nie ma co ;)

PostNapisane: 2008-01-31, 09:14
przez Tess
Ja miałam już w życiu i suczkę i samce. Moja sunia była najcudowniejszą i najmądrzejszą mieszanką wyżła z jamnikiem ( tak wyszło). Cieczki to tylko kwestia odpowiedniego podejścia. Potem razem z mężem wzięłam sobie dobermana - też fantastyczny facet z niego był, potem przyszedł Czoper - bo mąż chciał jeszcze jednego faceta w domu, a nie tylko on i same baby - a teraz mamy też Milunię, bo strasznie tęskniło mi się za sunią w domu. Z jej delikatnością, oddaniem ( nieco innym niż u samca), urokiem osobistym. Na to patrzę kierując się wyborem płci. W końcu cieczka, czy zakochania psa to po prostu naturalne procesy i biorąc zwierzaka trzeba go akceptować. W pełni.
Faktem jest, że przy wyborze pierwszego naszego berna gabaryty osiagane przez samca grały ważną rolę - mój mąż twierdzi, że pies musi być jak obraz - duży :mrgreen:
Życzę Ci dobrego wyboru i fantastycznego psa (lub suni ;-) )

PostNapisane: 2008-01-31, 11:32
przez Natalia i Galwin
Jesteście pierwszymi osobami wypowiadającymi się pozytywnie na temat cieczki (z którymi ja rozmawiałam) :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

PostNapisane: 2008-01-31, 11:44
przez anula
E tam, nie taki diabeł straszny jak go malują. Bałam się okropnie tej pierwszej cieczki, potem stwierdziłam, że skoro inni sobie radzą to czemu ja mam być inna. Jest trochę zachodu, ale myślałam że będzie gorzej. Nie żałowałam wyboru ani przez moment.

PostNapisane: 2008-01-31, 13:23
przez Roxanka
Wiesz Natalia, bo ja wolałam cieczkę 2 razy w roku niż zakochanego prawie cały rok psa. Tak ma koleżanka - jej psiak co chwilę strajkuje przy jedzeniu, stoi pod balkonem i śpiewa serenady :mrgreen: , bo co raz to któraś okoliczna sunia ma cieczkę. W nocy robi jej pobudki, bo chce na randkę lecieć :lol:. A ona biedna niewyspana z troszkę nadszrpniętymi po spacerku barkami. :evil:
Jednak wolę sunię.

PostNapisane: 2008-01-31, 13:30
przez bea
Mialm najcudowniejsza sunie Doriske,a przed nia kilka innych wspanialych psich przyjaciółek,mam ukochana Niki- mówie CI dziewczynki sa super!!! Mam tez dwóch chlopaków Bayrona i Bilba.To moi milusińscy.pieszczochy i obrońcy.Bayron to moja chodzaca milosc ,ciagle wpatrzony w czlowieka,próbujacy odczytac kazda prośbez oczu zawsze gotowy pomóc.Prawde mówiac to nasz szef i troche mój opiekun(choc ogolnie ja dzierże wladze w tym stadzie)Chłopcy są cudowni!!!.Rozwiazanie -proponuje parkę :mrgreen:

PostNapisane: 2008-01-31, 13:30
przez Natalia i Galwin
Ja jak na razie miałam problem tylko raz. Jak sunia sąsiadów miała cieczkę. Ale no cóż.. Oni są niespełna rozumu. Jemila ma cieczkę a co oni robią :?: Jak Glawin w ogródku to oni pod płot żeby Galwin sobie powąchał :-/ :-/ :-/ :-/ Galwin zakochał się na śmierć i przeskakiwał przez płot :-? :-? :-? :-? Ale od pukać większych problemów nie mam.
Zarówno pies jak i sunia mają wady i zalety. Jak wszystko... Więc dyskusja co lepsze - sunia czy pies nie ma większego sensu. Ja suni nigdy nie miałam i raczej w najbliższej przyszłości planuje mieć kolejnego chłopaka :mrgreen: :mrgreen:

PostNapisane: 2008-01-31, 13:56
przez marzena
U mnie też zawsze w domu byli psi chłopcy. Bez szczególnych rozważań za i przeciw. Ot, lubię chłopaków i tyle ;-) :lol: Fajni są :-D

PostNapisane: 2008-01-31, 14:10
przez anula
ale dziewczyny fajniejsze, a najlepiej jak już ktoś wyżej pisał, nie targuj się i weź poprostu parkę :-P

PostNapisane: 2008-01-31, 14:30
przez kabi
Dyskusja ma sens chocby rozrywkowy :-) Bo przeciez kazdy i tak kocha swoje. Eh gdyby te psy wiedzialy jaka tu walka plci odchodzi,to by daly nam do wiwatu i powiedzialy co o tym mysla. Dla nich i tak najwazniejsze jest, aby nie zostawac samemu i miec pancie/pana wpatrzonych w nich jak w obrazek :P

PostNapisane: 2008-01-31, 14:33
przez Natalia i Galwin
To niech może jakiś mod założy nowy temat na temat walki płci i przeniesie rozmowę tam ;-) :lol:

PostNapisane: 2008-01-31, 14:43
przez meggy
http://www.majowyskarbiec.webpark.pl/ben/17.jpg TAK KOCHAJA CHLOPAKI :mrgreen:

PUBLICZNIE :-P

PostNapisane: 2008-01-31, 14:48
przez meggy

PostNapisane: 2008-01-31, 16:09
przez adzia
meggy są wspaniałe, a z tą parką to chyba nie dam rady na początek :(